Analizy

Spokojne notowania złotego podczas piątkowej sesji

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 18 kwietnia 2015, 08:16

  • 3
  • Powiększ tekst

Piątkowa sesja na rynku złotego przebiegała bardzo spokojnie, mimo zawirowań, które dotknęły wiele zachodnich rynków - ocenił analityk domu maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski. Około godz.17.40 euro kosztowało 4,02 zł, dolar 3,73 zł, a frank 3,91 zł.

"Głównym powodem do niepokoju wśród inwestorów są coraz większe obawy dotyczące ogłoszenia niewypłacalności przez Grecję" - zaznaczył Maliszewski.

Jak podkreślił, kurs EUR/PLN kształtuje się obecnie wyraźnie poniżej okolic 4,02 i rynek ciągle pozostaje w ramach bardzo wąskiego pasma wahań pomiędzy 4,00 a 4,03.

"Poprawa sentymentu do ryzykownych aktywów w razie wypracowania rozwiązania dla problemu zadłużenia Grecji, może doprowadzić do dość szybkiego przełamania okolic 4 złotych i dalszego umocnienia złotego" - zaznaczył Maliszewski.

"Para USD/PLN znajduje się obecnie w okolicach 3,73 i wydaje się, że rozczarowanie inwestorów odczytami z amerykańskiej gospodarki, może przedłużyć okres korekty na USD/PLN, która powinna dotrzeć w przyszłym tygodniu do okolic 3,70. Większe spadki wydają się jednak w chwili obecnej mało prawdopodobne” - ocenił ekspert.

Jego zdaniem piątkowe dane o wynagrodzeniach okazały się lepsze od oczekiwań, co - jak zauważył - wpisuje się w ostatnią tendencję bardzo dobrych informacji z polskiej gospodarki.

"Na tle środowych danych o inflacji szczególnie imponująco wygląda realny wzrost wynagrodzeń wynoszący już powyżej 6 proc., co powinno dalej wspierać wysoki poziom konsumpcji" - wskazał analityk.

Również, jak dodał, piątkowe zapowiedzi ministra finansów Mateusza Szczurka wspierały złotego.

"Mówił on o tym, że już w najbliższych miesiącach Polska ma szanse zostać wyłączona z procedury nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską, a wzrost gospodarczy może okazać się w 2015 roku wyższy od zakładanych 3,4 proc." - podkreślił Maliszewski.

Analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko ocenił, że w trakcie piątkowej sesji złoty konsolidował się blisko punktów odniesienia z czwartku.

"Lokalnie dało się zauważyć lekki popyt na polską walutę po publikacji danych dot. wynagrodzeń oraz najnowszych informacjach dot. deficytu" - zaznaczył ekspert.

Jak zauważył, według piątkowych doniesień, Ministerstwo Finansów będzie starało się, aby Unia Europejska zdjęła z Polski procedurę nadmiernego deficytu jeszcze w 2015 r., czyli wcześniej niż uprzednio zapowiadano.

"W przypadku danych dot. wynagrodzeń za marzec otrzymaliśmy dynamikę na poziomie 4,9 proc. r/r, a więc istotnie więcej niż oczekiwał rynek (3,4 proc. r/r). Wyżej wymienione czynniki wsparły polską walutę, jednak w bilansie d/d brak było mocniejszych ruchów, a sam złoty stabilizuje się po ostatnich posiedzeniu RPP czekając na nowe impulsy" - zaznaczył Ryczko.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze