Analizy

Jak długo potrwa rynkowy optymizm?

Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista XTB

  • Opublikowano: 18 listopada 2019, 09:59

    Aktualizacja: 18 listopada 2019, 10:01

  • 0
  • Powiększ tekst

Dziś rano na rynki finansowe trafiła informacja o pierwszej od 4 lat obniżce stóp procentowych w Chinach. Choć ruch ten jest raczej symboliczny, pokazuje dobitnie, co jest paliwem dla obecnego sentymentu rynkowego. Jego utrzymanie na dłuższą metę wymaga jednak poprawy sytuacji makroekonomicznej.

Chiny obniżyły stopę dla operacji repo z 2,55 do 2,5% - nie jest to więc ekspansja gigantycznej skali, a do tego po części spowodowana ostatnimi problemami z płynnością. Faktem jest, że obniżka ma miejsce w kilka dni po publikacji bardzo słabych danych za październik z gospodarki Państwa Środka, ale jak dotąd Pekin powstrzymywał się przed ekspansją wielkiej skali, choćby porównując do sytuacji z 2016 roku. Powtórzenie tego manewru jest coraz trudniejsze ze względu na skalę zadłużenia sektora prywatnego, ale być może Chiny też nie chcą zanadto poprawić globalnej koniunktury przed wyborami prezydenckimi w USA.

Tak czy owak dla rynków sygnał jest jasny – władze monetarne są zdeterminowane, aby działać. Tyle, że jak na razie nie przenosi się to na strefę makroekonomiczną. Poza wspomnianymi danymi z Chin, również październikowe dane z USA nie rozpieszczają. Szczególnie dane o produkcji przemysłowej, która była wyraźnie niższa niż rok wcześniej. Dlatego też warto zwrócić uwagę na publikowany w tę środę zapis z ostatniego posiedzenia Fed – na ile droga do kolejnych obniżek stóp procentowych została zamknięta? Naszym zdaniem, ich wznowienie w 2020 roku jest wielce prawdopodobne.

Drugim ważnym wydarzeniem w tym tygodniu będzie publikacja wstępnych indeksów PMI za listopad dla Japonii, strefy euro (w tym szczególnie dla Niemiec) oraz USA. Rynki żyją w przekonaniu, że najgorsze już za nami i koniunktura rynkowa wobec skali globalnego luzowania musi zacząć się poprawiać. Piątkowe dane pokażą, na ile ten optymizm jest uzasadniony.

Jak na razie zaczynamy tydzień od kolejnych rekordów na kontraktach na amerykańskie indeksy oraz osłabienia dolara. O 9:35 euro kosztuje 4,2823 złotego, dolar 3,8707 złotego, frank 3,9088 złotego, zaś funt 5,0144 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA Główny Ekonomista XTB

Powiązane tematy

Komentarze