Informacje

fot. Facebook
fot. Facebook

Niemiecka prasa o Trumpie: Zbawiciel czy wróg NATO?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 maja 2017, 08:12

  • 4
  • Powiększ tekst

Niemiecka prasa jest bardzo podzielona w ocenie szczytu NATO z udziałem Donalda Trumpa. Dla jednych gazet prezydent USA jest zbawieniem dla NATO, dla innych - wrogiem. Zgodę na udział w wojnie z IS uważają za akt symboliczny ze względu na obawy przed skutkami.

"Trump jest zbawieniem dla NATO" - uważa "Die Welt". "Naciski z jego strony, jego silne nerwy i upór doprowadziły do tego, że po latach wykręcania się Sojusz wreszcie zaangażował się w walkę z międzynarodowym terroryzmem" - pisze autor komentarza Christoph Schlitz.

"Kraje członkowskie znacząco zwiększą w najbliższych latach wydatki na obronę. Niemieckiemu ministrowi spraw zagranicznych (socjaldemokracie Sigmarowi Gabrielowi - PAP) może się to nie podobać, co da zapewne SPD kilka dodatkowych głosów w kampanii wyborczej. Gabrielowi nie uda się jednak temu zapobiec. To dobrze. Dialog (z Rosją) jest co prawda ważny, lecz tak samo potrzebne są wiarygodne odstraszanie i zaawansowane wojskowe zdolności, umożliwiające obronę" - czytamy w "Die Welt".

Zdaniem Schlitza wyniki czwartkowego szczytu NATO są porażką rządu Niemiec, który pod naciskiem SPD i w sojuszu z Francją sprzeciwiał się zwiększeniu roli NATO na Bliskim Wschodzie.

"Dzięki Trumpowi rząd Niemiec musi zrewidować swoją błędną politykę" - podkreśla komentator. Jego zdaniem NATO musi ponadto zintensyfikować dialog z Rosją, która choć stanowi zagrożenie dla wschodniej flanki Sojuszu, to odgrywa centralną rolę w Syrii i Libii. "NATO nie ma przekonującej strategii wobec Rosji. Sojusz nie zazna jednak spokoju, dopóki Moskwa będzie wszędzie tam, gdzie może bawić się zapałkami" - konkluduje Schlitz w "Die Welt".

Do odmiennych wniosków doszedł szef działu zagranicznego dziennika "Sueddeutsche Zeitung" Stefan Kornelius. Jego zdaniem głównym zajęciem NATO jest obecnie "samoobrona" polegająca na zmaganiu się z "wrogiem wewnętrznym" - prezydentem USA.

Kornelius przypomina wypowiedź Trumpa, że NATO jest "przestarzałą" organizacją i nawiązuje też do sporu o finansowanie Sojuszu. Decyzja o włączeniu NATO do walki przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) jest zdaniem komentatora jedynie "symbolicznym aktem". "Żaden kraj NATO nie wykazuje gotowości do zaostrzenia działań na lądzie przeciwko IS" - tłumaczy Kornelius. Wszyscy boją się, że doprowadzi to do nieprzewidywalnej militarnej eskalacji - zauważa komentator "SZ".

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" przyznaje Trumpowi rację w sporze o finansowanie Sojuszu. "Trump domaga się od wszystkich krajów NATO, by wreszcie spełniły swoje zobowiązanie - przeznaczenie 2 proc. PKB na obronę" - przypomina komentator gazety Rainer Hermann.

"Gdyby Europejczycy zrobili to, przestaliby być tak zależni od Ameryki. A tak muszą pogodzić się ze słusznym zarzutem ze strony Trumpa, że pozwalają na to, by USA płaciły za ich bezpieczeństwo" - czytamy w "FAZ".

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze