Analizy

We wtorek złoty zaliczył spokojną sesję

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 18 sierpnia 2015, 22:17

  • 0
  • Powiększ tekst

Wtorkowa sesja okazała się dla złotego relatywnie spokojna – ocenili analitycy. Ok. godz. 17.30 euro kosztowało 4,16 zł, dolar 3,77 zł, a frank 3,86 zł.

„W trakcie wtorkowej sesji walutowej złoty pozostawał relatywnie stabilny wobec zagranicznych dewiz, notując jedynie umiarkowany spadek wobec dolara amerykańskiego (o 0,33 proc.)” – ocenił analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.

Jak wskazywał, nasza waluta nie zareagowała znacząco na krajowe dane fundamentalne dotyczące zatrudnienia oraz wynagrodzeń za lipiec, które w tym dniu podał GUS.

„Warto jednak wspomnieć, iż ostatnie dane makro (przede wszystkim odczyt PKB za II kw.) spowodowały, iż na rynku obserwujemy zmianę bazowego scenariusza dotyczącego ścieżki monetarnej. Wcześniej inwestorzy zakładali, iż RPP dokona pierwszych podwyżek w połowie 2016 r. Aktualnie rynkowy konsensus coraz bardziej zbliża się do założenia o utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie przez cały przyszły rok” - podkreślił.

„Podobnej oceny sytuacji dokonał dziś jeden z przedstawicieli RPP skłaniając się nawet do rozważań o ewentualnych obniżkach stóp, co moim zdaniem jest mało prawdopodobne” – dodał analityk DM BOŚ.

Analityk Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski zwrócił natomiast uwagę, że podczas wtorkowego handlu para euro/złoty zanotowała niewielkie wzrosty.

„Ciągle jednak znajduje się poniżej poziomu 4,17 i wydaje się, że jeszcze w tym tygodniu zobaczymy próbę zejścia poniżej okolic 4,15. O ile tylko poprawią się nastroje na rynkach akcyjnych” – zaznaczył Maliszewski.

Dodał, że w przypadku dolara zgodnie z oczekiwaniami odzyskiwał we wtorek powoli siłę, korzystając na dobrym odczycie z rynku nieruchomości w USA.

„Jeżeli środowe dane o inflacji CPI nie rozczarują inwestorów i ciągle podtrzymają nadzieję na wrześniowe podwyżki stóp procentowych w USA, to należy liczyć się z szybkim pokonaniem okolic 3,80 zł za dolara” – stwierdził.

Maliszewski wskazał też, że we wtorek „jedną z najsilniejszych walut był frank szwajcarski, który wyraźnie umocnił się do złotego, kosztując nawet blisko 3,87 zł”.

„Biorąc pod uwagę wyraźne osłabienie franka z ostatnich tygodni, ciągle należy sądzić, że jest to jedynie korekta, która nie powinna doprowadzić do pokonania bariery na poziomie 3,90 zł” – uspokajał.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze