Analizy

Dolar nabrał siły po wieściach z Italii

źródło: Tomasz Witczak, FMC Management

  • Opublikowano: 5 grudnia 2016, 10:43

  • Powiększ tekst

Włoska porażka

Eurodolar pozycjonuje się dziś rano przy 1,0560-70. Jest zatem dużo niżej niż np. podczas szczytów, jakie notowano w ubiegłym tygodniu. Wtedy eurodolar dochodził w skrajnych wypadkach w rejon 1,0685. Dziś sytuacja wygląda inaczej, co może mieć pewien związek ze spadkiem zaufania do euro po włoskim referendum.

Przypomnijmy: we Włoszech głosowano w kwestii przyjęcia bądź odrzucenia zmian w konstytucji, dzięki którym rząd premiera Renzi mógłby wprowadzić reformy finansowo-gospodarcze – mniej więcej takie, jakich oczekuje Unia Europejska czy EBC. Wygląda jednak na to, że Renzi przegrał. Przeciwko zmianom głosowało ok. 60 proc. wyborców – według wstępnych doniesień. Renzi poda się dziś do dymisji. Przyznał, że poniósł porażkę.

Włochy mają spore problemy finansowe i rosną obawy o to, że ten kraj okaże się dla UE nową Grecją. EBC skupuje co prawda włoskie obligacje, czyli de facto daje Italii pieniądze – i może nawet zwiększyć skalę tego procederu, ale przecież nie w nieskończoność. Warto zresztą zanotować, że eurodolar był dziś w nocy nawet równo przy 1,05. A zatem dotykamy dolnych ograniczeń konsolidacji trwającej od prawie dwóch lat. Dużym przełomem byłoby zejście jeszcze niżej. Na razie tego nie przesądzamy, choćby dlatego, że np. grudniowa podwyżka stóp w USA jest mocno wyceniona, więc nie powinna 14 grudnia wzbudzić szoku. Z drugiej strony, pozostają jeszcze inne wątki: np. to, czy EBC zwiększy w tym tygodniu, podczas czwartkowego posiedzenia, skalę operacji QE; a także to, ile podwyżek będzie w Stanach w roku 2017 – i co wyniknie ze sprawy Włoch.

Przyjemnie się patrzy na takie techniczne wzory jak wahania wykresu w zakresie 1,05 – 1,17 przez dwa lata, ale przecież wszystko ma swój kres. Następnie tygodnie określą, czy nie pożegnamy się z tym obrazem, wychodząc z konsolidacji dołem, w stronę tzw. parytetu, wartości 1,0.

Dziś w programie głównie indeksy PMI dla usług – np. dla Niemiec (9:55), Strefy Euro (10:00), Wielkiej Brytanii (10:30) czy USA (15:45, tam poznamy także ISM dla tego samego sektora, mianowicie o 16:00). Do tego pojawią się takie dane jak indeks Sentix z Eurolandu (o 10:30) czy sprzedaż detaliczna dla tego rejonu (o 11:00). Jutro m.in. dane o niemieckich zamówieniach w przemyśle i PKB Strefy Euro, pojutrze o produkcji przemysłowej w Niemczech.

Polski rynek

Agencja S&P nie zmieniła polskiego ratingu, pozostawiając ocenę BBB+ - ale za to podwyższył perspektywę z negatywnej do stabilnej. To zaskoczenie – ale pozytywne, a nie negatywne. Być może agencja uznała, że w styczniu wyszła przed szereg, jako że od tego czasu Moody's i Fitch nie poszły w ślad za nią.

Ta decyzja powinna pomóc polskiemu złotemu, ale z drugiej strony atmosferę na rynkach wkrótce potem pogorszyły Włochy. Tym sposobem EUR/PLN pozycjonuje się nadal wysoko, przy 4,4875 – złoty jest więc słaby, nawet jeśli 4,50 pozostaje pewnym oporem. Na USD/PLN widzimy 4,2480 – a zatem przebito opór w okolicach 4,21.

W tym tygodniu w środę RPP podejmie decyzję na temat stóp procentowych w naszym kraju. Największe prawdopodobieństwo jest takie, że nie dojdzie na razie do ich zmiany. W tym tygodniu raczej nie będzie istotnych danych makro dla naszego kraju.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.