Informacje

PAP/Tomasz Gzell
PAP/Tomasz Gzell

CZTERY PYTANIA DO... wicepremiera Morawieckiego: Dobre dane gospodarcze to żaden hokus-pokus. "Państwo słabe zastąpiliśmy państwem sprawnym"

wPolityce.pl

wPolityce.pl

UCZCIWY PUNKT WIDZENIA. Zawsze po stronie prawdy, zawsze po stronie Polski

  • Opublikowano: 27 maja 2017, 15:49

    Aktualizacja: 27 maja 2017, 15:49

  • 2
  • Powiększ tekst

Polska realizuje politykę rozwoju, której celem jest poprawa jakości życia obywateli, a nie eksperymenty społeczne, czy rewolucje kulturowe — mówi dla wpolityce.pl Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister finansów i rozwoju.

Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów: Polska realizuje politykę rozwoju, której celem jest poprawa jakości życia obywateli, a nie eksperymenty społeczne, czy rewolucje kulturowe. Ponad wszystko stawiamy też bezpieczeństwo obywateli. To nasz azymut. To świat prostych i oczywistych wartości, które czynią nasze życie po prostu normalnym w niezbyt uporządkowanym dziś świecie. Odnośnie zaś dobrej oceny Komisji Europejskiej na temat kondycji polskiej gospodarki i naszego budżetu – fakty są jak nasz znakomity obrońca Michał Pazdan. Trudno je ominąć. Dziś Polska jest jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek Europy. I mając w sobie bardzo dużo pokory, zrobimy wszystko, żeby wzrost w kolejnych miesiącach i latach był oparty o trwałe i zdrowe podstawy.

Krąży taki dowcip, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zlikwidował wszystkie „osiągnięcia” rządów Platformy Obywatelskiej: zlikwidowaliście ubóstwo wśród dzieci, bezrobocie, niskie płace, deficyt budżetowy…

Z pewnością jest tak, że państwo słabe i niewiarę w państwo zastąpiliśmy państwem sprawnym. Państwem, które skutecznie zwalcza mafie podatkowe i VAT-owskie okradające polskie społeczeństwo na miliardy złotych rocznie. Zastąpiliśmy państwem, które tworzy pozytywną presję na modernizację gospodarki i wyższe wynagrodzenia. Proszę zauważyć, że jeszcze dwa lata temu mieliśmy w zasadzie „zabetonowany” rynek pracy na którym królowała średnia pensja w wysokości 2 tysięcy złotych na rękę. Dziś tak ucywilizowaliśmy sytuację, że Polacy dużo rzadziej podejmują decyzję emigrowania za chlebem. Naprawdę, można znaleźć już pracę, która pozwala godnie żyć. W tym roku pojawi się ok. 250 tys. nowych i dobrych miejsc pracy - i to głównie w małych i średnich miastach – które sprawią, że młodzi Polacy będą mieli perspektywy dla siebie i swojej rodziny w kraju, a nie zagranicą. Wystarczy wspomnieć, że od początku 2016 roku udało się nam zakontraktować ponad 300 inwestycji, z czego 180 to inwestycje krajowych firm. I co dla mnie bardzo istotne – większość z tych inwestycji ma charakter innowacyjny, a nie śrubkowy. Ale chcę też podkreślić - nawet jeśli to się komuś kłóci z moim poprzednim stwierdzeniem - że ja się cieszę z każdego miejsca pracy.

Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak to jest, że w budżecie znalazło się 50 mld zł na 500 plus, obniżkę wieku emerytalnego, inne inwestycje społeczne, a dziurę budżetową na koniec 2016 r. mieliśmy najniższą od 9 lat i jedną z najniższych w ostatnich 28 latach?

To nie jest żaden hokus-pokus. W świecie są kraje dobrze i źle rządzone. My staramy się dotychczasową politykę bylejakości w rozwoju społeczno-gospodarczym zastępować polityką jakości. Dotyczy to zarówno programów rozwojowych, jak i polityki budżetowej. Jeśli inwestycje - to w przemysł przyszłości, a nie aquaparki. Jeśli nowy pracownik - to podkreślamy, że każdy pracownik powinien być wartościa dla firmy. Jeśli zarządzanie budżetem - to nie szczelność durszlaka, tylko dbałość o publiczny grosz. Wypowiedzieliśmy wojnę mafiosom podatkowym i dziś już jesteśmy czasem krok za nimi, czasem krok przed nimi, a nie kilometr za nimi. Jednocześnie staramy się ułatwiać życie przedsiębiorcom – wprowadzamy przychylne im przepisy w ramach Konstytucji Biznesu, obniżyliśmy z początkiem roku CIT z 19 do 15 proc., a i tak dochody z tego podatku po czterech miesiącach tego roku były wyższe porównując „jabłka z jabłkami” o ok. 10 proc. lub trochę więcej Przywrócenie powagi i służebności państwa sprawia, że i państwo traktuje się poważniej.

A wracając do kwestii przyjmowania imigrantów przez Polskę…

…to Polska jest gotowa do takiej solidarności międzynarodowej, która nie wchodzi na kurs kolizyjny z naszym bezpieczeństwem, tym bezpieczeństwem codziennym, definiowanym sobie przez polskie społeczeństwo i polskie rodziny, widzące co dzieje się na ulicach niektórych miast niemieckich, angielskich, francuskich, czy szwedzkich. Solidarność europejska nie może polegać na podejmowaniu decyzji wbrew woli europejskich społeczeństw. Wbrew woli państw. Zwłaszcza, że bezpieczeństwo to jest kompetencja państw, a nie kompetencja Unijna. W najnowszej edycji Global Terrorism Index, Polska plasuje się w grupie najbezpieczniejszych państw nie tylko Europy, ale świata. Mało tego, w ostatnim roku poprawiliśmy swoją pozycję o 6 oczek. Po co mamy to zmieniać? Nie chce tego ani polski rząd, ani zdecydowana większość polskiego społeczeństwa.

not. MC

Powiązane tematy

Komentarze