Informacje

Syrena Nixi, projekt firmy AK Motor Polska
Syrena Nixi, projekt firmy AK Motor Polska

GAZETA BANKOWA: Syrenka na prąd, czyli elektromobilność po polsku

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 16 czerwca 2017, 15:57

  • 3
  • Powiększ tekst

Polska, choć nie produkuje aut pod własną marką, chce dołączyć do elektromobilnej elity. Pomysł, jak to zrobić, już jest, potencjał też. A cel jest ambitny – milion elektrycznych samochodów jeżdżących po polskich drogach w 2025 r. I bynajmniej nie tylko z importu, a rodzimej produkcji

Z taśm jedynego rodzimego zakładu produkcji samochodowej Grupy FSO z warszawskiego Żerania od sześciu lat nie zjechało żadne auto, a firma utrzymuje się m.in. z wynajmu powierzchni i produkcji klocków… Lego. Tymczasem z danych KPMG w Polsce wynika, że sektor moto jest piątą największą polską branżą przemysłu przetwórczego z blisko 9-proc. udziałem w PKB i solidnymi budżetami inwestowanymi w innowacje. Branża odpowiada za zatrudnienie bezpośrednio i pośrednio ponad 700 tys. Polaków.

To dobry punkt wyjścia dla tych, którzy śnią o motoryzacyjnej potędze naszego kraju. Jednym z takich marzycieli jest były bankier, dziś wicepremier Mateusz Morawiecki, który jako minister rozwoju postawił na elektromobilność. Więcej, zrobił z niej strategiczny program rządowy, który ma stać się kołem zamachowym reindustrializacji polskiej gospodarki. Dzięki dynamicznemu rozwojowi silnej już branży, mają powstać tysiące nowych i wysoko płatnych miejsc pracy, a przy tym ma on dać gospodarce silny impuls innowacyjny oraz zwiększyć zdolności eksportowe Polski.

Warty 19 mld zł (2,5 mld zł rocznie) strategiczny program dla elektromobilności zawiera dwa kluczowe punkty: pierwszy to E-bus (elektryczne autobusy), a drugi: elektryczne samochody osobowe. Cel jest ambitny – milion elektrycznych samochodów jeżdżących po polskich drogach w 2025 r. I bynajmniej nie tylko z importu, a rodzimej produkcji. Aby zrozumieć, jak wielkiej skali to wyzwanie, wystarczy powiedzieć, że dziś liczba zarejestrowanych nad Wisłą „elektryków” oscyluje w granicach 200 sztuk i żaden nie jest polskiej produkcji… (...)

Elektryczna nadzieja dla Żerania

Choć pomysłów na reaktywowanie produkcji samochodowej na warszawskim Żeraniu było kilka, po raz pierwszy pojawiła się realna szansa na realizację. To za sprawą firmy AK Motor Polska, założonej przez polskiego projektanta przemysłowego Arkadiusza Kamińskiego zamieszkałego na stałe w Kanadzie. Z pasji do motoryzacji i sentymentu do PRL-owskiej Syreny zapragnął wskrzesić markę, a z nią produkcję polskich samochodów. Gdy firma Kamińskiego w 2013 r. uzyskała prawa do stosowania znaku Syrena dla nowo projektowanych pojazdów, prace nad współczesną Syreną ruszyły z kopyta. W grudniu 2015 r., podczas 53. Rajdu Barbórki, zaprezentowany został wyścigowy model Syreny Meluzyna R z ultramocnym silnikiem 400 KM (i za kolosalne pieniądze: 260 tys. zł). Teraz przedsiębiorca stawia na coś tańszego i … elektrycznego.

– Po analizie rynku, biorąc pod uwagę globalne trendy związane z „zieloną motoryzacją”, zapadła decyzja, aby teraz w pierwszej kolejności skoncentrować się na rozwoju aut elektrycznych – mówił w zeszłym roku Kamiński w rozmowie z portalem dziennik.pl. Tak powstał projekt elektrycznej Syreny Nixi, niewielkiego auta miejskiego, mogącego przewieźć dwie osoby z podręczną ilością bagażu. Z deklaracji projektanta wynika, że zainstalowane w aucie baterie mają umożliwić przejechanie około 150 km oraz szybkie ładowanie baterii. (…) Po modelu małej Nixi przyjdzie czas na Ligię E, Meluzynę E i czterodrzwiową wersję Nixi o nazwie Derceto E.

W realizacji tak ambitnego planu może pomóc Kamińskiemu rządowy plan rozwoju elektromobilności. Przedsiębiorca ujawnił, że w kwietniu 2016 r. w Ministerstwie Rozwoju odbyło się spotkanie z przedstawicielami AK Motor i FSO.

– Przedstawiliśmy strategię wprowadzenia na rynek ekologicznych pojazdów elektrycznych marki Syrena. Inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem ze strony resortu – tłumaczył przedsiębiorca. Zainteresowanie nie powinno dziwić, prezentowany przez AK Motor kierunek rozwoju opartego na wiedzy polskich inżynierów idealnie wpisuje się w rządową strategię rozwoju elektromobilności. Poza tym dla żerańskiej fabryki FSO, która – jak twierdzi dyrekcja – wciąż dysponuje wydajnością produkcyjną na poziomie 250 tys. samochodów rocznie, produkcja nowej Syreny byłaby powrotem do pierwszej ligi motoryzacji. Czy to się uda, trudno dziś przesądzić, bo obie strony milczą, ale jakąś wskazówką może być fakt, że firma AK Motors w Polsce już po tym spotkaniu zmieniła adres, na ten sam, pod którym mieści się dyrekcja FSO.

Jest jeszcze jeden wątek: Kamiński to jeszcze nie Elon Musk, a Syrenie daleko oczywiście do Tesli, ale nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Warto wiedzieć, że także Tesla swoje pierwsze elektromobilne kroki stawiała dzięki dotacjom z rządowych programów...

Piotr L. Tomczak

O innych kontretnych pomysłach budowy aut elektrycznych w Polsce przeczytasz w pełnej wersji tego tekstu zamieszczonego w „Gazecie Bankowej”:

tytuł

Bieżące wydanie jest dostępne w salonach Empik i kioskach. Polecamy też e-wydanie miesięcznika, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Komentarze