Analizy

„Mid-cycle adjustment” – co oznacza dla rynków?

Andrzej Czarnecki, Michał Milewski i Robert Burdach, zarządzający Union Investment TFI

  • Opublikowano: 3 sierpnia 2019, 16:51

  • Powiększ tekst

Po pierwszy raz od 2008 roku czyli od kryzysu finansowego FED obciął stopy procentowe. Obniżenie przez FED stóp proc. o 25pb było zgodne z oczekiwaniami rynku. W ten sposób wypełnia się scenariusz bazowy – prawdopodobieństwo takiej decyzji szacowano na 70% (na 30% szacowano szansę obniżki o 50bp). Kolejną decyzją jest wstrzymanie redukcji bilansu FED już w sierpniu, co może stanowić pozytywny bodziec dla rynku obligacji.

Ważniejszy od samej decyzji był jednak komunikat FED’u i konferencja po posiedzeniu.

Odczytując dosłownie komunikat FED’u można dojść do wniosku, że Rada nie zmieniła swojej oceny otoczenia makroekonomicznego w stosunku do komunikatu z czerwca, a możliwe, że ocena ta jest nawet wyższa. Ocena sytuacji na rynku pracy jest dobra, ale widać symptomy spowolnienia inwestycji. Inflacja jest pod kontrolą, oczekiwania inflacyjne są umiarkowane. Sytuacja makroekonomiczna w USA nie wskazuje na konieczność mocnego obniżania stóp procentowych. Poza tym FED podkreśla znaczenie sytuacji globalnej gospodarki dla stóp procentowych w USA.

Przebieg konferencji prasowej pokazuje jednak, że istotne dla FED są ryzyka w handlu międzynarodowym oraz postęp rozmów z Chinami, który może skutkować zatrzymaniem obniżek stóp procentowych. Wojny celne przyczyniają się do spadku obrotów z eksportu, co negatywnie będzie wpływało także na gospodarkę USA. Padła wypowiedź o dostosowaniu stóp procentowych do fazy cyklu gospodarczego (tytułowe „mid-cycle adjustment”). Rynki zareagowały negatywnie. Index amerykański zanurkował do minimum sesji - uznając obniżkę jako jednorazową korektę lub początek bardzo krótkiego (2 etapowego) cyklu obniżek. Na chwilę obecną kontrakty terminowe wyceniają prawdopodobieństwo wrześniowej obniżki na 64%.

Stopy procentowe w Polsce

Europejski Bank Centralny kontynuuje obecny kurs polityki monetarnej, możemy się więc spodziewać luzowania ilościowego lub nawet obniżek stóp. Rada Polityki Pieniężnej jest nastawiona bardzo gołębio, co zresztą jest spójne z działaniami zarówno FED, jak i EBC.

Odczyt lipcowej inflacji był wyższy od oczekiwań rynku, więc siła nabywcza pieniądza maleje. Ponadto spodziewamy się zdecydowanie wyższej inflacji konsumpcyjnej w I kw. 2020 roku, wykraczającej poza dopuszczalne pasmo odchyleń od celu inflacyjnego RPP. Ten wzrost będzie jednak przejściowy. Na aktualny wzrost inflacji mają wpływ przede wszystkim ceny żywności, wynikające z niekorzystnych dla upraw warunków pogodowych, ale także bardziej niepokojące przyspieszenie inflacji bazowej.

Obecny brak reakcji RPP na wzrost inflacji nie zapowiada zmian stóp procentowych w perspektywie obecnej kadencji Rady.

Andrzej Czarnecki, Michał Milewski i Robert Burdach, zarządzający Union Investment TFI

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.