Analizy

Sezon ogórkowy również w geopolityce?

Michał Stajniak, starszy analityk rynków finansowych XTB

  • Opublikowano: 23 lipca 2018, 16:06

  • 3
  • Powiększ tekst

Zmienność na zachodnich rynkach jest dzisiaj nadzwyczajnie niska. Dosyć spore ruchy były widoczne wcześniej w Azji, gdzie niektóre indeksy zyskiwały nawet ponad 1,0 proc. Całkiem nieźle zachowuje się również rosyjski indeks RTS, który może korzystać na ciągłym zainteresowaniu spotkania, które odbyło się ostatnio pomiędzy Trumpem i Putinem. Niemniej oprócz tego nie słychać zbyt wiele w geopolityce, choć może to być jedynie złudne przeświadczenie. Tymczasem na rynku amerykańskim sporo mówi się na temat przebiegającego sezonu wyników.

Nagłówki gazet wciąż dotyczą głównie ostatniego spotkania pomiędzy Trumpem oraz Putinem. Wydźwięk tego spotkania spotkał się z krytyką wielu obserwatorów oraz liderów zachodnich państw ze względu na duże zaufanie Trumpa do Władimira Putina. W mediach pojawiły się głosy, że prywatne spotkanie pomiędzy liderami miało być bardzo owocne i doprowadzi do wspólnych działań ze strony USA oraz Rosji. Według rosyjskich oficjeli Putin miał złożyć konkretne propozycje dotyczące trwającego konfliktu z Ukrainą. Z kolei Sekretarz Stanu Mike Pompeo miał powiedzieć, iż obie strony rozmawiały również na temat konfliktu w Syrii. Sam Trump skomentował to na Twitterze pisząc, że nie złożył on żadnych obietnic Putinowi i obie strony wymieniły jedynie kilka stwierdzeń na temat wspólnej przyszłości dla obu państw. Niemniej widać dzisiaj, że rosyjski RTS sporo zyskuje, co może być związane z tym, iż USA nie planują prawdopodobnie dalszego zaostrzania stosunków z Rosją. Trump potwierdził również zaproszenie dla Putina, który ma pojawić się w Waszyngtonie tej jesieni.

Z kolei w USA inwestorzy skupiają się na wynikach największych spółek. W tym tygodniu wyniki pokażą takie spółki jak Ford, 3M oraz Boeing, które mogły zostać już dotknięte toczącym się sporem handlowym. Oprócz tego w tym tygodniu poznamy wyniki gigantów technologicznych takich jak Alphabet (Google), Facebook, Twitter oraz Intel.

Indeksy amerykańskie otworzyły się dzisiaj płasko i traci m.in. taka spółka jak Halliburton. Jest to spółka, która doświadcza usług na rynku ropy naftowej. Spółka poinformowała o wzroście przychodów o ponad 20 proc. w porównaniu do zeszłego roku, głównie ze względu na rosnącą produkcję z USA. Niemniej, spółka traciła w ostatnich miesiącach ze względu na obawy, iż poprzez tzw. „wąskie gardło” ropa nie będzie mogła być transportowana z wielu pól naftowych z rejonu Permian.

Mocno z kolei traci Tesla, która miała zwrócić się do części swoich dostawców, aby zwróciły wcześniej dokonane przez spółkę płatności, ze względu na to, iż Tesla chciała wykazać wyższy zysk niż wynikałoby to z faktycznego stanu.

Tymczasem w Polsce mamy do czynienia ze sporymi wzrostami. W indeksie WIG20 tracą jedynie 3 spółki, natomiast sam benchmark rośnie dzisiaj na godzinę przed zamknięciem o ponad 1 proc. i wzrasta powyżej 2.200 punktów.

Powiązane tematy

Komentarze