Analizy

Inwestorzy zakochali się w PKB, złoty mocniejszy

źródło: Marcin Kiepas główny analityk Fundacji FxCuffs

  • Opublikowano: 14 lutego 2017, 14:57

  • Powiększ tekst

Lepsze od prognoz dane nt. polskiego PKB w ostatnim kwartale 2016 wsparły złotego, wpisując się tym samym w scenariusz przyspieszenia gospodarczego. To jednak już historia, a o najbliższej przyszłości złotego, podobnie jak w przypadku wielu innych rynków, zdecyduje to co dziś powie Janet Yellen w Kongresie.

W IV kwartale ub.r. polska gospodarka wyraźnie przyspieszyła. Jak wynika z opublikowanych dziś przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wstępnych szacunków, roczna dynamika Produktu Krajowego Brutto (PKB) ukształtowała się na poziomie 2,7% wobec 2,5% kwartał wcześniej i wobec 2,5% prognozowanych przez ekonomistów. To nie tylko wpisuje się w scenariusz lokalnego dołka koniunktury w III kwartale 2016 i bazującego na wzroście inwestycji przyspieszenia w kolejnych kwartałach, ale też może budzić nadzieje na to, że to przyspieszenie będzie znaczące większe.

Jeszcze lepiej prezentują się dane o PKB w relacji kwartalnej. Pokazują one wzrost o 1,7 proc. K/K, po tym jak w III kwartale było to (po korekcie w górę) 0,4 proc. Dane nie tylko okazały się lepsze od konsensusu (1,3 proc. K/K), ale też jest to najlepszy wynik od 2007 roku. Co więcej, jak wynika z opublikowanych również dziś danych przez Eurostat, to prawdopodobnie (bo jeszcze brakuje danych z niektórych krajów) też najlepszy wynik w całej Unii Europejskie.

Złoty zareagował umocnieniem na PKB, zyskując do wszystkich głównych walut. O godzinie 15:25 kurs EUR/PLN testował poziom 4,3025 zł, USD/PLN 4,0550 zł, CHF/PLN 4,0380 zł, a GBP/PLN 5,0572 zł. W tym ostatnim przypadku dodatkowym czynnikiem spychającym notowania funta w dół okazały się dane o niższej od prognoz inflacji w Wielkiej Brytanii, co ograniczyło, i tak już niewielkie, obawy przed przyszłym zaostrzeniem polityki monetarnej przez Bank Anglii.

Na danych o PKB prawdopodobnie nie skończą się dobre wiadomości z polskiej gospodarki. Jest realne, że publikowane w najbliższy piątek raporty nt. styczniowej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, również przekroczą rynkowe prognozy. Tyle tylko, że póki co, ani dzisiejsze dane, ani te piątkowe, istotnie nie zmieniają ogólnego spojrzenia na sytuację gospodarczą i złotego. Obserwowane przyspieszenie wzrostu gospodarczego, podobnie jak równoczesny silny skok inflacji, jest już w cenach. Nie powoduje to też, zmiany spojrzenia na przyszłe decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W dalszym ciągu scenariuszem bazowym pozostaje podwyżka stóp w Polsce dopiero w 2018 roku. Dlatego też, jakkolwiek dziś widzimy umocnienie złotego, to rynek będzie potrzebował zdecydowanie silniejszych impulsów, żeby notowania EUR/PLN mogły na trwałe zagościć poniżej 4,30 zł, a dolara i szwajcarskiego franka poniżej bariery 4 zł.

Umocnienie złotego w reakcji na PKB to w tej chwili już historia. O tym na jakich poziomach polskie pary zakończą wtorkowe notowania, a także w którym kierunku będą one podążać w kolejnych dniach, zdecyduje to co do powiedzenia będzie miała Janet Yellen. Szefowa Fed zaprezentuje półroczny raport Fed nt. polityki monetarnej, a następnie odpowie na pytania senatorów z Komisji Bankowej Senatu USA. Będzie to nie tylko główne wydarzenie dnia, ale też tygodnia. Można oczekiwać, że wystąpienie Yellen będzie utrzymane w jastrzębiej retoryce. Nie mniej jednak szefowa Fed w kwestii polityki monetarnej nie powinna niczym szczególnym zaskoczyć. Stąd też być może dla rynków dużo ważniejsze niż kwestia stóp procentowych w USA, będą wszelkie odniesienia Yellen do polityki gospodarczej proponowanej przez prezydenta Trumpa.

Opisywany raport o PKB nie zdołał poprawić natomiast humorów inwestorów na warszawskiej giełdzie, gdzie na 1,5 godz. przed końcem notowań indeks WIG20 spada o 0,2 proc. W gronie spółek rosnących tworzących ten indeks wyróżnia się Lotos i LPP. Na drugim biegunie znajdują się zaś akcje Orange Polska. Tracą one ponad 11 proc. W ten sposób inwestorzy zareagowali na gorsze od oczekiwań wynik spółki oraz informację, że nie wypłaci ona dywidendy za 2016 roku.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.