Analizy

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Oczekiwanie na rozmowy USA–Chiny pomaga bykom

Piotr Kuczyński Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 22 sierpnia 2018, 09:23

    Aktualizacja: 22 sierpnia 2018, 10:11

  • 0
  • Powiększ tekst

W USA wtorek był kolejnym dniem z pustawym kalendarium. Nie było w nim ważnych danych makro i raportów spółek. Drugi dzień z rzędu rosły chińskie indeksy (mówiło się, że państwowe rósł fundusze kupują akcje). To jednak nie mogło wpływać na zachowanie Wall Street.

Za to oczekiwanie na środowe rozpoczęcie rozmów USA – Chiny mogło pomagać bykom tak jak pomagało ich odpowiednikom w Europie, gdzie indeksy przez długi czas całkiem mocno zyskiwały. Zakończyły ostatecznie sesję niedużymi zwyżkami, ale to też Amerykanom nie przeszkadzało.

Wall Street rozpoczęła sesję od wzrostu indeksów. Indeks S&P 500 zaatakował linię poziomu rekordu wszech czasów i zaczął zawracać. Rekordu (w cenach zamknięcia) nie udało się ustanowić, bo S&P 500 zyskał jedynie 0,21%, ale nadal widać było, że chęć ustanowienia nowego rekordu jest bardzo duża.

GPW rozpoczęła wtorkową sesję od wzrostu WIG20. Nadal slaby był MWIG40. Po godzinie również indeksy we Francji i w Niemczech zabarwiły się na zielono, a to dodatkowo pomogło naszym bykom. WIG20 szybko rósł. Zwyżka przed południem przekroczyła półtora procent. Najwyraźniej podaż po prostu się wstrzymała.

Indeks zaatakował opor na poziomie 2.280 pkt. i zakończył dzień zwyżką o 2,01% tuż nad tym poziomem. Zawsze trzeba brać pod uwagę filtr (w tym przypadku niewielki), więc wczorajsze zakończenie sesji należy uznać jedynie za naruszenie oporu. Potwierdzenie wzrostem na większym obrocie wymazałoby formację podwójnego szczytu, a tym samym anulowałoby sygnał sprzedaży.

Pozostaje pytanie, czy fundusze posługujące się wytycznymi FTSE Russell już przygotowały się do zmiany portfela (Polska w koszyku krajów rozwiniętych od 24.09), czy może podbijają WIG20 przed dalszą dystrybucją? Niestety, nikt nie wie, czy już nie sprzedali tego, co mieli do sprzedania. Może (nie musi) być tak, że na rynku zostały już tylko niedobitki, co byłoby dobre dla byków.

Dzisiaj mają rozpocząć się rozmowy USA – Chiny na temat stosunków handlowych między tymi krajami. Konkretnych wyników z pewnością dzisiaj nie będzie, ale każda wypowiedź czy pogłoska znajdzie odzwierciedlenie na rynku. Należy oczekiwać, że te wypowiedzi będą optymistyczne, bo w tak wczesnej fazie rozmów raczej nie powinno się emanować pesymizmem.

Minusem dla rynków jest to, że wczoraj Michael Cohen, były prawnik Donald Trumpa, przyznał się do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej, a Paul Manafort, były szef tejże kampanii został uznany winnym popełnienie ośmiu przestępstw. Z tego powodu rano kontrakty na amerykańskie indeksy spadały. Jeśli niedźwiedzie potrzebują pretekstu do ataku to taki pretekst (nie powód) dostały.

Piotr Kuczyński

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze