Petru mówił, że bogaci ludzie nie powinni brać 500 plus. A teraz? Milioner mówi: jestem w trakcie pobierania

Wystarczyło zaledwie kilka miesięcy, by swój pogląd na program 500 plus lider Nowoczesnej zmienił o 180 stopni. Jeszcze w lutym twierdził, że bogaci nie powinni pobierać pieniędzy na dzieci, a teraz sam przyznaje w wywiadzie, że sam je przyjmie.

Ryszard Petru potrafi być bardzo zmienny, co doskonale widać w jego podejściu do kwestii programu 500 plus. W lutym tego roku krytykował zapisy ustawy regulujące wypłatę świadczenia. Domagał się, by w swoim projekcie PiS wprowadził kryterium dochodowe, tak by o pieniężne wsparcie mogły ubiegać się wyłącznie najuboższe rodziny.

– Chodzi o to, aby zamożne osoby tych pieniędzy nie dostały – mówił wówczas Petru na konferencji prasowej.

Ten pogląd lidera Nowoczesnej najwyraźniej się jednak zmienił, co wynika z treści wywiadu, jaki przeczytaliśmy na łamach weekendowego wydania „Gazety Wyborczej”. Już na samym początku Petru został zapytany o to, czy wziął pieniądze z 500 plus. „Jestem w trakcie pobierania” – odpowiedział.

Tymczasem Ryszard Petru do grona ludzi ubogich z całą pewnością jednak nie należy. Z jego oświadczenia majątkowego złożonego pod koniec 2015 roku wynika przecież, że na kontach w trzech bankach zgromadził prawie milion złotych. Oprócz tego posiada również sporo gotówki w obcych walutach: 156 tys. euro i 166 tys. dolarów, a także ok. 150 tys. zł w papierach wartościowych. Do tego trzy mieszkania wycenione w sumie na ponad 1,2 mln zł.

Dlaczego zatem tak zamożny człowiek pobiera pieniądze, które docelowo mają służyć rodzinom, których nie stać na wychowanie dzieci?

Petru odpowiada, że robi to „dla zasady”.

/mk

>> Czytaj również: Petru chce, by Polska weszła do strefy euro