Analizy

Przed eurodolarem seria ważnych wydarzeń

źródło: Michał Dąbrowski Młodszy Analityk Rynków Finansowych XTB

  • Opublikowano: 6 lipca 2017, 09:22

  • Powiększ tekst

Najważniejszym wydarzeniem ostatnich godzin była publikacja protokołu z czerwcowego spotkania FED. W dokumencie nie było większych zaskoczeń, więc rynek walutowy szybko powrócił do punktu wyjścia. Niemniej przed dolarem maraton danych makroekonomicznych z USA, co może także się odbić na notowaniach złotego.

Jedną z najważniejszych kwestii przed publikacją minutes, było pytanie, kiedy FED zdecyduje się na start procesu ograniczania swojego bilansu, który nabrzmiał w latach po kryzysie w efekcie prowadzenia programu luzowania ilościowego. Wcześniej przedstawiciele Rezerwy Federalnej wskazywali, iż trzeba zmniejszyć sumę bilansową, aby mieć możliwość interwencji w przypadku wystąpienia kolejnej recesji. Jednakże zaprezentowany wczoraj dokument nie dał jasnej odpowiedzi, gdyż choć istnieje konsensus, że trzeba podjąć takie działania, to nie ma zgody, w jakim momencie należy to zrobić. Ponadto padły zapewnienia, iż osłabienie presji inflacyjnej jest jedynie chwilowe i proces podwyżek stóp będzie postępował w stopniowym tempie.

Dlatego też ogólny wydźwięk publikacji jest dosyć neutralny i nie doszło do większych wahań rentowności obligacji, co utrzymało w ryzach rynek walutowy. Niemniej przed eurodolarem czeka w najbliższych kilkudziesięciu godzinach swoisty maraton. Dziś o 13:45 poznamy protokół z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i wedle wczorajszych komentarzy Benoita Coeure’a, w EBC nie było jeszcze dyskusji nt. możliwości dokonania zmian w ultra ekspansywnej polityce monetarnej. Co więcej, w USA poznamy szereg ważnych danych z gospodarki USA (dziś: raport ADP o 14:15 oraz ISM dla usług o 16:00, a jutro o 14:30 raport NFP). Oczekiwania inwestorów są dosyć niskie, a mając na uwadze ostatnie wyprzedanie amerykańskiej waluty, możliwe jest wystąpienie nieco większej korekty spadkowej na eurodolarze.

Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej pozostawia stopy procentowe bez zmian i dokonała jedynie kosmetycznych zmian w projekcjach makroekonomicznych. Prezes Glapiński wskazał, że w tym momencie nie widzi szans na podwyżki stóp procentowych i biorąc pod uwagę stabilizację cen na rynku ropy, taki ruch może nastąpić dopiero w 2019 roku. Inwestorzy spodziewali się utrzymania statusu quo ze strony polskich władz monetarnych, więc reakcja złotego była marginalna. Niemniej w przypadku wystąpienia umocnienia dolara napędzanego przez rosnące rentowności amerykańskich obligacji, w krótkim terminie polska waluta może się wykazać dalszą słabością. O godzinie 9:00 za dolara płacimy 3.7355 złotego, za euro 4.2365 złotego, frank kosztuje 3.8682 złotego, zaś funt 4.8333 złotego.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.