Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Wzrostowy początek tygodnia na surowcach

źródło: Paweł Grubiak, członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

  • Opublikowano: 22 lipca 2014, 10:10

  • 0
  • Powiększ tekst

Po czerwonym piątku na surowcowych indeksach - w poniedziałek zdominowała je strona popytowa. Indeks CRB zyskiwał wczoraj 0,34%, a to oznacza, że wciąż utrzymuje on stosunkowo niski poziom, który ostatnio był tu widoczny w połowie lutego. O prawie 0,38% rosły z kolei notowania S&P GSCI Commodity Index - do poziomu ponad 633 punktów, jednak tu sytuacja jest podobna jak w przypadku CRB – tak nisko jak w minionych dniach notowany był ostatnio w lutym.

Na rynku wciąż dominuje niepewność związana z konfliktem ukraińsko-rosyjskim, który teraz został dodatkowo spotęgowany katastrofą samolotu malezyjskich linii lotniczych. Sytuacja w tej kwestii, która nieustannie się zmienia, z pewnością będzie miała duży wpływ na stabilność notowań surowców w najbliższych dniach, podobnie jak konflikt w Izraelu i Strefie Gazy.

Gdy sytuacja geopolityczna jest niestabilna inwestorzy zwiększają udział złota w swoich portfelach. Tak jest i tym razem. Choć dziś od rana mamy małą korektę na tym cennym kruszcu, wczoraj zyskiwał po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech sesji. Kontrakty na grudzień drożały w Nowym Jorku o ok. 0,3%, a od początku roku złoto zyskało na wartości niemal 9,5%. To bardzo dobry wynik – zwłaszcza biorąc pod uwagę zeszły rok, w którym to złoto straciło aż 28% - najwięcej od trzech dekad.

Strona popytowa dominuje także w przypadku aluminium. Na LME metal ten notowany jest na najwyższym poziomie od 16 miesięcy – na rynku wciąż słychać bowiem głosy, że popyt na aluminium nie zostanie w tym roku zaspokojony. Zapasy metalu monitorowane przez londyńską giełdę spadły od początku roku o 9,4% i są na najniższym poziomie od 22 miesięcy.

Po raz kolejny spadają ceny kukurydzy, które są obecnie najniższe od 4 lat. Łagodna pogoda w Stanach Zjednoczonych, które są głównym eksporterem surowca, sprawia, że inwestorzy nie mają obaw o tegoroczne uprawy. W Chicago za buszel w dostawie na grudzień płacono w poniedziałek 3,72USD, czyli o 1,7% mniej niż jeszcze w piątek. Cena kukurydzy spadła w przeciągu ostatnich 12 miesięcy o 26%.

Powiązane tematy

Komentarze