Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Kompromisu w sprawie budżetu UE raczej nie będzie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 listopada 2012, 11:48

  • 0
  • Powiększ tekst

Państwa Unii Europejskiej dzieli prawdopodobnie zbyt wiele sprzecznych interesów, aby mogło dojść do zgody nad budżetem unijnym. Negocjacje trwają. Piotr Serafin, minister ds. europejskich, nie pozostawia złudzeń – szanse na porozumienie w sprawie budżetu unijnego są „ograniczone”.

W poniedziałek odbyła się kolejna runda negocjacji w sprawie budżetu UE na lata 2014-2020. Ministrowie ds. europejskich rozmawiali podczas kolacji z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem. We wtorek, dwa dni przed kluczowym szczytem, odbędzie się ich posiedzenie w Brukseli.

Polskę będzie reprezentował jednak nasz ambasador przy UE, bowiem Serafin wyjechał z Belgii z samego rana do kraju. W rozmowie z polskimi dziennikarzami w Brukseli nie chciał powiedzieć, czy wylatuje, bo nie ma już sensu brać udziału w kolejnych rozmowach.

"Rozum podpowiada, że szanse na porozumienie są ograniczone, ale to wczorajsze spotkanie, a przede wszystkim determinacja Van Rompuya daje jakiś cień szansy" - podkreślił.

Według Serafina nie powinno być kolejnych cięć w budżecie. Jak relacjonował, dyskusja podczas kolacji pozwala odnieść wrażenie, że "osiągnięte zostało dno". "Mam nadzieję, że 80 mld euro cięć to jest maksimum. Naszym zadaniem, naszą rolą jest wskazywanie, że ta propozycja już jest obecnie zbyt daleko od tego, co proponowała KE" - dodał. Podkreślił jednocześnie, że dopiero za dwa dni na szczycie zobaczymy jaki będzie finał.

Serafin chwalił przedstawiciela Wielkiej Brytanii za prezentowanie w poniedziałkowych rozmowach "bardzo konstruktywnego stanowiska". Londyn, który domaga się najgłębszych cięć i straszy zawetowaniem budżetu, jest postrzegany jako największa niewiadoma czwartkowo-piątkowego szczytu.

Polski minister przyznał, że podczas kolacji z przewodniczącym Rady Europejskiej nie było czasu na pogłębioną dyskusje na temat brytyjskich postulatów. "Padło zapewnienie o gotowości Wielkiej Brytanii do tego, by konstruktywnie pracować nad porozumieniem także w tym tygodniu" – mówił Serafin.

Rzeczniczka premiera Davida Camerona powiedziała, że jej kraj jest zdania, że w tym tygodniu na szczycie w Brukseli unijni przywódcy mogą osiągnąć porozumienie w sprawie budżetu UE. Nie podała jednak powodu zmiany tonu wypowiedzi szefa brytyjskiego rządu w sprawie możliwości porozumienia.

Na początku listopada Cameron uznał za "niedorzeczne" propozycje budżetowe Komisji Europejskiej oraz groził, że jego kraj mógłby zablokować projekt nowego budżetu UE, jeśli uzna, że jest on nie do przyjęcia ze względu na zbyt duże wydatki i jest wymierzony w brytyjskie interesy. KE zaproponowała w czerwcu ubiegłego roku budżet, który zakłada wydatki UE na lata 2014-20 w wysokości 1033 mld euro w tzw. zobowiązaniach (988 mld euro w tzw. płatnościach). Płatnicy netto od razu ogłosili, że to za dużo, argumentując, że w czasach kryzysu także budżet unijny musi być bardziej oszczędny. Płatnicy netto różnią się jednak w skali swych postulatów: Niemcy i Francja chciały dotychczas cięć w wysokości około 100 mld euro, a Wielka Brytania nawet do 180-200 mld euro.

(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze