Analizy

Wieczór z walutami

źródło: Tomasz Witczak, FMC Management

  • Opublikowano: 28 września 2016, 21:10

  • 0
  • Powiększ tekst

Na świecie

Na rynku krąży w ostatnich godzinach kilka ciekawych informacji. Na przykład jedna z nich dotyczy rynku ropy – mówi się, że kartel OPEC zgodził się na ograniczenie produkcji do 32,5 mln baryłek dziennie, co ma zostać wprowadzone w życie od listopada.

Na ropie mamy zresztą dziś spory skok w górę – od minimów na 44,4 USD aż po 47 USD w ostatnich minutach. Widać zatem, że komunikat faktycznie przeszedł przez rynki i wywarł wpływ.

Agencja Reuters twierdzi z kolei, że niemiecki rząd planuje pakiet pomocowy dla Deutsche Banku. Jak wiadomo, bank ten ma spore problemy finansowe, a ostatnio przecena jego akcji wywołała duże obniżki na giełdach. Angela Merkel twierdziła, że rząd nie będzie pomagać DB, ale podobno scenariusze w tej kwestii są na wszelki wypadek rozważane. Z drugiej strony John Cryan – prezes DB – zapewnił, że jego firma nie potrzebuje obecnie ani wsparcia rządowego, ani kapitału od akcjonariuszy.

DAX finiszował dziś na poziomie 10438,34 pkt, rosnąc o 0,74 proc. W Polsce sesja zakończyła się na plusie dla WIG i WIG20.

Na eurodolarze widzimy poziom 1,1215. Widać było wybicia do 1,1235, ale notowano również minima przy 1,1180-85. Tak naprawdę wahania są wciąż niepewne, zresztą opisywaliśmy to w ostatnich dniach – notowania z jednej strony rosną (np. od 24 czerwca), a z drugiej – spadają, jeśli za punkt odniesienia weźmiemy szczyty z początku maja 2016. Generalnie uważamy, że dolar ma jeszcze szansę przybrać na sile, bo jednak możliwe jest, że w grudniu Fed podniesie stopy (a przynajmniej – że rynek będzie dyskontować taki scenariusz). Z drugiej strony, ta aprecjacja może się okazać ograniczona i krótkotrwała, choćby dlatego że później zapewne czekają nas kolejne długie miesiące utrzymywania luźnej polityki za wszelką cenę. Luźnej, bo te dwie podwyżki (jedna z grudnia 2015, druga być może z grudnia 2016, o ile w ogóle do niej dojdzie) to przecież wciąż tkwienie w dołku.

W kraju

Na USD/PLN mieliśmy dziś nawet 3,84 – a teraz mamy ok. 3,83. My zwracamy uwagę na trend, który trwa przynajmniej od 24 sierpnia 2015, a który polega na coraz wyższych minimach (1 kwietnia, 16 sierpnia 2016). Być może tendencja ta się potwierdza, choć niewykluczone, że będzie ona dopiero testowana (cóż, to jak dokładnie ustawimy linię i co uznamy za test, jest zawsze trochę arbitralne). W każdym razie miałoby to pewne uzasadnienie – jeśli faktycznie istnieje ryzyko podwyżek stóp w USA.

Na EUR/PLN obraz jest podobny i też można zakładać, że losy ogólnej tendencji się ważą. Tendencja ta zresztą jest dobrana nieco arbitralnie, bo np. ktoś mógłby sugerować, że ważniejszy jest fakt, iż od czasu zwyżki pary po referendum brytyjskim złoty się generalnie umacnia. Ale cóż – niewykluczone, że za chwilę rynek powie "sprawdzam". Według nas przebicie linii 22 września 2015 – 4 kwietnia 2016 – 16 sierpnia 2016 – byłoby wymowne i chyba wymagałoby "czegoś więcej", poprawy nastrojów na rzecz PLN. A tego nie można przesądzać. Dziś kurs otarł się o 4,30.

Powiązane tematy

Komentarze