Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Chojna-Duch: Optymalny poziom stóp to 3,25 proc.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 lutego 2013, 11:28

  • 0
  • Powiększ tekst

W najbliższych miesiącach inflacja będzie spadać, a pierwsze oznaki przyspieszenia wzrostu gospodarczego zobaczymy dopiero na początku przyszłego roku – prognozuje profesor Elżbieta Chojna-Duch. Według członkini Rady Polityki Pieniężnej, optymalny poziom stóp to 3,25 proc. Na najbliższym posiedzeniu RPP będzie więc wybierać między obniżką o 0,5 punktu procentowego lub kontynuowaniem dotychczasowego trendu minimalnych cięć stóp.

Obecnie główna stopa NBP wynosi 3,75 proc. Z ostatniego raportu GUS wynika, że w styczniu inflacja wyniosła 1,7 proc., czyli mniej niż zakładała większość cytowanych w mediach analityków, którzy przewidywali wzrost cen o 1,9 proc. Spadek cen mogą dodatkowo pogłębić niższe ceny gazu, ropy naftowej i żywności. Dolna granica bezpiecznych dla polskiej gospodarki widełek, które zakłada RPP, to 1,5 proc.

Z jednej strony spowolnienie gospodarcze, obniżka dynamiki PKB, a z drugiej strony wyraźnie spadająca inflacja z miesiąca na miesiąc. Rada powinna te wszystkie czynniki makroekonomiczne wziąć pod uwagę.

W lutym RPP zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 punktu procentowego. Była to już czwarta z rzędu obniżka. Cykl Rada rozpoczęła w listopadzie. Na marcowym posiedzeniu Rada podejmie zapewne decyzję dotyczącą dalszych obniżek stóp. Członkini RPP twierdzi, że scenariusze są dwa: Rada może kontynuować dotychczasowe drobne cięcia lub zdecyduje się na większą obniżkę.

Kolejnym pytaniem pozostaje sformułowanie daty zamknięcia tego cyklu, trwale bądź przejściowo. To są te dylematy, przed którymi będzie stała Rada przed najbliższym posiedzeniem decyzyjnym. Kilka miesięcy wcześniej scenariusz radykalnego, głębszego obniżenia stóp procentowych był lepszy. Dałby możliwość zamknięcia tego cyklu i przygotowania się do wzrostu gospodarczego, który będzie – jak to zwykle w cyklu – w drugiej połowie 2013 roku albo w 2014 roku.

Profesor uważa, że Polsce nie grozi recesja.

Mamy czynniki pozytywne, np. element dobrego eksportu, dzięki naszym przedsiębiorcom poszukującym rynków, nie tylko w strefie euro, ale również nowych, np. na Wschodzie. Mamy intensywną działalność gospodarczą przedsiębiorców. I to pozwala nam myśleć o tym, że będzie możliwe zwiększenie zatrudnienia w miesiącach wiosennych i letnich, i nie wydaje się, aby miała nastąpić recesja.

Większość ekspertów prognozuje przyspieszenie gospodarcze jeszcze w drugim półroczu 2013 roku. Członkini RPP jest nieco ostrożniejsza.

Ja bym raczej myślała o 2014 roku, dlatego że z jednej strony mamy program Inwestycje Rozwojowe, który dopiero zadziała w przyszłym roku. Jak również fundusze unijne, które będą nam sprzyjały, czyli w tym roku przygotowanie, a w przyszłym absorpcja funduszy, która pozwala nam myśleć o przyspieszeniu wzrostu gospodarczego.

(Agencja Informacyjna Newseria)

Powiązane tematy

Komentarze