Informacje

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Prezydent Chin ostrzega przed wojną handlową

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 stycznia 2017, 11:43

    Aktualizacja: 17 stycznia 2017, 12:44

  • 1
  • Powiększ tekst

Prezydent Chin Xi Jinping ostrzegł, że "nikt nie wyjdzie zwycięsko z wojny handlowej". A do niej – jego zdaniem – dojdzie, jeśli świat odrzuci globalizację i zdecyduje się na blokowanie międzynarodowej wymiany handlowej.

Prezydent Chin Xi Jinping otworzył 47. Światowe Forum Ekonomiczne w Davos. Xi powiedział, że globalizacja postrzegana jest obecnie przez wielu ludzi jak "puszka Pandory", ale światowy kryzys finansowy nie był konsekwencją globalizacji, lecz nadmiernej pogoni za zyskami; globalizacja nie jest też przyczyną problemów światowej gospodarki - powiedział Xi.

Próby zatrzymania międzynarodowego przepływu kapitału, dóbr oraz ludzi nie powiodą się, ponieważ są sprzeczne "z historycznym trendem" - dodał. Nie należy "przekreślać zdobyczy globalizacji", a jedynie szukać "metod na złagodzenie niektórych jej konsekwencji" - kontynuował Xi, zastrzegając, że brak właściwego zarządzania utrudnia takie działania w skali globalnej.

W podejmowaniu decyzji tej miary powinny mieć też większy udział wschodzące gospodarki i kraje rozwijające się - uznał chiński przywódca.

Ostrzegł też, że obrona interesów handlowych poszczególnych krajów, kosztem innych państw jest niebezpieczna.

Nikt nie wyjdzie zwycięsko z wojny handlowej - podkreślił.

Uwagi zawarte w wystąpieniu prezydenta są nawiązaniem do protekcjonistycznych tendencji widocznych ostatnio w polityce wielu krajów, a zwłaszcza do obietnic wyborczych prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, który zagroził, że oskarży Chiny o manipulowanie własną walutą i wdroży w związku z tym stosowne dochodzenie i procedury.

Trump zapowiadał też, że obłoży towary importowane, m.in. z Chin i Meksyku, wysokimi cłami, aby zablokować przenoszenie miejsc pracy z USA do krajów, gdzie niższe są koszty pracy. Prezydent-elekt USA powiedział także, że amerykańskie firmy nie są w stanie konkurować z Chinami "ponieważ waluta (USA) jest zbyt mocna". "I to nas zabija" - ocenił.

Tegoroczny szczyt w Davos potrwa do 20 stycznia. Bierze w nim udział około 3 tys. liderów politycznych i gospodarczych, a wśród nich premier Wielkiej Brytanii Theresa May, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, odchodzący wiceprezydent USA Joe Biden, również odchodzący amerykański sekretarz stanu John Kerry, nowy sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i prezydent RPA Jacob Zuma, a także prezes UBS Axel Weber, szef Bank od America Brian Moynihan oraz prezes banku Goldman Sachs, Lloyd Blankfein. Hasłem tegorocznej edycji forum jest "odpowiedzialne przywództwo".

PAP, MS

Powiązane tematy

Komentarze