Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Majewski: "Coś, co ładnie nazywa się w mediach "aferami" czy "skandalami na styku biznesu i polityki" to tylko oznaka zewnętrzna, erupcja patologii"

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 19 kwietnia 2014, 11:15

    Aktualizacja: 19 kwietnia 2014, 12:40

  • 0
  • Powiększ tekst

Aleksander Majewski - autor książki "Afery III RP" specjalnie dla wGospodarce.pl opowiada o mechanizmach afer i o tym jakie represje spotykają dziennikarzy śledczych.

Arkady Saulski: Wcześniej spowiadałeś psa - teraz jednak sięgasz dalej - w książce "Afery III RP" do wielkich afer. Z jakiego powodu?

Aleksander Majewski: Mówiąc wprost: bo takie dostałem zlecenie (śmiech). A na poważnie: w przypadku "Spowiedzi psa" realizowałem mój własny pomysł, który zaakceptował i oryginalnie wzbogacił rozmówca i bohater książki, Darek Loranty. W tym przypadku, to wydawnictwo "Słowa i Myśli" zaproponowało mi stworzenie takiej książki, dając wolną rękę co do wyboru rozmówców.

Więc jak wyglądała praca nad taką książką?

Początkowo miała być to książka będąca antologią wywiadów z dziennikarzami śledczymi. W trakcie pracy zauważyłem jednak, że istnieje spoiwo, które łączy wszystkich rozmówców - właśnie tytułowe afery. Afery, które mimo rzetelnej pracy reporterów, nigdy nie zostały zmiecione z powierzchni ziemi. Co najwyżej, pod dywan...

Przejdźmy do nich - gdy mówimy "afery" to trochę wskazujemy na pojedyncze przypdki. Tymczasem w moim przekonaniu w Polsce kraść i doić pozwala cały system. "Afera" to już przykład wyjątkowej, złapanej za rękę bezczelności. Czy Twoi rozmówcy też tak uważają?

Zapraszam do lektury. Niestety coś, co ładnie nazywa się w mediach "aferami" czy "skandalami na styku biznesu i polityki" to tylko oznaka zewnętrzna, erupcja patologii. Nie są to procesy samorodne, ale efekt rozkładu, który podskórnie trawią system. Dlatego warto dać głos tym, którzy poprzez swoją mrówczą pracę ujawnili choćby wycinek (czasami cały element) krytycznej sytuacji.

Jakie są mechanizmy afer?

Niejasne powiązania - przysłowiowe układy i układziki, totalny niedowład instytucji państwowych, nawyki żywcem z minionej epoki (niestety nie tylko nawyki...) - każdy z elementów tworzących naszą rzeczywistość warto uwypuklić.

W swojej książce prezentujesz rozmaitych rozmówców - która rozmowa była najbardziej wstrząsająca?

Każdy z rozmówców budzi respekt, dlatego właśnie tych ludzi poprosiłem o rozmowę. Nie było tu przypadku. Nie chcę używać tu wielkich słów "wstrząsająca", "szokująca", bo historia każdego z bohaterów tej książki ma swój dramatyzm, nieoczekiwany zwrot akcji i zasługuje na odnotowanie z kronikarską lub po prostu - dziennikarską starannością. Nie mogę jednak przemilczeć represji, jakie spotkały Wojciecha Sumlińskiego, który do dziś odpowiada przed sądem za swoją pracę, podczas gdy cwaniaki, którym patrzył na ręce okupują swoimi dupskami ważne stanowiska. Cytując podtytuł jego nowej książki: "Thriller, który pisze życie". Kiedy zakończy? Tego nie wie sam dziennikarz.

Rozmawiał Arkady Saulski

Powiązane tematy

Komentarze