Analizy

Euro na chwilę poniżej 4 zł. Złoty mocniejszy we wtorek, ale inwestorzy czekają na RPP

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 14 kwietnia 2015, 18:58

  • 0
  • Powiększ tekst

Złoty nieznacznie umacniał się we wtorek, ale inwestorzy wstrzymują się z bardziej zdecydowanymi ruchami czekając na środowy komunikat Rady Polityki Pieniężnej. Ok.10.00 euro spadło na chwilę poniżej psychologicznej bariery 4 zł.

Po godz. 17,20 euro kosztowało 4,01 zł, dolar - 3,76 zł, a frank 3,87 zł.

Analityk z Domu Maklerskiego BOŚ Konrad Ryczko zauważył, że wtorkowy handel na rynku walutowym przyniósł umocnienie większości walut wchodzących w skład koszyka rynków wschodzących.

"Również złoty zwyżkował wobec większości dewiz. Część uczestników rynku obawia się, iż Rada Polityki Pieniężnej w trakcie środowej konferencji może odnieść się do ostatniego wzrostu wyceny złotego wobec euro" - uważa Ryczko.

Jego zdaniem Rada będzie starała się nie odnosić bezpośrednio do wyceny złotego na rynku, a jedynie zasygnalizuje, iż scenariusz spadków pary EUR/PLN był oczekiwany i nie przekłada się na zmianę nastawienia w zakresie polityki monetarnej. Ryczko wskazał, że oceniając wycenę złotego w szerszym kontekście trzeba zwrócić uwagę, że dynamiczną aprecjację naszej waluty obserwowaliśmy głównie wobec euro, podczas gdy część innych zestawień jest wyżej niż na początku roku (m.in. USD/PLN czy GBP/PLN)

Analityk Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski ocenił, że mimo iż złoty jest ciągle w 4,01 – 4,02 do euro, to kwestią czasu jest kiedy w końcu uda się przełamać "okrągły" poziom 4 zł za wspólną walutę.

"Inwestorzy wstrzymywali się dziś z decyzjami ze względu na jutrzejsze posiedzenie RPP oraz dane o inflacji CPI w Polsce. Jednak jeżeli RPP nie zdecyduje się na zaakcentowanie siły polskiej waluty i nawet w warstwie słownej nie dojdzie do żadnej interwencji, może okazać się, że kurs szybko znajdzie się wyraźnie poniżej 4 zł" - prognozuje analityk.

Według niego środowy odczyt inflacji CPI z Polski powinien pokazać odbicie deflacji, która jednak pozostanie na bardzo niskich poziomach zdecydowanie poniżej 1 proc.

"Niewiele zmieniły na rynku dzisiejsze dane o podaży pieniądza, które okazały się nieznacznie lepsze od rynkowego konsensusu, pokazując jednak optymistyczny sygnał w obszarze wzrostu akcji kredytowej banków dla przedsiębiorstw, co może być zapowiedzią przyspieszenia inwestycji" - ocenił analityk.

Maliszewski uważa, że ze względu na słabsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w USA oraz obniżenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognoz wzrostu dla gospodarki amerykańskiej na najbliższe lata, we wtorek zobaczyliśmy osłabienie amerykańskiej waluty. W efekcie kursu USD/PLN spadł w okolice 3,76.

"Mało prawdopodobny wydaje się jednak w obecnej sytuacji powrót w okolice 3,70 i poziom 3,75 powinien zatrzymać osłabienie USD wobec złotego przynajmniej do piątku, kiedy poznamy bardzo istotne dane z o inflacji z USA. Kurs CHF/PLN pozostawał dziś stabilny powyżej poziomu 3,87 i wydaje się, że niewielka zmienność i podążanie w ślad za kursem EUR/PLN, będzie nam towarzyszyło na tym rynku do końca tygodnia" - uważa Maliszewski.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze