Informacje

fot. Pexels.com
fot. Pexels.com

Wiceminister rozwoju: w 2016 roku wzrost PKB na poziomie 3,6 proc. nadal jest możliwy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 sierpnia 2016, 14:46

  • Powiększ tekst

Możliwe do osiągnięcia jest 3,6 proc. wzrostu PKB w całym 2016 roku - ocenił wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński. Według niego gospodarka rozpędzi się w drugiej połowie roku, a głównym motorem wzrostu będą inwestycje w sferze publicznej.

We wtorek Ministerstwo Rozwoju obniżyło prognozę wzrostu PKB w 2016 r. z 3,8 proc. do 3,5 proc. - wskazały miesięczne prognozy resortu. Wiceszef resortu podczas spotkania z dziennikarzami w środę uznał jednak, że możliwy jest wyższy wzrost.

"Myślę, że w sferze realnej te 3,6 proc. jest jak najbardziej do osiągnięcia. Zobaczycie państwo, jak się gospodarka w drugiej połowie tego roku rozpędzi" - mówił, odnosząc się do prognoz MR.

"Chciałbym, żebyśmy ten założony poziom 3,8 proc. wzrostu osiągnęli, (...) to jest moje optymistyczne oczekiwanie" - dodał.

"Inwestycje - już w tej chwili widzimy, że one ruszają. Tym głównym bodźcem na początku będą jednak zdecydowanie inwestycje w sferze publicznej, to one pociągną ten wzrost w drugiej połowie roku. Ale również zaczną się inwestycje prywatne" - wyjaśnił.

Kwieciński podkreślił, że bardzo dobrze rozwija się polski eksport. Jego zdaniem istotne jest pobudzenie eksportu w kierunku rynków, gdzie Polska jest nieobecna, szczególnie azjatyckich i afrykańskich. "One na razie mają stosunkowo mały udział, ale zakładamy, że będą miały dużą stopę wzrostu" - zaznaczył.

Czytaj także: Ekonomista: nadchodzą trudne czasy dla światowej gospodarki. Tym razem złoty nam nie pomoże

Wiceminister mówił w środę, iż gospodarka już się rozpędza.

"Mamy pierwsze symptomy ożywienia związanego z rozruchem nowej perspektywy finansowej i efektami naszego planu na rzecz zwiększenia efektywności i przyspieszenia wykorzystania funduszy europejskich w ramach umowy partnerstwa 2014-2020" - zauważył. Wskazał, iż zakończył się tzw. proces desygnacji - tylko jedno województwo czeka na potwierdzenie warunków zapewniających prawidłową realizację programów operacyjnych, kończy się też proces spełniania warunków wstępnych. "Tu mieliśmy bardzo duże przyspieszenie w pierwszej połowie tego roku" - wskazał wiceszef MR.

"W czerwcu i lipcu mamy już wyraźne efekty przyspieszenia w kontraktacji funduszy europejskich. A (...) o ożywieniu gospodarczym i przełożeniu się na PKB w tym momencie decydują podpisywane umowy. Też liczymy, że ten worek silniej się otworzy, bo mamy znowelizowaną ustawę o zamówieniach publicznych, a przedtem zalecaliśmy wstrzymywanie się z przeprowadzaniem przetargów właśnie ze względu na brak harmonizacji polskiego prawa zamówień publicznych" - podkreślił Kwieciński.

Według niego w tym roku średnio za cały rok wpływ funduszy unijnych na PKB może wynieść 0,5 punktu procentowego.

"W przyszłym roku to będzie znacząco więcej. Sądzę, że w przyszłym roku to będzie powyżej 1 pp za cały rok. Ale musimy te fundusze rozpędzić" - zauważył.

Według wiceministra fundusze unijne same nie generują wzrostu, ale stanowią katalizator dla innych działań zarówno w przypadku samorządów, jak i sektora prywatnego.

Powiedział też, iż z zaskoczeniem MR przyjęło informację, że szybciej realizowane są programy ogólnokrajowe, w tym Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, niż regionalne.

Dodał także, że we wrześniu resort rozpocznie rozmowy z KE dotyczące przełożenia zmian proponowanych w planie Morawieckiego na nową politykę spójności i nową perspektywę budżetową UE.

W piątek GUS podał, że Produkt Krajowy Brutto Polski wzrósł realnie w drugim kwartale 2016 r. o 3,1 proc. Dane te były gorsze od oczekiwań ekonomistów.

(PAP)

Zobacz: Ekspert: przetargi na śmigłowce mogłyby być wstępem do odbudowy narodowego przemysłu lotniczego

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.