Analizy

Nowy kandydat do miana „najgorszej waluty roku”

Analitycy Ebury

  • Opublikowano: 26 września 2018, 21:08

  • 5
  • Powiększ tekst

O problemach liry tureckiej i argentyńskiego peso pisano już dużo w 2018 roku. Czas przeanalizować kolejnego „pechowca” ostatnich miesięcy – to rand południowoafrykański

Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy rand południowoafrykański doświadczył bardzo gwałtownej wyprzedaży względem niemal wszystkich światowych walut. Nagłe pogorszenie danych gospodarczych i umocnienie dolara amerykańskiego doprowadziło kurs USD/ZAR do najwyższego poziomu od ponad dwóch lat.

Rand był jedną z walut gospodarek wschodzących, które najmocniej odczuły kryzys w Turcji – w sierpniu ZAR natychmiast zareagował na spadek liry tureckiej, doświadczając deprecjacji dochodzącej do 10%. Waluta RPA była również wrażliwa na wzrost globalnych stóp procentowych. Nie jest to zaskakujące, zważywszy na to, że wierzytelności RPA wobec Stanów Zjednoczonych i strefy euro mają wartość 40% PKB kraju. Tym samym, obok liry tureckiej i argentyńskiego peso, rand był jedną z najgorzej radzących sobie walut świata w 2018 r.

Rand cierpiał również w wyniku informacji o pierwszej od niemal dekady recesji w RPA, która rozpoczęła się w drugim kwartale bieżącego roku. Do czerwca br. gospodarka zmniejszyła się o 0,7%; w poprzednim kwartale odnotowano skurczenie się gospodarki o 2,6% w ujęciu kwartalnym. Za spowolnieniem stał przede wszystkim spadek aktywności sektora rolniczego – skurczył się on o 11% w wyniku suszy, która dotknęła znaczną część zachodniego obszaru kraju. Jest to zdecydowanie niefortunny obrót spraw, jeśli spojrzymy na dość dobre wyniki z ubiegłego roku. Coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem obecnie jest obniżka ratingu kraju ze strony agencji Moody’s podczas październikowej rewizji oceny wiarygodności kredytowej – tym samym Moody’s postąpiłaby jak dwie pozostałe agencje „Wielkiej Trójki”.

Lata niepewności politycznej odbiły się na zaufaniu konsumentów i przedsiębiorstw. Wyznaczenie na prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy, który objął miejsce ustępującego Jacoba Zumy pod koniec ubiegłego roku, obniżyło – przynajmniej w pewnym stopniu – skalę niepokoju. Ramaphosa jest postrzegany jako przywódca dużo bardziej przyjazny dla biznesu. Niemniej dotychczasowe zmiany ustawodawcze nie przełożyły się na poprawę aktywności gospodarczej w RPA. Presja na prezydenta, który obiecał poprawę sytuacji gospodarczej rośnie. Ramaphosa ma ogłosić pakiet działań stymulacyjnych, które powinny tchnąć nieco życia w gospodarkę kraju.

Ostatnia wyprzedaż randa stawia bank centralny przed trudnym zadaniem – słaba waluta bowiem zazwyczaj przekłada się na wzrost cen. Jeszcze w marcu inflacja spadła do 3,8%, czyli najniższego poziomu od 3 lat. Od tego czasu dynamika cen ponownie przyspieszyła, głównie ze względu na słabość krajowej waluty. W sierpniu główny wskaźnik inflacji wyniósł 4,9% i znalazł się nieznacznie poniżej najwyższego poziomu od niemal roku. Wzrost cen zbliżył się tym samym do górnej granicy celu inflacyjnego, który bank centralny określa widełkami od 3 do 6% i – zgodnie z komunikacją banku centralnego na spotkaniu we wrześniu – może nadal rosnąć w kolejnych miesiącach. Bazowa dynamika cen jest nieco bardziej stabilna, w sierpniu wyniosła 4,2%.

Południowoafrykański bank centralny (SARB) wcześniej w 2018 roku obniżył stopy procentowe do poziomu 6,5%, w celu wsparcia wzrostu cen i wzmocnienia wzrostu gospodarczego. Była to pierwsza obniżka stóp w RPA od lipca 2017 roku. Przewodniczący Banku, Lesetja Kganyago, nie opowiedział się jednak za rozpoczęciem cyklu luzowania polityki monetarnej w RPA. Bank zasugerował, że na tamten moment jedna obniżka może wystarczyć. Od tego czasu kraj doświadczył spowolnienia gospodarczego, co mogłoby sugerować potrzebę dalszego obniżania stóp procentowych – niemniej niedawne osłabienie randa, z oczywistych względów, nie pozostawia zbyt wiele miejsca na agresywne luzowanie polityki monetarnej. Kganyago podczas spotkania we wrześniu zwrócił uwagę, że nie dyskutowano na temat obniżki stóp procentowych, poinformował również, że 3 z 7 członków komitetu decyzyjnego głosowało za natychmiastową podwyżką stóp procentowych.

Naszym zdaniem rośnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przed końcem roku – zwłaszcza jeżeli rand pozostanie w okolicy obecnych, niskich poziomów.

Ostatni wzrost inflacji sprawia, że realne stopy procentowe w RPA ponownie spadły, co nie jest szczególnie pozytywną informacją dla randa. Obecnie realne stopy znajdują się na poziomie w okolicy 1,5%, tym samym są niemal o połowę niższe niż jeszcze w marcu. Możliwość obrony waluty przez bank centralny również nieco się pogorszyła – obecnie rezerwy są w stanie pokryć jedynie około 6 miesięcy krajowego importu. Ograniczone rezerwy pozostawiają bankowi centralnemu niewiele pola do potencjalnych interwencji na rynku walutowym, które mogłyby wesprzeć randa.

Wzrost cen surowców powinien jednak wspierać bilans handlowy RPA. Produkcja surowców odpowiada bowiem aż za 60% przychodów z eksportu gospodarki, a jedynie za około 25% wielkości importu. Nawet po ostatniej wyprzedaży randa, krajowe terms of trade nie uległy większym zmianom w porównaniu z poprzednim rokiem. Co więcej, w przeciwieństwie do Turcji i Argentyny, RPA ma względnie nieduży deficyt na rachunku obrotów bieżących – wynosi on obecnie około 2,5% PKB kraju. RPA również ma znacznie niższy stosunek długu zagranicznego w walutach obcych do PKB, który wynosi obecnie ok. 22% w porównaniu z ok. 50% w przypadku Turcji i ponad 30% w przypadku Argentyny.

Gwałtowna wyprzedaż randa południowoafrykańskiego była znacznie silniejsza niż zakładaliśmy, a nie byliśmy optymistami w kwestii perspektyw waluty. Ogromna skala ruchu sprawiła, że obecne poziomy, na których znalazła się waluta niekoniecznie są uzasadnione przez fundamenty kraju, ale w istotnej części są konsekwencją negatywnego nastawienia inwestorów w związku ze wzrostem ryzyka na rynkach, do którego doszło po ostrej wyprzedaży liry tureckiej w poprzednim miesiącu. Relatywnie niski deficyt na rachunku bieżącym kraju, umiarkowany poziom rezerw walutowych, dodatnie realne stopy procentowe oraz perspektywy wzrostu stóp procentowych ze strony SARB sprawiają, że w krótkim terminie spodziewamy się stabilizacji waluty w okolicy bieżących poziomów. Oczekujemy, że w najbliższym czasie rand powinien umocnić się w relacji do dolara amerykańskiego, w 2019 r. spodziewamy się z kolei względnej stabilizacji waluty.

Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk - analitycy Ebury

Powiązane tematy

Komentarze