Analizy

Draghi wspiera bycze nastroje

źródło: Michał Stajniak Analityk Rynków Finansowych XTB

  • Opublikowano: 19 stycznia 2017, 16:08

  • 0
  • Powiększ tekst

Zmienność na rynkach akcyjnych w ostatnich dniach jest mocno ograniczona. Brak jest tak naprawdę nowych czynników wzrostowych, a rynek otrzymuje więcej znaków zapytania od strony Brexitu, czy Donalda Trumpa, którego inauguracja na fotel prezydenta będzie miała miejsce już jutro. Na szczęście rynkowych byków, Mario Draghi utrzymuje swój gołębi ton w stosunku do kontynuacji luźnej polityki monetarnej, ignorując jednocześnie odbijające ceny.

Decyzja Europejskiego Banku Centralnego nie była dzisiaj zaskoczeniem. Nawet przemowa Mario Draghiego w zasadzie nie wniosła nic nowego. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Mario Draghi oraz Europejski Bank Centralny praktycznie ignorują ostatnie odbicie w trendach inflacyjnych. Draghi wymieniał szereg odczytów makroekonomicznych w postaci indeksów PMI, czy indeksów nastrojów konsumentów, czy sytuacji w biznesie, które pokazują, że narzędzia używane przez bank odnoszą skutek. Jednocześnie Draghi poinformował, że wzrost gospodarczy w dalszym ciągu jest przytłumiony ze względu na zbyt małe zaangażowanie polityki fiskalnej wskazując, że potrzebne są odważniejsze reformy strukturalne. Draghi uważa jednak, że odbicie inflacji to głównie efekt bazy rosnących cen energii. Ze względu na zdecydowanie wyższe ceny ropy naftowej w najbliższych miesiącach powinniśmy oczekiwać większego niż w projekcjach odbicia inflacji, jednak brak wyraźnego trendu wzrostowego w inflacji bazowej spowoduje, że polityka monetarna EBC pozostanie bez zmian, a może być jedynie bardziej zluzowana w najbliższym czasie.

Informacje te są jak najbardziej pozytywne dla europejskich inwestorów. Zdaniem EBC nie ma również problemu ze strony niestabilności długów państw europejskich, co może być oznaką, że inwestorzy w dalszym ciągu mogą kontynuować swoje obecne ruchy na rynkach. Dzisiejsza sesja była raczej płaska, chociaż w przypadku niemieckiego DAXa obserwowaliśmy nawet odbicie do okolic wielomiesięcznych szczytów. Na kilkadziesiąt minut przez zamknięciem DAX zyskuje 0,04%, CAC 40 traci 0,28%, natomiast FTSE 100 zniżkuje o 0,55%.

Nieco lepiej sytuacja wygląda w przypadku amerykańskich rynków, ale w tym wypadku mamy do czynienia z nasileniem się niepewności, co do polityki Trumpa, ale również ostrzejszym tonie ze strony Fed. Wczorajsza wypowiedź Janet Yellen dała nowy zastrzyk amerykańskiemu dolarowi. W przypadku polityki mieliśmy do czynienia z przesłuchaniem kandydata na Sekretarza ds. Handlu Wilbura Rossa, który stwierdził, że jednym z priorytetów będzie renegocjacja porozumienia NAFTA, co mogło dodać nieco niepewności dla inwestorów. Na godzinę 17:00 S&P 500 traci 0,15%, DJIA zniżkuje o 0,18%, natomiast Nasdaq traci 0,10%.

Indeks WIG20 walczy o utrzymanie się powyżej 2000 punktów. W przypadku polskiego rynku brakuje dalszych sił napędowych. Dzisiaj zyskiwały przede wszystkim banki, z kolei traciły spółki energetyczne (choć z wyjątkiem Energi)oraz spółki związane z surowcami. Indeks WIG20 na koniec sesji zyskał 0,49%.

Powiązane tematy

Komentarze