Informacje

fot. Internet
fot. Internet

Suworow o gospodarce Rosji: "Jak ceny ropy jeszcze bardziej spadną to Rosji już nie będzie"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 grudnia 2014, 12:49

    Aktualizacja: 1 grudnia 2014, 12:51

  • Powiększ tekst

Wiktor Suworow to były oficer GRU i obecnie - ekspert od spraw Rosji. W wywiadzie udzielonym TVP wypowiedział on prognozę dla tego kraju - okazuje się, że Rosja Putina nie tylko już jest bankrutem, ale przez to staje się jeszcze bardziej niebezpieczna.

Większość rosyjskich oligarchów mieszka na Zachodzie, a ich dzieci uczą się np. w Cambridge, więc trudno sobie wyobrazić, aby teraz Rosja zaczęła bombardować Londyn, Paryż czy Nowy Jork, to wręcz niemożliwe. Przecież nawet większość pieniędzy mają oni w zachodnich bankach. Dlatego Putin nie jest ani Stalinem ani Hitlerem, jeśli już to jest taką miniwersją ich obu.

CZYTAJ TEŻ: Antyłupkowa eko-kampania finansowana przez Rosję - zobacz propagandowe AGITKI

Co Suworow przewiduje dla Rosji na najbliższe lata? Upadek. Lecz z hukiem.

Zmierza donikąd. Każdego dnia sprawdzam jaki jest kurs rubla i całkiem niedawno to było 30 rubli za dolara, a niedługo myślę, że będzie 50, a to jest ogromny spadek kursu. Rosja za Jelcyna stała ropą, ale stanowiła ona tylko 10 procent budżetu państwa. Już wówczas wszyscy wokół powtarzali, że trzeba rozwijać inny przemysł, bo to jest bardzo niebezpieczne, jak wszystko opiera się na ropie naftowej. To wtedy było niebezpieczne, a teraz aż 52 procent wszystkich pieniędzy, które trafiają do rosyjskiego budżetu pochodzi ze sprzedaży ropy. Pamiętamy przecież doskonale, że Związek Radziecki zaczął się rozpadać, kiedy ceny ropy zaczęły spadać i teraz sytuacja się powtarza. Jak ceny ropy jeszcze bardziej spadną to Rosji już nie będzie.

CZYTAJ TEŻ: Taniejący rubel skłoni Putina do nieprzewidywalnych działań

TVP/ as/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.