Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

SN nie miał wątpliwości: bank każdemu klientowi musi udostępnić toaletę

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 17 września 2014, 18:52

    Aktualizacja: 17 września 2014, 18:56

  • Powiększ tekst

Bank ma udostępnić toaletę swemu klientowi - orzekł w środę Sąd Najwyższy w precedensowym procesie cywilnym. Chodziło w nim m.in. o to, czy bank - jako instytucja użyteczności publicznej - ma obowiązek udostępniania swych toalet.

Izba Cywilna SN uwzględniła w środę skargę kasacyjną wniesioną przez RPO w sprawie 85-letniego Józefa Głuchowskiego, któremu nie pozwolono skorzystać z toalety w oddziale banku Pekao SA w Warszawie.

Ten powstaniec warszawski i emerytowany inżynier budownictwa poszedł w 2009 r. do dwóch banków mających siedzibę w tzw. Błękitnym Wieżowcu w Warszawie. Przy bankowych okienkach spędził ponad godzinę.

Gdy poprosił o możliwość skorzystania z toalety, odmówiono mu - jak zeznawał - z drwinami uzasadniając, że publicznej toalety w banku nie ma, a do pracowniczej pójść nie może. Odesłano go do toalety w pobliskiej restauracji albo na stacji metra. Sanitariat udostępniono mu w końcu zbyt późno; okazało się, że nie ma w nim światła i trzeba korzystać z toalety po omacku lub przy otwartych drzwiach - w efekcie emeryt zanieczyścił się.

Pekao SA chciał oddalenia pozwu. Jego pełnomocnik przekonywał m.in., że nie ma dowodów jednoznacznie wskazujących, że do incydentu doszło w oddziale tego banku w tym budynku.

W 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił pozew Głuchowskiego wobec banku o ochronę dóbr osobistych. SO orzekł, że bank jest zobowiązany do udostępniania toalety dla klientów i nakazał pozwanemu bankowi przeprosić powoda oraz zapłacić mu 7,5 tys. zł zadośćuczynienia.

"Każdy klient, który wchodzi do banku, ma prawo do zachowania swojej godności" -

mówiła sędzia Sylwia Łuczak.

Po odwołaniu pozwanego, w 2013 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok, oddalając powództwo.

Jak podał w środę Krzysztof Michałowski z biura prasowego SN, wskutek skargi kasacyjnej RPO SN uchylił wyrok SA. Wyrok SO zmienił zaś w ten sposób, że zobowiązał bank do udostępnienia powodowi, jako klientowi, toalety w oddziale banku przy Pl. Bankowym. SN oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Rozstrzygnięcie jest ostateczne.

Drugi bank, PKO BP, jeszcze w 2012 r. zawarł ugodę z Głuchowskim - obiecano m.in. udostępnić toaletę dla klientów, wypłatę 7,5 tys. zł zadośćuczynienia i przeproszono powoda.

Zanim złożono pozew, Głuchowski zawiadomił prokuraturę, inspekcję sanitarną i nadzór budowlany, który kontrolował siedziby obu banków. Banki oświadczyły, że nie mają publicznych toalet ze względów bezpieczeństwa (sąsiedztwo Żydowskiego Instytutu Historycznego, metra i władz stolicy) oraz dlatego, że korzystali z nich bezdomni i narkomani. Sanepid na tym poprzestał, ale nadzór budowlany stwierdził, że publiczna toaleta powinna być dostępna.

Przedstawiciele banków podkreślali, że świadczą usługi finansowe, a nie prowadzą publicznych toalet, choć pracownicy mogą udostępniać klientom toalety służbowe na ich prośbę.

(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.