Analizy

Parkietem Madrytu dziś także rządziły "niedźwiedzie" / autor: fot. PAP/EPA/Chema Moya
Parkietem Madrytu dziś także rządziły "niedźwiedzie" / autor: fot. PAP/EPA/Chema Moya

sWIG80 solidnie oberwał

Patryk Pyka, analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 31 sierpnia 2018, 19:37

  • 1
  • Powiększ tekst

Kolejna słabsza sesja w Azji (indeks Hang Seng spadł o -1% a chiński Shanghai Composite o -0,5%) zamknęła europejskim parkietom furtkę do pozytywnego zakończenia tygodnia. W piątek niemal cała Europa świeciła na czerwono.

Zachowanie polskiego indeksu blue chipów przez większą część sesji wpisywało się w minorowe nastroje panujące w pozostałej części Starego Kontynentu. WIG20 zakończył ostatecznie piątkową sesję spadkiem o -0,7%. Mocno natomiast oberwał sWIG80, który zaliczył zniżkę o -1,7%. Jest to pokłosie ogromnych spadków, które zaliczył Altus TFI (-34%) na skutek doniesień o zatrzymaniu byłego prezesa oraz wiceprezesa Towarzystwa w związku z aferą GetBack. Przy okazji odbiło się to rykoszetem na niektórych spółkach, w których Altus posiada znaczące pakiety akcji – Oponeo zaliczył spadek o -13%, natomiast Toya -10%.

W ostatnich dniach mogliśmy zaobserwować nagłe ocieplenie relacji pomiędzy USA a Kanadą i Meksykiem. Uważamy, że złagodzenie sporu handlowego z tymi krajami nie wpłynie pośrednio na zmianę retoryki wobec Państwa Środka. Wręcz przeciwnie, sukces odniesiony na tych frontach może dodatkowo zwiększać pewność siebie D. Trumpa, który nadal pozostanie nieustępliwy w kwestii negocjacji z Chinami. Trzeba pamiętać, że z początkiem września kończą się konsultacje społeczne związane z gigantycznym pakietem taryf celnych na produkty chińskie o wartości 200 mld USD. Zatem wygląda na to, że w kolejnych tygodniach czeka nas nieunikniony powrót do tematu wojny handlowej, co przy braku postępu w negocjacjach na linii USA-Chiny powinno w dalszym ciągu ciążyć azjatyckiej części emerging markets a także surowcom przemysłowym.

Z opublikowanych dziś krajowych danych makro warto zwrócić uwagę na wstępny odczyt sierpniowej inflacji CPI, która pozostała stabilna i wyniosła 2% r/r. Tym samym potwierdza się scenariusz, w którym polski CPI tegoroczny szczyt ma już za sobą. Biorąc pod uwagę wysokie efekty bazy, można zakładać, że w kolejnych miesiącach dynamika wzrostu cen konsumpcyjnych ponownie powróci poniżej 2% r/r, osiągając w listopadzie minimum szacowane na 1,2-1,3% r/r.

Warto ponadto zwrócić uwagę na szczegółowe dane dotyczące wzrostu PKB w 2Q2018, które potwierdziły wcześniejszy szacunek flash pokazujący dynamikę na poziomie 5,1% r/r. Głównym motorem napędowym naszej gospodarki pozostaje niezmiennie konsumpcja, natomiast po fatalnym 1Q2018 znacząco odbiła dynamika eksportu, która dodała do wzrostu PKB w 2Q2018 +0,5pp. Nieco rozczarowujący wydaje się być wkład inwestycji, który wbrew oczekiwaniom ponownie nie zachwycił i dodał do wzrostu jedynie 0,7pp. Należy jednak zaznaczyć, że dzisiejsze dane nie są aż tak rozczarowujące pod względem struktury jak te za 1Q2018. Przypomnijmy, że szacunek flash za 1Q2018 choć na pierwszy rzut oka wyglądał świetnie, to już po publikacji szczegółowej struktury nastąpiło spore rozczarowanie. Niepokojąco wysoka okazała się być kontrybucja zapasów (wkład 1,9 pp do wzrostu w 1Q2018 vs 0,1 pp w 4Q2017). Stosunkowo duży wkład najbardziej niestabilnego komponentu PKB przy jednocześnie gorszej dynamice wzrostu inwestycji był wówczas negatywną informacją i postawił perspektywę utrzymania tempa wzrostu w kolejnych kwartałach powyżej 5% r/r pod dużym znakiem zapytania. Patrząc jednak na najnowszy odczyt, „wzrost na piątkę” w ujęciu całego roku wciąż pozostaje realnym scenariuszem.

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze