Analizy

Następny tydzień na rynkach: uwaga, ropa!

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers SA

  • Opublikowano: 25 listopada 2017, 07:46

  • 0
  • Powiększ tekst

W przyszłym tygodniu w kalendarzu danych wyróżniają się raporty inflacyjne ze strefy euro i USA. Wydarzeniem tygodnia może zostać jednak szczyt OPEC, szczególnie jeśli podjęte tam postanowienia nie spełnią wygórowanych oczekiwań rynkowych. Koniec tygodnia to raporty o aktywności przemysłu z Polski, Wielkiej Brytanii i USA.

W czwartek 30 listopada OPEC oraz producenci ropy spoza kartelu odbędą spotkanie, na którym prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja o przedłużeniu ograniczenia wydobycia ropy naftowej do końca 2018 r. Obecne porozumienie obowiązuje do końca marca 2018 r. i przewiduje ścięcie realizowanego wydobycia o 1,8 mln baryłek/dzień. Celem ograniczeń jest obniżenie globalnej nadpodaży ropy naftowej do 5-letniej średniej, jednak po roku obowiązywania paktu, państwa-sygnatariusze są dopiero w połowie drogi. Do wygaśnięcia obecnego porozumienia wciąż pozostały cztery miesiące, a od prędkiego podejmowania decyzji producentów mogą powstrzymywać wysokie ceny ropy naftowej – Brent na poziomach powyżej 60 USD/b jest najwyżej do dwóch lat. Rynek jest silnie spozycjonowany pod wydłużenie porozumienia o 9 miesięcy. Gdyby OPEC i reszta nie spełnili oczekiwań rynkowych, przecena ropy naftowej może być znaczna. Jednak nawet w przypadku realizacji bazowego scenariusza przedłużenia porozumienia o 9 miesięcy cena ropy naftowej będzie wrażliwa na korektę pod wpływem „sprzedaży faktów”. W efekcie widzimy podwyższone ryzyko, że niezależnie od wyniku szczytu OPEC, spadki cen ropy są bardziej prawdopodobne.

USA w przyszłym tygodniu mamy indeks zaufania konsumentów (wt), rewizję PKB (śr), PCE Core (czw) i ISM dla przemysłu (pt). Wskaźnik nastrojów wyraźnie skoczył w październiku do najwyższego poziomu do 2000 r., a zdrowy rynek pracy i niska inflacja mogą podtrzymywać optymizm. W danych PKB za III kw. oczekiwana jest korekta w górę do 3,2 proc. w oparciu o poznane w międzyczasie dane o inwestycjach i zapasach. Pomimo ataków huraganów gospodarka podtrzymała solidne tempo ożywienia, co dobrze rokuje także dla czwartego kwartału. Wzrost PCE Core o 0,2 proc. m/m byłby w zgodzie ze wskazaniami CPI i nie będzie impulsem do zmiany nastawienia Fed. Po indeksie ISM oczekuje się skromnej korekty w dół, gdyż październikowe wskazania były sztucznie podbite wpływem huraganów na opóźnienia dostaw. Mimo to odczyt ponad 58 będzie podkreślał siłę sektora.

Pomimo pozytywnego obrazu rysowanego przez wskaźniki ekonomiczne, USD prawdopodobnie wszystkie zignoruje, a uwaga będzie na polityce fiskalnej i monetarnej. Senat USA ma głosować nad swoją wersją reformy podatkowej, a Republikanie mają niewielką przewagę dwóch głosów (i to do końca niepewnych). Nominowany na nowego prezesa Fed Jerome Powell będzie przesłuchiwany przed Komisją Bankową (wt) i każde sugestie odmiennego zdania od Janet Yellen będą odnotowane.

W strefie euro najbardziej interesujące będą dane o listopadowej inflacji HICP (czw). Przygotowania do okresu świątecznego mogą podbić inflację do 1,6 proc. z 1,4 proc. w październiku, jednak inflacja bazowa ma wzrosnąć tylko o 0,1 pp do 1, proc. Ledwo widoczne oznaki nasilenia presji inflacyjnej argumentują za utrzymaniem nastawienia przez EBC na posiedzeniu w grudniu. Sygnały silnego ożywienia gospodarczego są lepszym paliwem do podtrzymania siły EUR.

W Wielkiej Brytanii będzie potrzeba poczekać aż do piątku na PMI dla przemysłu. Od wiosny wskaźnik pozostaje względnie stabilny w pobliżu 56 pkt. Dobre noty z Francji i Niemiec w tym tygodniu przemawiają za wzrostami także na Wyspach. Wyciszenie tematów politycznych (Brexit, kłopoty rządu May) mogą dać moment wytchnienia dla funta w relacji do USD i waluty surowcowych. W Polsce otrzymamy dane o PKB za III kw. (czw) i wstępny odczyt listopadowej inflacji CPI (czw). Szybki szacunek PKB zaskoczył w górę na 4,7 proc., ale dopiero teraz poznamy dane o komponentach. Słaba dynamika w inwestycjach prywatnych może być łyżką dziegciu, ale nie stanowi to zagrożenia dla złotego. CPI prawdopodobnie przyspieszył do 2,3 proc. na wzroście cen paliw - żaden to argument dla RPP. Od jakości zewnętrznego sentymentu rynkowego zależeć będzie, czy EUR/PLN złamie 4,20.

Jen tradycyjnie zignoruje odczyty z japońskiej gospodarki: w przyszłym tygodniu opublikowane będą sprzedaż detaliczna (śr), produkcja przemysłowa (czw), stopa bezrobocia i inflacja CPI (pt). Nawis krótkich pozycji spekulacyjnych w JPY jest pod ryzykiem domykania przy ostatniej słabości dolara. Stanowi to główny czynnik mogący w najbliższych dniach ściągać USD/JPY niżej.

W Australii na pierwszym planie będą kwartalne szacunki wydatków inwestycyjnych przedsiębiorstw (czw). Oczekiwania przeważają na rzecz mocniejszych danych potwierdzających solidne tempo ożywienia i mogą dać AUD chwilę oddechu po słabszej serii z ostatnich tygodni. W Nowej Zelandii pozwolenia na budowę domów (śr) są drugorzędną publikacją. Trzymamy się zdania, że wyprzedaż NZD z pobudek politycznych (plany nowego rządu) była przesadzona, a w obliczu słabości USD może być łatwiej o odreagowanie kiwi. W Kanadzie w piątek mamy kwartale PKB oraz listopadowy raport z rynku pracy. W październiku dane o zatrudnieniu były wyjątkowo dobre, więc teraz rośnie ryzyko odreagowania. CAD musi też martwić o zachowanie ropy naftowej po szczycie OPEC, a jak wspominaliśmy na początku, widzimy więcej powodów do pesymizmu.

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers SA

Powiązane tematy

Komentarze