Informacje

Czy import zbóż z Ukrainy uderza w polski rynek? Resort rolnictwa: monitorujemy sytuację

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 lipca 2017, 09:50

  • 1
  • Powiększ tekst

Import zbóż z Ukrainy jest na bieżąco monitorowany - poinformował resort rolnictwa. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych i podkarpacka izba rolnicza zasygnalizowały ministrowi rolnictwa problem napływu zbóż z Ukrainy, gdyż to konkurencja dla polskiej produkcji.

Z danych statystycznych wynika, że import zbóż z Ukrainy do Unii Europejskiej w bieżącym sezonie 2016/2017 (od lipca 2016 roku do marca 2017 r.) wyniósł 6,4 mln ton i był mniejszy o 1 proc. od średniej z poprzednich pięciu lat. Stanowił jednocześnie 48 proc. ogólnego importu ziarna do UE. Zboże to importują głównie kraje unijne, w których brakuje zboża, np. Włochy, Hiszpania, Portugalia.

W tym samym okresie sezonu 2016/2017 do Polski przywieziono 977 tys. ton zbóż ogółem (o 3 proc. mniej niż przed rokiem), w tym 50 tys. ton z Ukrainy (5 proc. importu ziarna). Jednocześnie z kraju wywieziono ok. 5,6 mln ton zbóż. Ceny ziarna na rynku krajowym kształtują się na wyższym poziomie niż ceny ubiegłoroczne.

Mimo to resort rolnictwa uważa, że import zbóż z Ukrainy może mieć negatywny wpływ na poziom krajowych cen, głównie przy wschodniej granicy. Ministerstwo poinformowało, że zabiega na forum UE o zwiększenie ochrony celnej unijnego rynku.

Resort zaznaczył, że wraz z podległymi inspekcjami oraz we współpracy z polskimi placówkami dyplomatycznymi prowadzi intensywne prace nad poszukiwaniem nowych rynków zbytu w krajach będących potencjalnymi importerami ziarna. Zdaniem resortu intensyfikacja eksportu może pozytywnie wpłynąć na sytuację popytowo-podażową na rynku zbóż w Polsce, a tym samym działać wspierająco na ceny.

MRiRW jednocześnie podkreśliło, ze wielokrotnie sprzeciwiało się wprowadzeniu preferencji handlowych dla Ukrainy w zakresie przywozu zbóż i przetworów zbożowych. Stanowisko to było przedstawiane na forach UE oraz na posiedzeniach Grupy Wyszehradzkiej podkreślając, że Unia Europejska boryka się z nadprodukcją zboża i w tej sytuacji przyznawanie dodatkowych preferencji w handlu zbożami z Ukrainą nie znajduje uzasadnienia.

Na Radzie Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, która odbyła się 12 czerwca br. minister rolnictwa ponownie zaznaczył, że niezbędna jest ochrona celna unijnego rynku przed nadmiernym importem zbóż z Ukrainy.

Ostatecznie, 4 lipca br. Parlament Europejski przyjął projekt rozporządzenia, w którym kontyngenty zbóż są zredukowane i wynoszą na pszenice 65 tys. ton (pierwotnie 100 tys. ton), kukurydzę 625 tys. ton (było 650 tys. ton) i jęczmień 325 tys. ton (było 350 tys. ton).

Propozycja przyznania Ukrainie dodatkowych preferencji wciąż budzą zastrzeżenia z punktu widzenia polskiego resortu rolnictwa. "Biorąc jednak pod uwagę ograniczenie proponowanych przez KE dodatkowych preferencji dla Ukrainy, m.in. dzięki staraniom polskiej administracji, a także wprowadzenie przez PE zapisów dotyczących monitorowania skutków dodatkowych preferencji, ministerstwo rolnictwa zakłada, że wpływ tych preferencji na sytuację polskich producentów rolnych będzie znacząco mniejszy, niż to mogło wynikać z pierwotnej wersji tego projektu" - poinformowało resort rolnictwa.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze