Informacje

Ulica w Buenos Aires, fot. freeimages.com
Ulica w Buenos Aires, fot. freeimages.com

Jak naprawiają Argentynę. Peso w konwulsjach po zniesieniu kontroli wymiany walut; oczekiwanie na kapitał z Chin

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 grudnia 2015, 22:35

    Aktualizacja: 18 grudnia 2015, 07:12

  • Powiększ tekst

Po zniesieniu przez rząd Argentyny obowiązującego od 2011 roku ograniczenia wymiany walut i przepływu kapitału w czwartek spadł gwałtownie kurs argentyńskiego peso. W ciągu kilku minut od otwarcia banków i kantorów cena dolara wzrosła z 9 do 15 peso.

Zniesienie kontroli i ograniczeń w wymianie walut i przepływie kapitału, które nastąpiło w środę, było jedną z obietnic wyborczych nowego, centroprawicowego rządu prezydenta Mauricio Macriego, który zwyciężył w wyborach 10 grudnia.

Jak powiedział w czwartek minister finansów Argentyny Alfonso Prat-Gay, zniesienie tych ograniczeń stało się możliwe dzięki znacznemu ograniczeniu opodatkowania eksportu produktów rolno-spożywczych, wymianie zarządu banku centralnego oraz niemal "pewnych szansach" na dopływ kapitału, który zasili argentyńskie rezerwy walutowe.

Argentyna ma w ciągu najbliższych czerech tygodni uzyskać od 15 do 20 mld dol. między innymi dzięki porozumieniom z zagranicznymi bankami i bankiem centralnym Chin - powiedział Prat-Gay.

Minister nie wyjaśnił jednak, na jakich zasadach Argentyna uzyska pomoc od Pekinu. Dzień wcześniej ujawnił, że spodziewa się, iż w najbliższych dniach argentyński bank centralny uzgodni z amerykańskimi bankami inwestycyjnymi udzielenie Argentynie linii kredytowej w wysokości ponad 5 mld dolarów

Kontrolę przepływu kapitału i wymiany walut, znaną pod nazwą "cepo" (potrzask), wprowadził w 2011 roku rząd poprzedniej prezydent Cristiny Fernandez de Kirchner, aby chronić topniejące rezerwy zagranicznych walut. Ograniczenia utrudniały argentyńskim firmom dostęp do towarów i surowców z importu.

Macri zapowiadał w czasie kampanii reformy wolnorynkowe i uwolnienie argentyńskiej gospodarki, trzeciej pod względem wielkości w Ameryce Łacińskiej, z krępujących ją ograniczeń.

Na decyzję o uwolnieniu przepływu kapitału oczekiwali z niecierpliwością argentyńscy producenci rolni, aby sprzedać nagromadzone za rządów prezydent Kirchner olbrzymie zapasy soi i zbóż.

Dotychczas Argentyna broniła się przed ucieczką dewiz za pomocą polityki "cepo". Po kryzysie z 2001 roku i załamaniu argentyńskiego sektora bankowego, który pozbawił ludzi oszczędności zdeponowanych w bankach, Argentyńczycy obawiali się zarówno oszczędzania we własnej walucie, jak i trzymania rezerw w krajowych instytucjach finansowych. Nakładały się to na doświadczenia ostatnich 40 lat, kiedy to w Argentynie utrzymywała się inflacja na przemian z hiperinflacją. Zamożni obywatele otwierali więc konta bankowe w USA, Europie czy w sąsiednim Urugwaju.

Ze względu na ograniczenia wymiany walut w kraju funkcjonował tzw. błękitny dolar, czyli dolar czarnorynkowy, którego cena znacznie odbiegała od kursu oficjalnego.

Obowiązywały też inne restrykcje, np. utrudniające przedsiębiorcom import zaopatrzeniowy i transferowanie zysków przez granicę. Ograniczenia te miały zahamować wypływ dolarów z kraju, ale zdaniem wielu ekonomistów podważyły zaufanie do peso.

"Taki system dławił gospodarkę. Teraz wracamy do normalnej sytuacji" - powiedział Prat-Gay.

Jak komentuje Reuters, decyzja o uwolnieniu kursu waluty została przyjęta z aplauzem przez zagranicznych inwestorów i wielu Argentyńczyków, istnieje jednak obawa, że gwałtowny spadek kursu peso przyśpieszy tylko kolosalne podwyżki cen. Roczną inflację w tym roku szacuje się na około 30 proc.

W ciągu kilku dni od objęcia urzędu przez nowego prezydenta wiele przedsiębiorstw podniosło ceny w nadziei na to, że uchronią się przed konsekwencjami dewaluacji peso. Inne firmy, a zwłaszcza fabryki po prostu zamknięto w oczekiwaniu na to, co stanie się z argentyńską walutą.

Istnieje też ryzyko, że uwolnienie kursu peso spowoduje run na banki i wykupowanie dolarów na wielką skalę. Tymczasem rezerwy walutowe kraju wynoszą zaledwie 24 mld dol.

PAP, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.