Analizy

autor: fot. shx
autor: fot. shx

Parkiet szaleje, WIG20 niewzruszony

Patryk Pyka, Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 6 września 2018, 17:55

    Aktualizacja: 6 września 2018, 17:56

  • 0
  • Powiększ tekst

W trakcie ostatniego tygodnia sWIG80 obniżył swoją wartość o -7,9% a mWIG40 o -6%. Oba te indeksy od początku roku szukają dna, natomiast ostatnie dni tylko przyspieszyły ten proces i dodały do tego atmosferę paniki. To co mogło odróżniać dzisiejszą sesję od kilku poprzednich, to szerokość przeceny

O ile wcześniej szczególnie mocno „obrywało się” spółkom należącym do portfela Altusa, o tyle czwartkowy bilans sesji w przypadku sWIG80 (tylko 11 spółek zwyżkujących) mówi sam za siebie. Tym sposobem indeks małych spółek dołożył na dzisiejszej sesji kolejne -1,9% a mWIG40 -1,2%.

Pocieszające w pewnym sensie jest to, że dramat który rozgrywa się na drugiej i trzeciej linii spółek nie uderza w WIG20. Polski indeks blue chipów swoim zachowaniem zupełnie odcina się od rodzimego podwórka, pozostając bardziej pod wpływem nastrojów panujących na świecie.

Te natomiast w ostatnim czasie są mieszane – wciąż czekamy na rozstrzygnięcia w kontekście nałożenia przez USA ceł na produkty chińskie w kwocie 200 mld USD. Biorąc pod uwagę dotychczasową nieugiętość D. Trumpa w relacjach z Państwem Środka, można oczekiwać realizacji czarnego scenariusza. Póki co, nie słyszymy o potencjalnym wznowieniu rozmów amerykańsko-chińskich na wyższym szczeblu, które mogłyby na jakiś czas rozładować napiętą atmosferę. Tymczasem WIG20 na tle pełnej obaw Azji (indeks Hang Seng w czwartek spadł o -1% a chiński Shanghai Composite -0,5%) oraz sceptycznie nastawionej Europy (w momencie pisania komentarza niemiecki DAX zniżkuje o -0,5%) nadal zachowuje relatywną siłę na tle otoczenia, zaliczając symboliczny spadek o -0,1%.

Z opublikowanych dziś danych makro warto zwrócić uwagę na lipcową dynamikę zamówień w niemieckim przemyśle, która przyniosła kolejny miesiąc rozczarowania, osiągają ujemną wartość na poziomie -0,9% m/m (konsensus 1,8% m/m). Przypomnijmy, że w poprzednim miesiącu odczyt ten również mocno odchylił się od prognoz i wyniósł -3,9% m/m. Jest to szczególnie istotna informacja dla Polski, gdyż jak powszechnie wiadomo, Niemcy pozostają naszym pierwszym kierunkiem eksportowym. Wprawdzie dane o polskim PKB za 2Q2018 r. pokazały odbicie w komponencie eksportowym, niemniej jednak informacja ta jest już jedynie historią. W poprzednich komentarzach wspominaliśmy, że „wzrost na piątkę” polskiego PKB w ujęciu całego roku wciąż pozostaje realnym scenariuszem, jednak przy słabnącej koniunkturze naszego zachodniego sąsiada realizacja tego celu staje się o wiele trudniejsza.

W momencie zamknięcia sesji w Warszawie, amerykański Nasdaq traci ok. -1%. Gdy dołożymy do tego wczorajszą zniżkę o -1,2% wniosek nasuwa się sam – nie jest to „wypadek przy pracy”. Czy zatem doczekaliśmy się wypatrywanej już od dawna korekty spółek technologicznych? Poczekajmy do zakończenia sesji za oceanem – doświadczenie nas uczy, że do zamknięcia może się jeszcze wiele wydarzyć.

Patryk Pyka, Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze