Analizy

Obligacje - mocna aukcja resortu finansów

źródło: Joanna Bachert, Mirosław Budzicki, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 10 czerwca 2016, 07:52

    Aktualizacja: 10 czerwca 2016, 07:53

  • 0
  • Powiększ tekst

Złoty wyhamował wzrosty. Po trzydniowym umacnianiu się podczas sesji czwartkowej złoty nieznacznie stracił na wartości. Kurs EURPLN wzrósł o ok. 3 grosze wobec środowego minimum pary na poziomie 4,31

Odreagowanie nie powinno dziwić. Najprawdopodobniej inwestorzy zdyskontowali już przesunięcie oczekiwań, na podwyżki stóp w USA na drugą połowę roku i osłabienie dolara może dobiegać już końca. Ponadto przed złotym głosowanie nad Brexitem. Choć bukmacherzy wskazują, że Brytyjczycy za dwa tygodnie opowiedzą się w referendum za pozostaniem w UE, to przedreferendalne sondaże nie dają jednoznacznych wskazań. Jest duża obawa, że ewentualny Brexit zaszkodziłby nie tylko brytyjskiej gospodarce, ale też i innym krajom (stąd w czwartek umocnienie CHF i JPY).

Z kolei po wynikach czwartkowej aukcji MF (więcej w części dot. rynku stopy procentowej) można oczekiwać, że brali w niej udział inwestorzy zagraniczni, którzy jak można się domyślać, dołożyli się do wcześniejszej aprecjacji złotego, a teraz już nie mają potrzeby nabywania naszej waluty.

PLN wsparcia nie dawała też wczorajsza, nie pierwsza już w ostatnim czasie, dyskusja o możliwych sposobach rozwiązania kwestii walutowych kredytów hipotecznych. Propozycje zespołu prezydenta nie zwiększyły obaw o stabilność sektora bankowego, niemniej sam temat pozostaje wrażliwy dla inwestorów. Można więc oczekiwać, że o ile eurozłoty może nie zacznie z dnia na dzień nagle rosnąć, o tyle przestrzeń do jego dalszej deprecjacji może być już ograniczona. Bez silniejszych impulsów spadek euro poniżej 4,30 PLN może być trudny.

Na rynku bazowym, w czwartek euro nieznacznie traciło na wartości. Kurs EURUSD zszedł do 1,13. Opublikowane wczoraj dane z Niemiec okazały się gorsze od oczekiwań, jednak trudno jest im przypisać odpowiedzialność za spadek eurodolara. Niemniej warto odnotować, że nadwyżka w handlu zagranicznym dla Niemiec wzrosła w kwietniu do 24 mld EUR z 23,7 mld EUR po korekcie w marcu. Dynamika eksportu nie uległa zmianie, a import zmalał o 0,2% m/m.

Niewykluczone, że wpływ na czwartkową sytuację na rynku głównej pary walutowej miała wczorajsza publikacja kolejnych danych z rynku pracy w USA. Zaprezentowany raport JOLTS Survey (Job Openings and Labor Turnover) będący szerszą miarą tworzonych miejsc pracy w gospodarce pokazał przyrost wakatów do 5,788 mln w kwietniu wobec spodziewanego spadku do 5,672 mln. Opóźniona reakcja rynku mogła wynikać więc z faktu, że dane te dotyczyły kwietnia. Po południu wsparciem dla dolara mogła też być publikacja danych tygodniowych wskazująca na mniej niż oczekiwano (264 tys.) nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych Amerykanów.

Na rynku stopy procentowej przed aukcją obligacji skarbowych widać było spadki rentowności SPW na dłuższym końcu krzywej, a publikacja wyników jeszcze rynek wzmocniła. Podobne tendencje obserwowaliśmy zresztą na rynkach bazowych.

Ministerstwo Finansów oferowało w czwartek inwestorom papiery OK1018 i DS0726 za 3,0-4,0 mld PLN. Ostatecznie sprzedaż wyniosła 4,01 mld PLN, a popyt 6,98 mld PLN (zakładaliśmy: 4,0 mld PLN i 7,0 mld PLN). W strukturze emisji dominowały papiery 10-letnie (3,06 mld PLN). Rentowności dla OK1018 oraz DS0726 wyniosły odpowiednio 1,708% oraz 3,050% (prognozowaliśmy: 1,72% i 3,05%). Ponadto na aukcji dodatkowej inwestorzy kupili papiery za 0,3 mld PLN. Zgodny z naszymi oczekiwaniami wynik aukcji potwierdził wysoki popyt na polskie papiery skarbowe (których rentowności na dłuższym końcu krzywej spadły o prawie 14 pb. w tym tygodniu), a także będzie wspierał scenariusz spadku rentowności polskich obligacji w dalszej części miesiąca.

Krajowemu rynkowi długu sprzyjać powinna również sytuacja globalna. Po publikacji ostatnich danych z amerykańskiego rynku pracy inwestorzy przestali wierzyć bowiem w podwyżkę stóp procentowych w USA w najbliższych miesiącach, co pozwoliło na silny spadek rentowności Bundów i US Treasuries. Mimo zbliżającego się posiedzenia Fed (15.06) dotychczasowy trend będzie prawdopodobnie kontynuowany, tym bardziej, że będzie dodatkowo podtrzymywany przez realizowany przez EBC program skupu aktywów nieskarbowych. W najbliższych dniach możemy być zatem świadkami spadku notowań 10-letnich Bundów poniżej 0,0%.

Powiązane tematy

Komentarze