Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Pijany jak pilot - alkohol wciąż problemem dla linii lotniczych

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 28 lutego 2017, 13:44

    Aktualizacja: 28 lutego 2017, 13:45

  • 0
  • Powiększ tekst

Czy to możliwe, że nad naszymi głowami maszyny latające prowadzone są przez kompletnie pijanych pilotów?

Na tak postawione pytanie odpowiedź oczywiście brzmi "Nie" natomiast według badań Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (International Civil Aviation Organization) brak jest na świecie jednolitych standardów jeśli chodzi o dopuszczalną wysokość obecności alkoholu we krwi pilotów.

Jako przykład organizacja podaje Kanadę która w ogóle nie posiada regulacji w tym zakresie. Natomiast mają je poszczególne operujące w tym kraju linie lotnicze, co więcej - wskazuje się, iż piloci z Kanady mają własny, bardzo wysoki standard etyczny, zabraniający im spożywania jakiegokolwiek alkoholu na 48 godzin przed lotem, czyniąc z nich całkowitych abstynentów.

Niestety - te standardy nie przeszkodziły temu by kanadyjski pilot Boeinga 737 mający odbyć lot międzynarodowy został znaleziony nieprzytomny w kokpicie. Przyczyną jego zapaści było nadmierne spożycie alkoholu. Sytuacja miała miejsce w grudniu, natomiast służby ujawniły ją dopiero dzisiaj. Podobna sytuacja miała miejsce w Szkocji, kiedy pod koniec ubiegłego roku dwóch pilotów zostało zatrzymanych tuż przed odlotem przez z policję z powodu nadmiernego upojenia alkoholowego. Mieli pilotować samolot do New Jersey w USA.

Teraz Kanada zdecydowała się na wprowadzenie surowych regulacji, które obowiązywałyby wszystkie linie lotnicze. W USA takie regulacje już obowiązują - piloci przyłapani na choćby minimalnej ilości alkoholu we krwi natychmiast tracą zatrudnienie. Co to jest minimalna ilość? "0.001 proc. alkoholu we krwi" - mówi James Stamp z Amerykańskiej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego i wskazuje, iż w trakcie 13 000 testów wykonanych w ubiegłym roku złapano 10 pilotów w stanie upojenia alkoholowego.

Jednak zdaniem ekspertów to wciąż za mało bowiem w USA odbywa się kilka milionów lotów rocznie i mówimy tu tylko o lotach wewnętrznych. Dla porównania w Indiach standardy wyglądają bardzo podobnie jak w USA. Efekt? W ubiegłym roku złapano "na gazie" 46 pilotów.

Jak sytuacja wygląda w Polsce? Na szczęście mieścimy się w światowej normie jeśli chodzi o rozwiązania - piloci są poddawani ciągłemu monitoringowi, jednak jak wskazują specjaliści same wyrywkowe kontrole powinny być częstsze. Na ten moment bowiem na 267 tys. operacji lotniczych (lotów) inspektorzy przeprowadzają tylko 400 kontroli.

Powiązane tematy

Komentarze