Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Dość dobre nastroje przed decyzją Fed

źródło: Paweł Grubiak, członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

  • Opublikowano: 29 października 2014, 17:31

  • 0
  • Powiększ tekst

U nas spadki, a na zachodzie głównie wzrosty. Bohaterowie dnia to dwie znane marki i jednocześnie spółki – Facebook i Fiat. Tak w skrócie można opisać dzisiejszą sesję. Najważniejszym z punktu widzenia inwestorów wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie najprawdopodobniej wieczorna konferencja Fed.

Wszyscy czekają na zakończenie programu QE3, czyli luźnej polityki monetarnej. Ruch ten powinien być kolejnym sygnałem wzmacniającym dolara względem euro, a rykoszetem powinien "oberwać" złoty. Zacznijmy jednak od danych makroekonomicznych, które dziś poznaliśmy.

W nocy nadeszły do nas dobre dane z dalekiego wschodu. Produkcja przemysłowa w Japonii wzrosła we wrześniu o 2,7% w ujęciu miesięcznym. Rynek spodziewał się tymczasem wzrostu produkcji na poziomie 2,2%.W ujęciu rocznym z kolei produkcja przemysłowa Kraju Kwitnącej Wiśni wzrosła o 0,6% - podał tamtejszy resort gospodarki. Tu spodziewano się spadku produkcji o 0,1% rok do roku.

Rano poznaliśmy sprzedaż detaliczną w Hiszpanii za wrzesień. Nie jest ona tak dobra, jak sądzili analitycy, ale rośnie już o 1,1% wobec 0,4% w poprzednim roku.

Choć WIG20 zaczął obiecująco nad kreską dzisiejsze notowania – po godzinie 15 wszystko się zmieniło i wzrostowe plany byki muszą odłożyć co najmniej na jutro. Indeks 20 największych spółek warszawskiego parkietu stracił w środę 0,29%. WIG30 zakończył sesję 0,32%, a najgorzej wypadł indeks szerokiego rynku WIG – stracił 0,33%.

Lotos pokazał słabe wyniki za III kwartał. Grupa w ostatnim kwartale zanotowała 35 milionów złotych straty netto wobec oczekiwań rynkowych na poziomie 75 milionów złotych zysku. Wynik operacyjny wyniósł jedynie 79,6 milionów złotych, czyli jedną trzecią tego co prognozowali analitycy. Przychody Lotosu kształtowały się na poziomie 7 550 milionów złotych. Reakcja na wyniki paliwowego potentata mogła być jedna – akcje straciły dziś 4,41%.

Po informacji o rezygnacji Dominika Libickiego z funkcji prezesa akcje Cyfrowego Polsatu traciły dziś ponad 6,3% przy jednych z najwyższych obrotów na tej spółce w historii. Powodem miał być „brak zgodności stanowisk co do sposobów realizacji strategii Grupy Cyfrowy Polsat”. Nowym prezesem spółki został Tomasz Gillner-Gorywoda, dotychczasowy dyrektor generalny Polkomtela.

Nastroje w Europie dość mieszane. Parkiety w Londynie i we Frankfurcie rosną. Wall Street z kolei choć zaczęła od wzrostów, kilka godzin po rozpoczęciu handlu spadła pod kreskę.

Dobre kwartalne wyniki za oceanem pokazał wczoraj Facebook. Od lipca do końca września zarobił 806 milionów dolarów, czyli 43 centy na akcję. Wzrost zysku wyniósł zatem aż 89,6%. Przychody z kolei wzrosły o 59% do 3,2 miliardów dolarów. To jednak na nic się zdało – akcje Facebooka tracą dziś po kilku godzinach sesji ponad 6%.

Z kolei rośnie notowany na nowojorskiej giełdzie Fiat Chrysler – i to grubo ponad 10%. To odpowiedź na informacje o planach spółki. Ta zamierza wprowadzić na giełdę Ferrari, a dokładnie wydzielić 10% akcji Ferrari i sprzedać inwestorom wprowadzając je na parkiet przy Wall Street.

A już jutro kolejne ważne dane makroekonomiczne ze światowych gospodarek. Wstępne odczyty PKB w III kwartale opublikowane zostaną w Hiszpanii i USA. Poznamy też dane o bezrobociu w Niemczech i wyniki kwartalne wielu polskich i zagranicznych spółek.

Powiązane tematy

Komentarze