Analizy

Wynik referendum w Grecji powodem poniedziałkowej presji na złotego

źródło: PAP

  • Opublikowano: 6 lipca 2015, 22:17

  • 0
  • Powiększ tekst

Wynik referendum w Grecji spowodował w poniedziałek presję na złotego, ale paniki na rynku udało się uniknąć. Ok. godz. 17 euro kosztowało 4,20 zł, dolar 3,79 zł, a frank 4,02 zł.

Analityk z DM BOŚ Konrad Ryczko wskazał, że w trakcie pierwszej sesji nowego tygodnia złoty pozostawał pod presją, nieznacznie tracąc wobec głównych walut.

"Po początkowych mocniejszych ruchach nastąpiło jednak lokalne odbicie, co było potwierdzeniem, iż nie mamy do czynienia z paniką. Najmocniejsze spadki, o ok. 1 proc., obserwowaliśmy wobec dolara amerykańskiego, co było pochodną umocnienia amerykańskiej waluty na głównym zestawieniu walutowym" - zauważył Ryczko.

Według niego pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, w tym zniżki walut rynków wschodzących oraz giełd, było wynikiem weekendowego referendum w Grecji, gdzie ponad 61 proc. obywateli zagłosowało na „nie” w zapytaniu dotyczącym wprowadzenia kolejnych oszczędności oraz podpisania umowy z wierzycielami.

"W konsekwencji inwestorzy zrewidowali swoje założenia wobec pozostania Hellady w ramach strefy euro – aktualnie domyślny scenariusz międzynarodowych banków zakłada Grexit jako domyślny scenariusz rozwoju wypadków" - dodał analityk.

Szymon Zajkowski z Domu Maklerskiego mBanku zauważył, że bieżący tydzień na złotym rozpoczął się bliźniaczo podobnie do ubiegłego – na otwarciu nasza waluta osłabiła się o kilka groszy, potem nastąpiło odreagowanie i odrobienie strat, po czym złoty znowu się osłabił. EUR/PLN na otwarciu tygodnia odnotował poziom 4,21, a CHF/PLN 4,0650, czyli najwyższe poziomy, odpowiednio od lutego i stycznia bieżącego roku. Po odrobieniu strat i powrocie notowań w okolice piątkowego zamknięcia, czyli okolic 4,19 wobec euro i 4,01 wobec franka, polska waluta jednak ponownie zaczęła tracić - EUR/PLN powrócił powyżej 4,20, a CHF/PLN w okolice 4,03.

"Przyczyna ruchów również jest ta sama co w zeszłym tygodniu, a mianowicie komplikująca się sytuacja związana z Grecją i obawy o eskalację kryzysu politycznego na inne kraje strefy euro – w tym roku odbędą się bowiem wybory w Hiszpanii i Portugalii, gdzie również do władzy dojść mogą ugrupowania antyeuropejskie, które prawdopodobnie przykładem Grecji zaostrzyłyby politykę wobec UE" - wyjaśnił Zajkowski.

Analityk poinformował, że we wtorek rząd Ciprasa przedstawić ma nowa propozycję warunków udzielenia wsparcia finansowego dla Grecji, a reakcja wierzycieli powinna okazać się kluczowym czynnikiem wpływającym na rynkowe nastroje.

"W bieżącym tygodniu Grecja i wierzyciele powinni powrócić do rozmów i dopóki nie pojawi się przełom w negocjacjach, złoty raczej nie ma większych szans na umocnienie. Podobnie jak w ubiegłym tygodniu, oczekiwanie na przerwanie negocjacyjnego pata powinno utrzymywać notowania złotego na relatywnie słabych poziomach, czyli okolicach 4,20 na EUR/PLN i 4,03 na CHF/PLN, z możliwością wzrostu jeszcze wyżej" - prognozuje Zajkowski.

Analityk dodał, że w poniedziałek złoty osłabił się również wobec dolara. Po spadku do wzroście USDPLN do poziomu 3,83 nastąpił spadek do 3,78 a potem powrót do 3,80.

"Wobec podwyższonej awersji do ryzyka, złoty powinien pozostać pod presją również w stosunku do amerykańskiego dolara" - uważa Zajkowski.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze