Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Ta afera może pogrążyć PO - łapówki, lobbing, wielkie nazwiska: A to wszystko w krainie Amber Gold

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 czerwca 2014, 14:31

  • 3
  • Powiększ tekst

Kolejna (która to już?) afera w mateczniku PO. Jak opisuje dzisiejszy "Wprost" w Trójmieście możemy mieć do czynienia z prawdziwym "układem zamkniętym".

"Wprost" opisuje wielką aferę z Trójmiasta - miesza się tutaj wpływ najwyższych władz w kraju z prywatnym biznesem i trójmieskimi prominentami.

W 2012 roku CBŚ i prokuratura dobrały się do skóry firmie N-F (nazwa zmieniona). N-F to największa, warta setki milionów złotych, rolnicza grupa producencka na Pomorzu. N-F odpowiedział kontratakiem.

W aferze przewijają się nazwiska znanych polityków oraz oficerów policji, jak również służby - CBŚ, ABW, CBA.

Na Pomorzu trwa wojna. Lecą głowy szefów ABW i CBŚ. Mowa jest o rekordowych w skali kraju łapówkach i powoływaniu się na wpływy u ministrów Marka Biernackiego, Pawła Grasia, byłego wicepremiera Waldemara Pawlaka i szefa CBA Pawła Wojtunika

Według dziennikarzy firma wynajęła do pomocy byłego generała policji Adama Rapackiego, byłego funkcjonariusza CBŚ o pseudonimie Majami, a pełnomocnikiem prawnym uczyniono byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

Tymczasem wśród "rolników" trwał wielki lobbing.

Lobbują u polityków i dziennikarzy. Tymczasem służby kontratakują. Niespełna miesiąc temu CBA ogłosiło, że złapało sprawców rekordowej w skali kraju afery łapówkarskiej. Chodzi właśnie o ludzi związanych z N-F. Pośrednik rolników miał załatwić w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odblokowanie unijnej dotacji dla N-F. Chciał za to, jak twierdzą służby, wręczyć aż 6 mln złotych łapówki urzędnikowi ARMiR. Rozmówca ze służb: Pośrednik powoływał się na wpływy u Marka Biernackiego, Pawła Grasia i Pawła Wojtunika z CBA. Na wszystkich świętych.

Czy ta afera ostatecznie powali Platformę?

Więcej w najnowszym numerze "Wprost".

wprost/ dziennik.pl/ as/

Powiązane tematy

Komentarze