Informacje

Źródło: wikipedia
Źródło: wikipedia

Jaroslaw Kaczyński: Będziemy dążyć do zmiany systemu podatkowego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 marca 2013, 16:40

  • 15
  • Powiększ tekst

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w sobotę w Gostyninie, że PiS już w tej kadencji będzie dążył do zmiany systemu podatkowego, aby był bardziej sprawiedliwy. Za konieczne uznał wyższe opodatkowanie najwyższych dochodów.

- Polska musi znowu stać się krajem sprawiedliwym, bo dzisiaj krajem sprawiedliwym nie jest (...) Mamy kryzys. Ten kryzys przejawia się w Polsce w sferze finansów publicznych, mówiąc najprościej nie mamy pieniędzy. Nie mamy pieniędzy na nasze wspólne sprawy, tych pieniędzy jest za mało i w związku z tym trzeba sobie zadać pytanie, czy ten bardzo niesprawiedliwy system podatkowy, który mamy w Polsce, powinien trwać

- powiedział Jarosław Kaczyński.

Podkreślił, że w czasie kryzysu nie jest do zaakceptowania sytuacja, w której osoby mające najwięcej pieniędzy płacą niższe podatki niż ci, którzy mają ich najmniej.

- Będziemy dążyli, i to już w tej kadencji, do tego, żeby to zmienić. Będziemy dążyli do tego, by system podatkowy w Polsce był systemem sprawiedliwym, żeby tak, jak jest na świecie, ci, którzy mają więcej, także więcej płacili, a ci, którzy mają mniej, płacili mniej. Jest tak, że mamy przed sobą perspektywę podwyższenia VAT-u, mamy podwyższenie najróżniejszych opłat. To wszystko trafia przede wszystkim w tych średnio i mniej zarabiających, bo dla nich podwyżki cen towarów codziennego użytku są szczególnie bolesne

- mówił.

Prezes PiS dodał, że podwyżki z punktu widzenia osób bogatych są niemalże niezauważalne.

- W naszym kraju przecież zarabiający płacą 19-procentowy podatek, w większości tylko niewielu z nich płaci 32 procent. Ogromna większość, dzięki różnego rodzaju chwytom, dzięki rozwiązaniom, które wprowadził Leszek Miller, kiedy był premierem, płaci 19 procent, czyli najniższą stawkę podatkową. I to jest rozwiązanie, które po postu nie może dłużej trwać, musi być zmienione, bo musi być przywrócona sprawiedliwość i musi być więcej pieniędzy w naszych kasach, w tej naszej wspólnej kasie, jakim są budżet i inne wielkie fundusze

- wskazał.

Kaczyński zaznaczył, że w Polsce są wielkie sfery nieopodatkowane i nie chodzi tylko o tzw. szarą strefę, ale o sieci handlowe, znaczną część kapitału zagranicznego i w wielkim stopniu o banki.

- Już dawno proponowaliśmy, by tutaj wprowadzić opodatkowanie. To w końcu chodzi o miliardy złotych do naszego wspólnego budżetu. Ale teraz tę sprawę stawiamy jeszcze bardziej w sposób wyraźny, jeszcze bardziej zdecydowany. Musimy przywrócić - co powinno być podstawą naszego całego życia społecznego - sprawiedliwość

- mówił.

Zdaniem Kaczyńskiego czas kryzysu wymaga rozwiązań nadzwyczajnych, które po jego ustąpieniu mogą być zniesione. Zaproponował szczególne opodatkowanie najwyższych dochodów, chociaż - jak zaznaczył - nie tak wysokie, jak w innych krajach, gdzie wprowadzono 75-procentowy podatek, bo to - mówił - mogłoby być nieracjonalne. Wskazał na konieczność wyższego niż 32 procent opodatkowania dochodów od pewnej granicy, np. od pół miliona złotych rocznie. Wyjątkiem miałyby być sytuacje, gdy wysokie dochody byłyby inwestowane w produkcję i usługi, tworzenie nowych miejsc pracy.

Prezes PiS zwrócił też uwagę, że w ostatnim czasie doszło do "zaprzyjaźnienia się wymiaru sprawiedliwości z przestępcami", wydawania niskich wyroków.

- Tak być nie może. Wysunęliśmy odpowiednie propozycje w parlamencie i będziemy je twardo forsowali (...) Mówię jasno, przywrócenie w Polsce porządku, także jeśli chodzi o bezpieczeństwo obywateli, to jest dzisiaj priorytet. Winno temu służyć prawo i powinien temu służyć wymiar sprawiedliwości. Coś trzeba tu uczynić. Trzeba dążyć do zmiany mentalności, a jeśli będzie trzeba także do zmian personalnych

– podkreślił Kaczyński.

W Radziejowie, które było kolejnym z odwiedzanych miast, Kaczyński poinformował, że w ciągu najbliższych tygodni PiS przedstawi projekt szerokich zamian w sferze ochrony zdrowia. Lider PiS zaznaczył, że projekt ten nie przewiduje podnoszenia składki zdrowotnej, ale ma ułatwić gospodarowanie pieniędzmi z tego źródła.

PiS chce też, aby ratownictwo medyczne, a więc i pogotowie ratunkowe, było traktowane tak, jak staż pożarna.

- To ma być służba państwowa, która będzie reagować w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia ludzi

- mówił Kaczyński.

Dodał, że zasadą powinno być, że w przypadku zgłoszenia choroby dzieci i młodzieży do 17. roku życia, nie można byłoby odmówić przyjazdu karetki.

Według Kaczyńskiego NFZ powinien być zlikwidowany, a "pieniądze ze składek zdrowotnych powinny wrócić do budżetu, bo tam są najmocniej pilnowane". "W NFZ z dyscyplinowaniem jest bardzo, bardzo źle" - argumentował.

Otwarte spotkania w Gostyninie, Radziejowie i planowane wieczorem w Mogilnie inaugurują objazd prezesa PiS po kraju, w czasie którego zamierza w towarzystwie polityków z kierownictwa partii odwiedzić mniejsze miejscowości, miasta powiatowe we wszystkich województwach. W Gostyninie Kaczyński podkreślił, że mieszkańcy niewielkich miejscowości stanowią większość Polaków, a na ogół żyje się im znacznie gorzej niż w dużych miastach. Zaznaczył, że w czasie wizyt chce z nimi "rozmawiać o sprawach najważniejszych, a tych jest bardzo wiele".

 

(PAP), on

Powiązane tematy

Komentarze