Analizy

Trend spadkowy eurozłotego dobiega końca

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 31 maja 2016, 07:31

    Aktualizacja: 31 maja 2016, 07:31

  • Powiększ tekst

EURPLN powinien powrócić powyżej 4,40. Na rynku stopy procentowej polskie obligacje tanieją po długim weekendzie w związku ze zbliżającą się podwyżką stóp procentowych w USA.

Poniedziałkowy handel na rynku walutowym przebiegał relatywnie spokojnie. Wczoraj bowiem nie pracowali inwestorzy w USA oraz w W. Brytanii, stąd zmienność na rynkach bazowych pozostawała ograniczona. Niemniej kurs EURUSD lekko wzrósł, w ciągu dnia przełamując opór na 1,115. Niewielkiej deprecjacji podlegał też złoty, para EURPLN zbliżała się do 4,40.

Na poniedziałek nie zaplanowano wielu ważnych odczytów danych makro, uwagę przykuwać mogły m.in. opublikowane indeksy gospodarcze dla strefy euro, które generalnie wypadły pozytywnie. Warto było też zatrzymać się przy odczytach inflacji dla Niemiec za maj, gdyż mogą one stanowić zapowiedź dla danych o inflacji w całej strefie euro. Wyniki wstępne, wskazujące na pojawiające się sygnały presji cenowej, to dobry znak. Wskaźnik HICP miał rosnąć w maju w tempie 0,4% r/r, co okazało się lepszym wynikiem niż konsensus rynkowy na poziomie 0,3% r/r.

W bieżącym tygodniu odczyty indeksów CPI z Europy będą szczególnie istotne, bowiem na czwartek zaplanowane jest posiedzenie EBC, a wzrost inflacji to priorytet i główne zadanie władz monetarnych Eurolandu. Ponadto, pod koniec tygodnia poznamy kluczowe dane z USA – indeks ISM dla przemysłu i raporty z rynku pracy za maj (non-farm payrolls i stopę bezrobocia), które to w dużej mierze wyznaczą oczekiwania, co do czerwcowej decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej ws. stóp procentowych. Fed cały czas podkreśla bowiem, że uprawia politykę wiedzioną przez dane, w tym z rynku pracy.

W kolejnych dniach tygodnia dolar amerykański powinien więc pozostawać mocny, mając dodatkowo na uwadze piątkowe słowa Janet Yellen wskazujące na prawdopodobną podwyżkę stóp w USA w okresie letnim. Kurs EURUSD powinien ponownie zaatakować wsparcie na 1,11. W kraju, widoczna w ostatnich dniach korekta na eurozłoty prawdopodobnie nie będzie już trwała długo. Mając na uwadze oczekiwane podwyżki stóp w USA, powrót deprecjacji chińskiego juana i do tego zaplanowaną na 1 czerwca publikację opinii Komisji Europejskiej ws. praworządności w naszym kraju, która dodatkowo może pogorszyć klimat inwestycyjny wokół polskich aktywów, para EURPLN może powrócić powyżej poziomu 4,40.

Na rynku długu początek tygodnia przyniósł wzrost rentowności w całej Europie. Na rynkach bazowych nastąpiło przesunięcie o około 3 pb w górę, co wraz z ruchem z końca ubiegłego tygodnia pozwoliło na wzrost rentowności 10-letnich Bundów w okolice 0,18%. Wzrosty rentowności stanowią odpowiedź rynku na stosunkowo jastrzębią piątkową wypowiedź prezes Fed J. Yellen. Oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych w miesiącach letnich, co znacznie przybliża do ruchu w czerwcu bądź lipcu. Decyzja o podwyżce w czerwcu może zostać odłożona w związku z ryzykiem Brexitu, które było zauważane przez członków Fed oraz zewnętrznych obserwatorów, jednak wydźwięk komunikatu oraz prognoz może dać silną wskazówkę na podniesienie stóp na kolejnym spotkaniu. Taki wniosek płynie również z notowań kontraktów na Fed funds, gdzie prawdopodobieństwo podwyżki w czerwcu przekracza 30%, natomiast w lipcu wzrosło do ok. 70%.

Poniedziałek przyniósł również dostosowanie cen obligacji na polskim rynku. Przy zmniejszonej aktywności na krajowym rynku podczas długiego weekendu, na początku tygodnia zanotowany został mocniejszy wzrost rentowności, co doprowadziło obligacje 10-letnie powyżej poziomu 3,10%. Taki ruch jest zgodny z wydarzeniami na rynkach bazowych i nie oznacza wzrostu ryzyka na rynku lokalnym.

Członkowie RPP M. Chrzanowski i E. Gatnar są zwolennikami utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie, dołączając do większości składu obecnej Rady, która prawdopodobnie utrzyma główną stopę na poziomie 1,50% w 2016 roku. Ponadto obydwaj bankierzy centralni zauważają ryzyka związane z zaangażowaniem NBP w rozwiązane kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.