Informacje

fot. FreeImages.com/Marcello eM
fot. FreeImages.com/Marcello eM

Rosja skarży się na Ukrainę: „Zamknęli nam drogę do Europy”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 lutego 2016, 08:39

  • 2
  • Powiększ tekst

Ukraina zakazała przejazdu rosyjskim przewoźnikom przez swoje terytorium. „Ta decyzja pozbawia nas lądowych tras transportu towarów do Unii Europejskiej” - podkreśla rosyjska prasa, wskazując, że decyzja Ukrainy zbiega się z nadal nierozwiązanym sporem transportowym z Polską.

"Dla Rosji tranzyt samochodowy przez Ukrainę nie jest tak ważny - główne towary eksportowe (...) dostarczane są innymi środkami transportu" - przypomina w artykule redakcyjnym ekonomiczny dziennik "Wiedomosti". Jednak - wskazuje gazeta - rosyjscy przewoźnicy "stracili teraz wszystkie lądowe trasy dostaw towarów do UE". Dziennik wymienia w tym kontekście Turcję i Polskę, z którą trwają rozmowy o wymianie zezwoleń na transport samochodowy towarów.

"Rosyjscy przewoźnicy już zaczęli wynajmować ciężarówki białoruskie i z państw bałtyckich. To naturalnie prowadzi do wzrostu cen, i to nie tylko w Rosji i na Ukrainie" - wskazują "Wiedomosti".

Dziennik zwraca uwagę na opinie, zgodnie z którymi zakaz tranzytu narusza nie tylko zobowiązania w ramach umów dwustronnych, ale i wobec stron trzecich. "Jeśli nasze kraje nie znajdują się w stanie wojny, powinniśmy wypełniać zobowiązania - wzajemne i wobec stron trzecich" - wskazuje gazeta.

I dodaje: "główne zastrzeżenie dotyczy stanu wojny. Aktywiści ukraińscy uważają Rosję za agresora z powodu Krymu i Donbasu (...); władze ukraińskie nie mogą nie liczyć się z opinią publiczną i niezbyt chcą stawiać przeszkody aktywistom, którzy w ten sposób wprowadzają swego rodzaju +sankcje obywatelskie+ przeciwko Rosji".

"Nie można wykluczyć, że po osiągnięciu porozumienia w sprawie tranzytu samochodowego aktywiści znajdą jeszcze inne cele swojego +hybrydowego oporu+" - prognozują "Wiedomosti".

Ukraina zdecydowała się na zaostrzenie konfliktu wokół tranzytu - ocenia "Kommiersant". "W ten sposób, wraz z Polską (...), Ukraina faktycznie zamknęła rosyjskim ciężarówkom drogę lądową do UE. Jednak na tych działaniach korzystają tylko kraje bałtyckie i Białoruś" - ocenia dziennik.

Przywołuje szacunki firmy FM Logistic Customs, zgodnie z którymi wybór okrężnych tras doprowadzi do wzrostu kosztów transportu o 300-500 dol. od ciężarówki.

Zdaniem "Kommiersanta" blokada rosyjskiego tranzytu do UE może okazać się krótkotrwała. Według dziennika, który powołuje się na źródła w polskim i rosyjskim resorcie transportu, strony mogą wkrótce dojść do porozumienia w rozmowach na temat zezwoleń transportowych. "Kommiersant" podaje, że na środę zaplanowano kolejną rundę rozmów i "na niej może zapaść ostateczna decyzja o uregulowaniu konfliktu tranzytowego. Jeśli zostanie podjęta, blokada lądowa rosyjskich połączeń samochodowych z UE będzie trudna do realizacji".

"Ukraina zrobiła wszystko, by Rosja została bez tras lądowych (do UE)" - podkreśla "Moskowskij Komsomolec". Dziennik zarzuca władzom Ukrainy, że wprowadzając zakaz tranzytu postąpiły według zasady "jeśli nie możesz zdławić buntu, stań na jego czele". Gazeta zauważa, że "+ukraińska pułapka+ pojawiła się na tle nierozwiązanych na razie problemów tranzytowych z Polską".

Rządowa "Rossijskaja Gazieta" szacuje na minimum 200 dolarów koszt przymusowego postoju na granicy jednej rosyjskiej ciężarówki w ciągu doby. Cytowany przez gazetę eksport ds. transportu Aleksiej Biezborodow uważa, że Rosja powinna wykorzystywać w handlu zagranicznym wielkie porty towarowe i terminale, którymi dysponuje - m.in. w Petersburgu i Noworosyjsku.

"Komsomolskaja Prawda" cytuje ekonomistę Aleksandra Ochrimienkę, którego zdaniem przeszkody w dotarciu z Rosji towarów zamówionych i opłaconych przez europejskie firmy mogą sprawić, że firmy te - np. niemieckie czy włoskie - będą naciskać na swoje rządy, by cofnęły sankcje nałożone na Rosję.

Polska i Rosja nie doszły dotąd do porozumienia ws. pozwoleń na transport samochodowy towarów. Wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit poinformował, że w poniedziałek polska strona otrzymała protokół przedstawiający stanowisko strony rosyjskiej w sprawie negocjacji dotyczących transportu między obu krajami. Szmit zaznaczył, że nie ma na razie ustalonego kolejnego terminu spotkania z Rosjanami. Zapewnił jednak, że resort jest gotowy do podjęcia z nimi dalszych rozmów, co jest możliwie w tym tygodniu.

(PAP)

Czytaj także: Od dziś polscy przewoźnicy nie mogą wjeżdżać do Rosji

Powiązane tematy

Komentarze