Analizy

Złoty pod silną presją spadkową

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 31 sierpnia 2016, 08:02

    Aktualizacja: 31 sierpnia 2016, 08:06

  • 0
  • Powiększ tekst

Podczas wtorkowego handlu na rynku walutowym nadal wyróżniał się dolar amerykański, który od piątku utrzymuje wysokie poziomy wobec większości walut. Wydaje się, że po jastrzębim przekazie jaki popłynął z Jackson Hole i z tonu ostatniego wywiadu wiceszefa Fedu Stanleya Fishera przestrzeń do osłabienia notowań USD przed piątkowymi danymi z rynku pracy jest niewielka. Od sierpniowego wydźwięku NFP może bowiem zależeć wrześniowa decyzja FOMC dot. stóp procentowych. Rynek oczekuje przyrostu nowych miejsc pracy rzędu 180 tys.

Wczoraj dodatkowe wsparcie dla dolara nadeszło ze strefy euro, gdzie rozczarowały publikacje dot. koniunktury. Słabszy od oczekiwań okazał się nie tylko główny wskaźnik nastrojów w gospodarce (spadek w sierpniu do 103,5 pkt z 104,5 pkt przy oczekiwaniach 104,1 pkt), ale też w przemyśle (spadek do -4,4 pkt), usługach (spadek do 10 pkt) i biznesie (spadek do 0,02 pkt). Dane potwierdziły, że gospodarka UE w 2q16 spowalnia.

W kraju GUS opublikował ostateczny wynik PKB, co oznacza, że znana jest też struktura wzrostu. Zachwytu nie ma. W 2q16 tempo wzrostu gospodarczego Polski wzrosło do 3,1% r/r z 3,0% r/r w 1q16 a więc wynik był zgodny z tzw. szacunkiem przyspieszonym GUS (opublikowanym 12 sierpnia), ale niższy od mediany prognoz rynkowych (sprzed danych wstępnych) na poziomie 3,3% r/r. Chociaż wzrost PKB w drugim kwartale przyspieszył, to w inwestycjach przeżywamy prawdziwe załamanie. Nakłady brutto spadły drugi kwartał z rzędu, tym razem do 4,9% r/r. Od ponad pół roku słabo wygląda sytuacja w budownictwie, gdzie produkcja znajduje się w recesji, a to pociąga za sobą cięcie nakładów inwestycyjnych. Wartość dodana w tym sektorze gospodarki obniżyła się o 10%. Mamy zatem zastój w inwestycjach zarówno publicznych, jak i prywatnych, po tym jak skończyła się poprzednia perspektywa unijna i jednocześnie brak jest wdrożenia na większą skalę projektów z perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020. W tej sytuacji motorem wzrostu pozostaje spożycie indywidualne gospodarstw domowych, ale i tu zaskoczyła zdecydowanie niższa od oczekiwań dynamika jego wzrostu. Choć w 2q16 wpływ uruchomienia programu „Rodzina 500+” na dochody gospodarstw domowych był jeszcze nieznaczny, to jednak sam wzrost dochodów z pracy, przy tak niskiej jak obecnie inflacji powinien przekładać się na solidny wzrost realnej dynamiki dochodów. Nie zmienia to faktu, że 3,1% wzrost PKB pokazuje, że Polska utrzymuje się w grupie państw europejskich zachowujących dobre tempo wzrostu gospodarczego.

Takie dane nie mogły jednak wesprzeć złotego, jeszcze podczas sesji europejskiej kurs EURPLN doszedł do 4,365. Obawy inwestorów budzi nie tylko seria negatywnych zaskoczeń w danych z gospodarki, ale też zeszłotygodniowy komunikat agencji Moody's o negatywnym wpływie kryzysu konstytucyjnego na inwestycje, odczytywany przez część rynku jako ostrzeżenie przed cięciem ratingu być może już we wrześniu.

Dzisiaj GUS opublikuje wstępny odczyt indeksu CPI za sierpień. W lipcu ceny konsumentów spadły o 0,9% r/r. Jeśli okazałoby się, że deflacja nasila się może to być kolejny negatywy dla PLN czynnik. W środę poznamy też dane inflacyjne ze strefy euro (indeks HICP), zaś z USA napłyną raporty dot. zmiany zatrudnienia wg ADP (prognoza: 175 tys.) oraz indeks PMI koniunktury w okręgu Chicago (prognoza: 54 pkt).

We wtorek Ministerstwo Finansów opublikowało plan podaży papierów skarbowych na nowy miesiąc. Planowana jest sprzedaż obligacji w dniu 1.09 oraz przetarg zamiany 22.09. Podczas aukcji w tym tygodniu ministerstwo zamierza sprzedać obligacje serii OK1018, WZ1122 i DS0726 za łączną kwotę od 4 do 7 mld złotych. Podczas ostatnich czterech aukcji zamiany MF sprzedał papiery na kwotę od 5,6 do 8,6 mld PLN, co sugeruje, że wrzesień przyniesie zdecydowanie większą sprzedaż długu niż sierpień, kiedy uplasowano papiery na kwotę 8 mld PLN. Silniejsza podaż polskiego długu po okresie wakacyjnym powinna wywierać presję na dalsze wzrosty rentowności obligacji. W czwartek cała krzywa przesunęła się o 2 do 5 pb w górę. Papiery 10-letnie zbliżają się do poziomu 2,75%, a do końca kwartału oczekujemy ich dalszej przeceny. W lipcu spadło zaangażowanie inwestorów zagranicznych w polskie obligacje skarbowe o 3,7 mld PLN. Udział papierów w posiadaniu nierezydentów spadł do 35,2% z 35,5% w czerwcu. Inwestorzy ograniczali swoje pozycje na krótkim końcu krzywej a budowali je na jej środku oraz końcu. Takie zachowanie odzwierciedla poszukiwanie wyższej stopy zwroty na rynkach wschodzących, które doprowadziło do zdecydowanych wzrostów cen obligacji EM w pierwszej połowie sierpnia.

Wstępne dane o inflacji w Niemczech za sierpień pokazały negatywne zaskoczenie, po tym jak wskaźnik HICP spadł z 0,4% r/r w lipcu do 0,3% r/r, kiedy to rynek oczekiwał wzrostu do 0,5% r/r. Słabe dane o inflacji w połączeniu z gorszymi nastrojami w strefie euro przyczyniły się do dalszych spadków rentowności Bundów. Najmocniej obniżyły się obligacje z długiego końca krzywej przez co sektor 10-letni ponownie zbliżył się do poziomu -0,10%.

Powiązane tematy

Komentarze