Analizy

Entuzjazm opadł

Kamil Cisowski, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 9 listopada 2018, 18:56

    Aktualizacja: 9 listopada 2018, 19:01

  • 0
  • Powiększ tekst

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, wczorajsze posiedzenie FOMC nie przyniosło praktycznie żadnych zmian w retoryce Komitetu, który zlekceważył październikową korektę.

Retoryka Fedu pozostaje „jastrzębia” (cudzysłów jest ważny, bo tempo podwyżek stóp i ich skala byłyby niegdyś uznane za bardzo łagodne), co w praktyce oznacza, że kilkuprocentowy spadek S&P500 nie wystarcza, by Komitet przestał realizować swój mandat przy wzroście powyżej potencjału i inflacji powyżej celu.

Kurs EURUSD ponownie znalazł się w okolicach 1,1350, a naszym scenariuszem bazowym pozostają nowe tegoroczne minima. Rentowności obligacji 10-letnich utrzymują się ponownie w okolicach 3,2%, nawet pomimo dzisiejszych spadków na giełdach akcji (choć spadły o 3,5 pb). Ostatnia niezbyt udana aukcja amerykańskich obligacji 30-letnich sygnalizuje naszym zdaniem, że nie jest nierealny scenariusz kolejnego nagłego wybicia w górę, chociaż wydaje nam się ono bardziej prawdopodobne w okolicach kolejnego posiedzenia FOMC (i podwyżki stóp) niż w listopadzie. Zwracamy uwagę na dzisiejsze dane o inflacji PPI w USA, która przyspieszyła w październiku do 2,9% r/r (z 2,6% r/r), mimo że analitycy spodziewali się jej spadku. Jest to najwyższy poziom od 6 lat i kolejne przypomnienie faktu, że wzrost cen w Stanach Zjednoczonych znajduje się obecnie na poziomach, które nie są neutralne z perspektywy Fed. Ostatnia przecena ropy (dzisiaj chwilowo baryłka WTI kosztowała poniżej 60$) studzi obawy, ale wydaje się, że na jej dalsze silne spadki raczej nie mamy co liczyć.

Na Wall Street przeważały wczoraj spadki, a pogorszenie sentymentów zaczęło nabierać tempa w sesji azjatyckiej, podczas której Hang Seng stracił -2,4%. Europa zachowuje się dość spokojnie, tracąc od -0,1% do -0,7%, ale jeżeli po zamknięciu zobaczymy powiększenie skali wyprzedaży za oceanem, będzie nas czekał nieprzyjemny poniedziałek. NASDAQ traci już -1,4%.

WIG20 stracił na zamknięciu -1,4%, mWIG40 -1,5%, a sWIG80 -0,02%. Bilans tygodnia jest wciąż dla dużych i średnich spółek dodatni, ale dziś wypadały one ewidentnie słabiej niż zachodnie parkiety. Wyniki raczej dziś szkodziły niż pomagały – pomimo wysokich dynamik sprzedaży Dino oddawało część wczorajszych wzrostów, ciągnąc mWIG20 w dół razem z Kętami i Krukiem. Jedyny odpór spadkom dawał dzisiaj Orlen (+2,6%), ale spółki, które właśnie podały raporty za 3Q2018 (Eurocash, CCC) należały do słabszych w indeksie. Pierwsza z nich czeka już w praktyce na spadek do mWIG40. Najgorszej wypadł Alior Bank, któremu szkodziła plotka o przejęciu wydzielonej części BOŚ. Zaprzeczenia Zarządu, który twierdzi, że takie rozmowy nie są prowadzone, najwyraźniej nie przekonały inwestorów.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Powiązane tematy

Komentarze