Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Baza górnicza na Księżycu i przemysłowe wykorzystanie asteroid może być kwestią lat: Plany i technologie już powstają

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 lutego 2016, 12:34

    Aktualizacja: 11 lutego 2016, 06:18

  • 1
  • Powiększ tekst

Idee które dotychczas były raczej adresowane do miłośników fantastyki naukowej, teraz są coraz poważniej traktowane przez wielki biznes i potencjalnych inwestorów. Tak jest np. z pomysłem na astro-górnictwo - uczeni już pracują nad technologią pozyskiwania surowców z asteroid, takim projektem wyraziły zainteresowanie też władze Luksemburgu.

Luksemburg, choć geograficznie jest państwem niewielkim, to jednak posiada rozbudowaną flotę satelitów i teraz przedstawiciele luksemburskiego rządu wyrazili zainteresowanie projektem pozyskiwania surowców z asteroid. Luksemburg nie jest pierwszy - już wcześniej kilka państw zainteresowało się astro-górnictwem. Prywatne podmioty spieszą więc z projektowaniem odpowiedniej technologii.

Początkowo, po sukcesie misji Apollo, rozważano ograniczone osadnictwo na Księżycu, a potem na Marsie. To właśnie naturalny satelita Ziemi miał być pierwszym ciałem niebieskim wykorzystanym przemysłowo. Uczeni spekulowali, że z Księżyca udałoby się pozyskać cenne metale, między innymi rudy tytanu. Z czasem badania to potwierdziły - amerykańscy astronomowie odkryli, że na Księżycu znajdują się bogate złoża tego oraz innych metali. Dane na ten temat przesłała sonda Lunar Reconnaissance Orbiter. Odkrywcą złóż był dr. Mark Robinson z Arizona State University.

Tym samym do debaty naukowej wróciła idea baz na księżycu, służących do czegoś więcej niż tylko "stacja benzynowa" dla statków uczestniczących w wyprawie na Marsa. Baza na księżycu i przemysłowe wykorzystanie obecnych tam surowców stały się kwestią biznesową, która przyciągnęła prywatnych inwestorów. Co ciekawe - najaktywniejsi okazali się przemysłowcy nie z USA, ale z Rosji.

W 2014 roku Federacja Rosyjska ogłosiła, że planuje do 2016 roku wysłać specjalny łazik na Księżyc. Cała misja miała być wstępem do budowy pierwszej księżycowej bazy górniczej. Pierwszy, załogowy lot górników miał odbyć się w roku 2030. Rosjanie jednak, przynajmniej według deklaracji, nie chcieli wydobywać cennej także dla przemysłu wojskowego rudy tytanu, planowali jedynie zająć się poszukiwaniem "rzadkich pierwiastków, które znajdą zastosowanie w całej gamie technologii przyjaznych dla środowiska, w obronności oraz przy produkcji urządzeń elektronicznych powszechnego użytku".

tytuł

Artystyczna wizja górnictwa księżycowego. rys. Adam Burn (http://adamburn.deviantart.com/)

Jak wyceniła rosyjska Akademia Nauk, projekt księżycowego górnictwa byłby wart 2,5 mld dolarów i dołączyć do niego miałyby też Instytut Astronomiczny Państwowego Uniwersytetu Moskiewskiego oraz Agencja Kosmiczna Federacji Rosyjskiej, a także prywatni inwestorzy. Jak stwierdził prof. Władysław Szewczenko (przewodniczący Departamentu Badań Księżyca i Planet w Państwowym Instytucie Astronomicznym im. Sternberga, Moskwa), księżycowa misja może mieć też wymiar polityczny - liczy on bowiem na to, że księżycowe górnictwo umożliwi Rosji wydobywanie tych pierwiastków i metali, których wydobycie na Ziemi kontrolują obecnie Chiny.

Rzeczywistość zweryfikowała te plany, albowiem to właśnie Chiny prowadzą obecnie najbardziej zaawansowane misje badawcze Księżyca. Mimo to Rosjanie nie zniechęcają się - badający możliwości księżycowego górnictwa naukowcy utrzymują, że przy dalszym rozwoju technologii wydobycie surowców z naszego naturalnego satelity byłoby tańsze niż wydobywanie ich na Ziemi.

Jednak obecnie to nie Księżyc najmocniej przyciąga uwagę prywatnych podmiotów planujących wdrażanie najnowocześniejszych, kosmicznych technologii, lecz asteroidy, których w naszym układzie słonecznym nie brakuje. Sukces misji Rosetta z 2014 roku pokazuje, że lądowanie na asteroidzie jest nie tylko możliwe, ale i prostsze niż zakładano. Z kolei uczeni przyznają, że asteroidy dryfujące w kosmicznej przestrzeni mogą być jeszcze bogatsze w złoża minerałów i rzadkich metali niż Księżyc, z którym wiązano tak wielkie, ekonomiczne nadzieje.

tytuł

Przykładowe zdjęcie asteroidy wykonane przez sondę podczas misji Rosetta w 2014 roku, fot. NavCam image, ESA

Jednym z głównych graczy na rynku kosmicznych technologii jest Elon Musk, jednak i Polacy mają sukcesy w rozwoju zaawansowanych technologii. "Creotech Instruments jest liderem w większości polskiego konsorcjum, które w najbliższych 24 miesiącach będzie realizowało kontrakt dla Europejskiej Agencji Kosmicznej" – mówił w ubiegłym tygodniu agencji Newseria Grzegorz Brona, prezes zarządu Creotech Instruments i dodawał: "Mowa tu o budowie centrum pozyskiwania i przetwarzania danych z różnych satelitów, w szczególności najnowszych, należących do tej agencji." Ale kosmiczne górnictwo potrzebuje nie tylko technologii satelitarnej (choć jest ona niezbędna), ale też patentów wypracowanych przez twórców polskich łazików, których kolejne projekty nagradzane są podczas konkursów technologicznych na całym świecie.

tytuł

Łazik Curiosity - polskim wkładem w jego budowę są niechłodzone detektory na podczerwień MCT. fot. Wikimedia Commons

Jeśli plany Luksemburga będą konsekwentnie prowadzone, być może już wkrótce to właśnie polscy uczeni będą pionierami w wielkim dziele podboju kosmosu.

Science/ Arizona State University/

Arkady Saulski

Powiązane tematy

Komentarze