Analizy

Szczyt finansistów w Jackson Hole i inne wydarzenia następnego tygodnia

źródło: Bartosz Sawicki, DM TMS Brokers

  • Opublikowano: 18 sierpnia 2017, 16:01

    Aktualizacja: 18 sierpnia 2017, 16:01

  • 0
  • Powiększ tekst

W nadchodzących dniach oczy inwestorów będą zwrócone na kurort Jackson Hole w amerykańskich Górach Skalistych, gdzie w kolejny weekend odbywać będzie się coroczne sympozjum bankierów centralnych. W gronie przemawiających będą przede wszystkim prezes Fed Janet Yellen i prezes ECB Mario Draghi. Przełomowe deklaracje są mało prawdopodobne, ale inwestorzy będą skrupulatnie analizować najdrobniejsze sugestie w zakresie przyszłości polityki monetarnej głównych banków centralnych.

Warto zwrócić uwagę, że wystąpienie wiceprezesa Fed Williama Dudleya z ostatniego poniedziałku było zdecydowanie mniej gołębie niż treść protokołu z lipcowego posiedzenia FOMC. Dudley i prezes Fed częstokroć byli bardzo zgodni w ocenie procesów w gospodarce i optymalnego kształtu polityki. Oboje reprezentują też „środek ciężkości” poglądów w Fed. Dlatego też wystąpienie prezes Fed Janet Yellen może być krokiem do ugruntowania przekonania, że pomimo mieszanych danych z ostatnich tygodni, Rezerwa Federalna pozostaje na ścieżce stopniowej normalizacji. Kluczowa będzie interpretacja procesów cenowych w USA i ocena trwałości wyhamowania inflacji. Głównym tematem wystąpienia będzie stabilność systemu finansowego. Jakiekolwiek wzmianki o rosnących nierównowagach, zbyt wysokich wycenach aktywów lub niedostatecznie restrykcyjnych warunkach finansowych należy interpretować jako jastrzębi sygnał. Choć nie ma przesłanek by wierzyć, że Fed może podnosić stopy szybciej niż raz na kwartał, to obecna wycena odstająca od mediany z projekcji Fed o 75 pb do końca 2018 i 135 pb do końca 2019 roku jest naszym zdaniem zdecydowanie zbyt niska.

Z drugiej strony protokół z posiedzenia ECB odsłonił pewne zaniepokojenie Rady Prezesów siłą euro. Bezpośrednie, otwarte werbalne interwencje nie leżą w zwyczaju europejskich decydentów, ale taki stan rzeczy powinien gwarantować większą powściągliwość w optymistycznych wypowiedziach. Jednocześnie, ostatnie przecieki z banku, których źródłem jest agencja Reuters, wskazują na to, że wszystkich oczekujących obwieszczenia przez Mario Draghiego kresu ery czeka srogie rozczarowanie. W krótkim terminie należy spodziewać się stabilizacji kursu EUR/USD, ale w szerszym horyzoncie bilans ryzyk związanych z asymetrią wyceny perspektyw polityki (rozbudowane oczekiwania względem kroków ECB i niedostateczna wycena liczby podwyżek Fed) przemawia za dolarem.

Nie wolno zapominać też o tarciach na linii USA – Korea Północna, które mogą zaogniać się w trakcie wspólnych manewrów południowokoreańskich i amerykańskich wojsk, które potrwać mają do końca miesiąca. Po stronie danych makro nie należy liczyć na fajerwerki a uwaga skupiona pozostanie na Eurolandzie. Rynek przez pierwszą część tygodnia powinien wyczekiwać na Jackson Hole, na drugim planie będzie geopolityka, na trzecim exodus ważnych postaci w gabinecie Trumpa jeszcze bardziej ograniczający szanse na szybkie zreformowanie systemu podatkowego i wdrożenie szumnie zapowiadanych pakietów stymulacyjnych. Odczyty danych będą tylko tłem dla wymienionych czynników.

W pierwszym rzędzie warto zwrócić uwagę na wstępne wartości europejskich indeksów PMI (środa), które wraz ze wskaźnikami ZEW (wtorek) i Ifo (piątek) odpowiedzą na pytanie jak silne euro i wzrost napięć geopolitycznych wpływa na nastroje biznesu na Starym Kontynencie. Uważamy, ze istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ożywienie gospodarcze największy impet ma już za sobą i w drugiej części roku wzrost będzie nieco słabszy (choć nadal więcej niż przyzwoity).

W przypadku USA czekają nas głównie drugorzędne odczyty, w tym seria danych z rynku nieruchomości (wtorek: ceny domów, środa: sprzedaż nowych domów, czwartek: sprzedaż domów na rynku wtórnym). Publikacją numer jeden będą zamówienia na dobra trwałe (piątek), które po rekordowym wzroście w czerwcu, w licu powinny mocno spaść. W przypadku pozostałych walut G-10 kalendarz właściwie świeci pustkami. W Azji do piątku czekać będziemy na japoński odczyt inflacji. W Wielkiej Brytanii zostanie opublikowany wstępny szacunek PKB za II kwartał (czwartek). Najważniejszą informacją z Polski będzie protokół z posiedzenia RPP, który wskaże czy rośnie poparcie dla rozpoczęcia cyklu zacieśniania wcześniej niż za rok.

Bartosz Sawicki, DM TMS Brokers

Powiązane tematy

Komentarze