Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Piechociński kontra banki: Wicepremier chce ratować kredytobiorców. Czy zapłacą za to podatnicy, którzy nie brali kredytów?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 listopada 2014, 09:42

  • 9
  • Powiększ tekst

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział, że w przyszłym tygodniu ponownie spotka się z przedstawicielami Związku Banków Polskich. Jak wyjaśnił dziś, chodzi o wypracowanie najlepszych, najbardziej elastycznych rozwiązań jeśli chodzi o kredyty mieszkaniowe - zarówno walutowe jak i złotówkowe.

Wicepremier spotkał się z przedstawicielami banków w czwartek. W piątek w Radiu Plus podkreślił, że rozmowy miały służyć zebraniu wszystkich "praktyk z relacji bank-kredytobiorca", tak by wypracować elastyczne rozwiązania - np. w zakresie łatwiejszego podmieniania gwaranta kredytu, możliwości zamiany większego mieszkania na mniejsze i odwrotnie. Zastrzegł, że chodzi nie tylko o osoby, które zaciągnęły kredyty w walucie, ale też te korzystające z kredytu w złotówkach.

"Na przyszłotygodniowym spotkaniu zbierzemy wszystkie najlepsze rozwiązania" - podkreślił wicepremier. Jak dodał, następnie spotka się z prezesami banków, szczególnie tych, które mają dużą akcję kredytową w obszarach kredytów mieszkaniowych.

Piechociński zaznaczył równocześnie, że polski system bankowy został poddany solidnemu audytowi, z którego wynika, że jest "pewny, stabilny i przewidywalny". "W teście dokonywaliśmy nawet analiz, w których złoty osłabił swoją siłę o 25 proc." - dodał.

Wicepremier zapowiadając na początku tego tygodnia, czwartkowe spotkanie z przedstawicielami banków, mówił, że chce rozmawiać o sprawie kredytów udzielanych we frankach. Poinformował również, że jednym z rozwiązań, które proponuje, jest przełożenie spłat rat kredytu.

Obawy związane z kredytami we frankach pojawiły się w związku ze szwajcarskim referendum w sprawie m.in. zakazu sprzedaży złota przez Narodowy Bank Szwajcarii. Referendum ma się odbyć 30 listopada br. z inicjatywy konserwatywnej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP), która zebrała wymagane 100 tys. głosów. Szwajcarzy mają wypowiedzieć się, czy chcą zakazu sprzedaży złota przez Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) i sprowadzenia szwajcarskiego złota z zagranicy oraz zobowiązania SNB do zwiększenia rezerw w złocie z ośmiu do przynajmniej 20 procent.

Parlament i władza wykonawcza szwajcarskiej federacji wzywają do głosowania przeciwko inicjatywie SVP. Narodowy Bank Szwajcarii chce wręcz zablokować referendum. Według SNB ewentualna zgoda grozi ograniczeniami w polityce monetarnej.

Zdaniem niektórych analityków, gdyby Szwajcarzy opowiedzieli się w referendum na tak, może dojść do gwałtownego umocnienia franka. W Polsce pojawiły się głosy, że frank może kosztować więcej niż 4 zł. To oznaczałoby ogromne kłopoty ok. 700 tys. kredytobiorców, którzy zaciągali kredyty mieszkaniowe we frankach, w czasach, gdy helwecka waluta kosztowała 2 zł i którzy już teraz - przy kursie 3,5 zł za CHF - mają problemy ze spłatą zobowiązań.

Sprawą zainteresowała się premier Ewa Kopacz, która zwróciła się do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego z pytaniem, jak wyglądałyby ewentualnie stress testy dotyczące reakcji na umocnienie się franka i wpływ tego na kredyt hipoteczny, nominowany we franku na polskim rynku.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze