Informacje

fot. Facebook
fot. Facebook

Robert Kujawski: "Pomysł powstania województwa środkowopomorskiego nie jest pomysłem nowym"

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 5 października 2015, 08:19

  • 2
  • Powiększ tekst

Czy Polska powinna mieć inny podział administracyjny? Jeśli tak to jak powinien on wyglądać? I jakie korzyści przyniesie obywatelom? O tym rozmawiamy z kandydatem PiS do Senatu - Robertem Kujawskim.

Arkady Saulski: Niedawno Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało pewne zmiany na mapie samorządowej, wojewódzkiej. Jakie to zmiany i czy są naprawdę konieczne?

Robert Kujawski: Prawo i Sprawiedliwość jest partią, w której toczy się żywa dyskusja programowa. Jednym z elementów tej dyskusji programowej jest podział administracyjny kraju, w tym podział na województwa. Po siedemnastu latach od reformy administracyjnej wprowadzonej przez rząd Jerzego Buzka pojawiają się liczne niepolityczne głosy dotyczące tego czy aktualny podział administracyjny jest optymalny z punktu widzenia rozwoju poszczególnych regionów. Dyskusja dotycząca ewentualnego powstania województwa środkowopomorskiego jest bardzo żywa

Województwo środkowopomorskie to dość śmiała idea. W jaki sposób wydzielenie Słupska z województwa pomorskiego miałoby sprawić, iż miasto i region ożyją?

Należy podkreślić, że pomysł powstania województwa środkowopomorskiego nie jest pomysłem nowym. Ta idea pojawiła się już przy projektowaniu podziału administracyjnego przez rząd Jerzego Buzka. Rząd AWS postanowił jednak nie tworzyć tego województwa, co w konsekwencji spowodowało, że byłe województwo słupskie zostało częścią województwa pomorskiego a dawne województwo koszalińskie weszło w skład województwa zachodniopomorskiego. W chwili obecnej zarówno Słupsk jak i Koszalin znajdują się na peryferiach tych województw i niestety po 1998 roku status tych byłych miast wojewódzkich znacząco się obniżył. Sądzę też, że dysproporcje w podziale środków unijnych, których znacząca część, na skutek polityki Platformy Obywatelskiej wpływa do metropolii powodują, iż wiele osób sądzi, że gdyby istniało województwo środkowopomorskie to więcej pieniędzy byłoby w regionie słupskim i koszalińskim, byłby bardziej zrównoważony rozwój, więcej miejsc pracy itd. Warto podkreślić, że według danych GUS za lata 2007-2012 otrzymane środki europejskie w przeliczeniu na głowę jednego mieszkańca wynosiły ok. 5 tys. zł w Słupsku i ok 29 tys. zł w Sopocie, a w Gdyni i Gdańsku ok.21 tys. zł. Dysproporcja jest aż nadto widoczna.

Jakie jest poparcie wśród mieszkańców regionu na takie posunięcie?

Trudno jednoznacznie określić jak wielkie jest poparcie dla idei powołania nowego województwa. Z pewnością można stwierdzić, że istnieje dość znaczna grupa osób, którym ta idea jest bliska. Pragnę podkreślić jedno, żadne decyzje dotyczące zmiany mapy administracyjnej Polski nie odbędą się bez zgody tych, których zmiana miałaby dotyczyć.

Jakie wskazałby Pan największe administracyjne i samorządowe bariery, utrudniające rozwój regionu?

Największą barierą jest polityka Platformy Obywatelskiej w zakresie podziału środków europejskich. PO rozdzielało pieniądze zgodnie z modelem polaryzacyjno-dyfuzyjnym, który zakładał przekazywanie największych środków z UE dużym i bogatym miastom, które i tak w poziomie rozwoju stały najwyżej. Biorąc pod uwagę jak zróżnicowana jest Polska znacznie lepsze efekty przyniósłby proponowany przez PiS program zrównoważonego rozwoju. Kolejną bolączką jest niedofinansowanie samorządów. Rząd PO nakłada na samorządy zadania ale jakoś tak zapomina o przekazaniu pieniędzy. W takiej sytuacji wiele samorządów, a zwłaszcza małe gminy nie mają środków na inwestycje i rozwój, bo muszą pieniądze swoich mieszkańców przeznaczać na zadania, które powinno finansować państwo.

Rozmawiał Arkady Saulski.

Powiązane tematy

Komentarze