Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Po wyborach samorządowych - ile kosztują nas lokalni urzędnicy? Miliardy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 listopada 2014, 10:38

  • 5
  • Powiększ tekst

Ponad 50 mld zł – szacunkowo tyle zapłaciliśmy za utrzymanie samorządowych urzędników przez ostatnie cztery lata - informuje Dziennik Gazeta Prawna. Co więcej - z każdym rokiem koszty te rosną wprost proporcjonalnie do wzrostu liczby urzędników gmin, powiatów i województw.

W wyborach samorządowych do obsadzenia było niemal 50 tys. mandatów. Z szacunków DGP wynika, że na pensje dla wybieralnych urzędników przeznaczamy ok. 1,5 mld zł. Maksymalne wynagrodzenie burmistrza lub prezydenta może wynosić 12365,22 zł, a dieta radnego ok. 2,6 tys. zł. Ale to nie koniec wydatków na samorządy. Dla lokalnych włodarzy pracuje armia urzędników. Dokładnie

249,3 tysięcy, na wszystkich szczeblach - gminy, powiatu i województwa. Rocznie kosztują oni nas, jak podaje GUS - średnio ponad 11 mld zł, a w tym roku, jak się szacuje już prawie 12 mld zł. W całej, mijającej kadencji samorząd kosztował nas ok. 47 mld zł.

Jak wskazuje gazeta, w 2007 r. w administracji lokalnej pracowało 213 tys. osób, którzy kosztowali nas "zaledwie" 7,5 mld zł. Oznacza to, że w ciągu 7 lat przybyło aż 36 tysięcy urzędników (wzrost o prawie 17 proc.) a ich łączne wynagrodzenia wzrosły o 4,4 mld zł (wzrost o prawie 60 proc!).

Samorządowcy przekonują, że ten dynamiczny wzrost spowodowany jest rosnącą liczbą zadań, które przejmują samorządy. Na przykład ustawa śmieciowa wymusiła na samorządach administrowanie systemem, kontrolę rozliczanie i egzekucję opłat - wcześniej to sami mieszkańcy zawierali umowy z firmami śmieciowymi - wskazuje prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.

Większe zatrudnienie wymusiła też chęć pozyskiwania większych środków unijnych. Ale sami samorządowcy uważają, że w kolejnych latach poziom zatrudnienia powinien się ustabilizować. - Nie ma powodów dla których powinno wzrastać zatrudnienie w samorządach. W tej materii, przynajmniej na poziomie gminnym, osiągnelismy optimum - uważa Marek Miros, burmistrz Gołdapi i wiceprezes Związku Polskich Miast. Jego zdaniem, bardziej prawdopodobna teraz jest redukcja zatrudnienia.

Ale wzrost kosztów utrzymania samorządów związany był nie tylko ze wzrostem zatrudnienia, ale także z coraz wyższymi pensjami urzędników. Na początku kadencji 2006-2010 średnie wynagrodzenie w gminach wynosiło nieco ponad 3 tys zł, a w województwach 3,5 tys. zł. W ubiegłym roku było to już 4 tys. zł w gminach (wzrost o 1/3), niemal 3,6 w powiatach (wzrost o 44 proc.) i 4,5 tys. zł w województwach (wzrost o prawie 30 proc.).

  • Urzędnicy na wielu stanowiskach często dostają więcej niż urzędnicy państwowi na podobnym szczeblu. Jak spojrzymy na dochody osób pełniących funkcje kierownicze w samorządach, to może to być nawet kilkanaście tysięcy złotych brutto. A więc tyle, ile zarabia średni szczebel korporacyjny - zwraca uwagę Paweł Soloch, ekspert Instytutu Sobieskiego ds. administracji i podsekretarz stanu w MSWiA w latach 2005-2007.

Greg/ DGP/

Powiązane tematy

Komentarze