Analizy

Wzrost cen ropy ciągnie w górę rentowności obligacji

źródło: Mirosław Budzicki, Jarosław Kosaty, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 1 grudnia 2016, 09:46

  • 0
  • Powiększ tekst

Środa była kolejnym dniem względnie stabilnych notowań kursu EUR/USD, który cały czas pozostaje blisko poziomu 1,06 oraz dalszego osłabienia kursu złotego wobec euro (kurs EUR/PLN z około 4,43 wzrósł powyżej 4,44).

Głównym wydarzeniem dla rynku EUR/USD była publikacja amerykańskiego wskaźnika zatrudnienia instytutu ADP oraz danych o dochodzie osobistym z USA. Odczyt ADP za listopad na poziomie 216 tys. znacząco przekroczył oczekiwania rynku (165 tys.) oraz poziomy z poprzedniego miesiąca, które zrewidowano w dół (ze 147 tys. do 119 tys.). Również przyrost amerykańskiego dochodu osobistego okazał się wyższy od oczekiwań (0,6% versus 0,4%). Efektem mocnych danych z USA było ponowne zbicie kursu eurodolara z poziomu około 1,0650 osiągniętego na koniec notowań wtorku do około 1,06 na koniec środy – a więc do poziomu wokół którego kurs oscyluje już od co najmniej tygodnia.

Na rynku eurozłotego najważniejszą informacją dna był wstępny odczyt inflacji z Polski za listopad, który po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy wskazał na koniec deflacji (0%). Rynek EUR/PLN pozostał jednak niewzruszony na te informacje i kontynuował ruch w górę. Polskiemu złotemu nie pomogła również informacja o porozumieniu OPEC odnośnie ograniczenia wydobycia produkcji ropy naftowej. Oczekiwania na zwiększone tempo podwyżek stóp procentowych w USA wraz z objęciem prezydentury przez D. Trumpa (które nastąpi pod koniec stycznia 2017 roku) najwyraźniej w dalszym ciągu ma dominujący wpływ na kształtowanie sentymentu inwestycyjnego wobec walut rynków wschodzących, w tym i wobec złotego.

Na rynku stopy procentowej w środę w ślad za rynkami bazowymi doszło do wyraźnej przeceny polskich obligacji skarbowych. Podobnie jak w ostatnich dniach, notowania krajowych papierów zachowywały się wyraźnie słabiej niż odpowiedników na praktycznie wszystkich rynkach w Europie. Powodem globalnej przeceny papierów skarbowych był tym razem gwałtowny wzrost cen ropy naftowej (o ponad 8% w ciągu jednego dnia), do czego przyczyniły się z kolei informacje nt. zawartej umowy w sprawie obniżenia poziomu wydobycia ropy naftowej przez państwa OPEC. W efekcie rentowności 10-letnich UST wzrosły na krótko nawet w okolice 2,40% (co w ciągu dnia daje wzrost o prawie 10 pb.).

W tej sytuacja publikacja krajowych danych makroekonomicznych nie miała większego znaczenia dla rynku. Inwestorzy neutralnie odebrali zarówno zgodny z oczekiwaniami flash CPI za listopad (0,0% r/r) jak również drugi odczyt PKB za III kw. 2016 r. (GUS potwierdził pierwszy odczyt na poziomie 2,5% r/r). Dane nt. inflacji wpisują się w scenariusz powrotu dynamiki cen konsumpcyjnych w okolice dolnego ograniczenia celu inflacyjnego NBP w 2017 r., co może mieć negatywny wpływ na wyceny obligacji skarbowych w kolejnych miesiącach. Z drugiej strony jednak m.in. ze względu na korektę w górę danych nt. PKB w 2015 r. (w przypadku danych za IV kw. do 4,6% z 4,3% poprzednio) zwiększyło się ryzyko słabego odczytu w IV kw. 2016 r. (przez efekt bazy). Aktualnie rynek spodziewa się, że dynamika wzrostu PKB spadnie w ostatnim kwartale do poziomu 2,0% r/r (chociaż wg niektórych nawet poniżej). Wydaje się, że tak niski poziom wskaźnika będzie tworzyć presję na spadek krzywej dochodowości, jednak aby było to możliwe, potrzebne będzie odreagowanie na globalnym rynku.

Czynnikiem, który powinien w kraju częściowo łagodzić negatywny wpływ rosnących rentowności na świecie będzie krótkoterminowy spadek podaży SPW na rynku, a także perspektywa wprowadzenia emisji bonów skarbowych, odciążających dłuższy koniec krzywej. W grudniu zgodnie z harmonogramem Ministerstwa Finansów ma odbyć się tylko jedna aukcja zamiany (15 grudnia). .

Powiązane tematy

Komentarze