Informacje

Teraz Brytyjczycy muszą się martwić o ratingi

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 20 stycznia 2017, 09:10

  • 1
  • Powiększ tekst

Wielka Brytania ma kłopot nie tylko z bankami, które przygotowują się do ewakuacji z Wysp. Teraz do akcji wkraczają agencje ratingowe, które ostrzegają przed obniżką oceny wiarygodności kredytowej Londynu.

Jednym z brytyjskich celów negocjacji, jakie przedstawiła szefowa rządu w Londynie Theresa May, jest utworzenie strefy wolnego handlu z Unią Europejską. Tyle że Brytyjczycy chcą uzyskać kontrolę nad imigracją. To zaś powoduje, że przedstawiciele UE twierdzą, że skoro Londyn kwestionuje jeden z filarów Unii – swobodny przepływ osób – to nie będzie mógł skorzystać z innych – czyli m.in. wolnego handlu.

Agencja ratingowa Moody’s ostrzegła – jak informuje BCC – że jeśli Londyn nie uzyska traktatu o wolnym handlu, jego oceny ratingowe zostaną obniżone. Obecnie są one wysokie – Wielka Brytania ma ocenę Aa1, ale z negatywną perspektywą. Dla porównania – w przypadku Polski jest to A2, również z negatywną perspektywą.

Dla Wielkiej Brytanii jeszcze ważniejsze od wolnego handlu może być wolność świadczenia usług. W innym wypadku bowiem centrum finansowe, jakie powstało w stolicy tego kraju, nie będzie mogło swobodnie obsługiwać krajów UE. O tym, że to także jest mało prawdopodobne, może świadczyć fakt, że kolejne banki przygotowują się do przenosin do krajów UE. Głównym celem wydaje się Frankfurt w Niemczech, ale również Francuzi starają się przejąć interesy Londynu. Niektóre elementy biznesu bankowego przejmuje nawet Polska, gdzie kolejne banki umieszczają lub rozbudowują działy tzw. back office.

Powiązane tematy

Komentarze