Analizy

Werdykt Fitch ws. ratingu Polski w centrum uwagi

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 15 lipca 2016, 08:46

    Aktualizacja: 15 lipca 2016, 08:47

  • 0
  • Powiększ tekst

Decyzja Banku Anglii umocniła funta i euro w relacji do dolara pozostając jednocześnie bez wpływu na złotego. W piątek w centrum uwagi ocena agencji ratingowej Fitch dotyczący Polski.

W oczekiwaniu na wynik pierwszego po referendum ws. Brexitu posiedzenia Banku Anglii złoty utrzymywał się w okolicach poziomu 4,40-4,41 za euro. Rynek liczył, że BoE wesprze rynkowe nastroje decydując się na poluzowanie polityki monetarnej. Przestrzeń do działań dała decyzja Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej, która zdaniem większości ekonomistów będzie miała negatywne konsekwencje dla brytyjskiej gospodarki.

Tymczasem, Bank Anglii wbrew rynkowym oczekiwaniom nie zmienił ani poziomu stóp procentowych (główną rynkową utrzymując na dotychczasowym 0,50%), ani wartości swojego programu ilościowego luzowania (wciąż w wysokości 375 mld GBP). Z opublikowanego bezpośrednio po posiedzeniu banku protokołu z jego przebiegu wynikało, że tylko jeden spośród dziewięciu decydentów zagłosował za obniżeniem kosztu pieniądza.

Na decyzji BoE najbardziej skorzystał funt, kurs GBPUSD chwilowo wzrósł do 1,347 (wobec 1,321 przed decyzją), z kolei GBPPLN zbliżył się do 5,32 (wobec 5,2 na otwarciu dnia). Tak jak się spodziewaliśmy reakcja eurozłotego na samą decyzję o utrzymaniu dotychczasowych parametrów w polityce monetarnej Wielkiej Brytanii była niewielka. Na wartości zyskało zaś euro wobec dolara, kurs EURUSD już w pierwszej chwili wzrósł do 1,113. Jednocześnie BoE zapowiedział jednak, że zapewne poluzuje politykę na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się za trzy tygodnie. Prawdopodobnie, po dokładnej ocenie wpływu decyzji o opuszczeniu UE Wielkiej Brytanii na gospodarkę, uchwali wówczas odpowiedni „pakiet działań. Z protokołu wynikało również, że przy ustalaniu zakresu decyzji bank weźmie pod uwagę ich wpływ na system finansowy, a one same zostaną uchwalone na podstawie zaktualizowanych prognoz. Po takich deklaracjach funt oddał część zysku i GBPUSD powrócił poniżej 1,34. EURUSD wystrzelił do 1,1165 zaś złoty względem euro pozostał bez zmian. EURPLN tak przed jak i po decyzji notowany był w okolicach 4,41.

Z technicznego punktu widzenia waluta nasza walczy obecnie o trwałe zejście poniżej poziomu 4,40 na EURPLN. Jednakże utrzymujące się oczekiwania na podwyżki stóp w USA w tym roku prawdopodobnie nie pozwolą na istotne umocnienie krajowego rynku w horyzoncie końca bieżącego roku. W dniach 26-27 lipca odbędzie się ostatnie przed przerwą wakacyjną posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W świetle ostatnich danych można sądzić, że jego przebieg nie przyniesie zaskoczeń. Czerwcowe dane z rynku pracy choć nie wypadły najgorzej pozwalają Fed odwlec decyzję, tym bardziej, że publikowany w środę raport Fed nt. kondycji amerykańskiej gospodarki wskazywał, że choć w okresie od połowy maja do końca czerwca gospodarka USA w dalszym ciągu ulegała ożywieniu, to jednak niewiele było oznak sugerujących, iż inflacja wyraźnie przyspieszy w niedalekiej przyszłości. W Beżowej Księdze Fed napisano też, że presje płacowe w większości oddziałów banku były „niewielkie do umiarkowanych”, a presje cenowe pozostały nieznaczne. Oddziały Rezerwy odnotowały też oznaki nieznacznego zmniejszenia wydatków konsumenckich, jednak większość z nich utrzymała w tej kwestii optymistyczne perspektywy. Niemniej, ponieważ rynek pracy USA jest blisko stanu pełnego zatrudnienia, ekonomiści spodziewają się wzrostu płac, co z kolei może przyczynić się do wzrostu inflacji.

W piątek w centrum uwagi krajowych rynków finansowych znajdzie się decyzja agencji ratingowej Fitch dot. oceny kredytowej Polski. Fitch jest ostatnią z trzech agencji ratingowych, która nadal utrzymuje ocenę i perspektywę zdolności kredytowej Polski na poziomie z 2015 roku, tu jest to poziom „A minus” z perspektywą stabilną. Biorąc pod uwagę, że od czasu styczniowego przeglądu sytuacja instytucjonalno-polityczna istotnie nie zmieniła jest małe prawdopodobieństwo obniżenia ratingu Polski. Nie można jednak wykluczyć (co zakłada rynek) zmiany jego perspektywy do negatywnej. W ocenie ekonomistów PKO PB prawdopodobieństwo takiej decyzji jest jednak nieznacznie większe niż utrzymanie status quo. Jeśli decyzja jednak zapadnie reakcja złotego powinna być umiarkowanie neutralna, gdyż po pierwsze jest wkalkulowana w ceny, a po drugie wydaje się, że po ustąpieniu szoku spowodowanego decyzją S&P inwestorzy mogą być już nieco mniej wrażliwi na tego typu zaskoczenia. Na świecie zaś opublikowane zostaną dane o inflacji w strefie euro i w USA oraz amerykańskie raporty dot. produkcji przemysłowej, sprzedaży detaliczne i indeksów aktywności przemysłowej Empire State i nastrojów U. Michigan.

Decyzja Fitch powinna mieć również ograniczony wpływ na polską krzywą dochodowości. Możliwe są niewielkie wzrosty rentowności obligacji w przypadku obniżenia perspektywy dla Polski, jednak rynek jest obecnie zbilansowany, dlatego reakcja powinna być ograniczona. W czwartek rentowności na długim końcu wzrosły o ponad 5 pb. Naszym zdaniem rentowność 10-letnich obligacji będzie stopniowo wzrastać w trzecim kwartale, a w lipcu powinna utrzymać się w zakresie 2,90% do 3,00%. W czwartek na froncie danych najważniejszą publikacją było saldo obrotów na rachunku bieżącym, które pomimo spadku do 495 miliardów euro z 563 miliardów euro w kwietniu okazało się lepsze od konsensusu rynkowego.

Decyzja Banku Anglii wywołała wzrosty rentowności na rynkach bazowych. Krzywa dochodowości w Wielkiej Brytanii przesunęła się na całej długości o 2 do 5 pb. Ruch na rynku stopy procentowej był początkowo zdecydowanie mocniejszy, jednak jasny sygnał władz monetarnych wskazujący na możliwość łagodzenia polityki monetarnej w sierpniu ograniczył pole do przeceny obligacji.

Po ostatnim mocnym raporcie z amerykańskiego rynku pracy napływają kolejne dane wskazujące na poprawę sytuacji gospodarczej w USA. Czwartkowe dane pokazały stabilny poziom składanych nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, co okazały się lepszym wynikiem, gdyż rynek oczekiwał ich wzrostu. Dane CPI dla Stanów Zjednoczonych zostaną opublikowane w piątek, jednak pozytywnie przed tym odczytem mogą nastrajać informacje płynące z publikacji PPI. W czerwcu inflacji cen producentów wzrosła o 0,3% r/r po tym jak w maju zanotowano spadek o 0,1% r/r. Poprawa w publikowanych danych oraz uspokojenie nastroju inwestycyjnego pozwoliło na powrót rentowności 10-letnich obligacji powyżej 1,50%.

Powiązane tematy

Komentarze