Informacje

Przemyt nie kończy się na paliwie i wódce

Anna Hukaluk

  • Opublikowano: 11 września 2017, 20:56

  • 2
  • Powiększ tekst

Najchętniej przemycanymi przez granicę towarami pozostają alkohol, papierosy i paliwa. Jednak towarów, które próbuje się przemycać, jest znacznie więcej. Niektóre są bardzo egzotyczne.

Koralowce twarde, których było dziewięć sztuk pod koniec sierpnia br. przemycił turysta, który przebywał na wakacjach w Republice Malediwów. Mężczyzna, nie wiedząc o tym, że te pamiątki, podlegają ochronie gatunkowej przez Konwencję CITES (regulującą ochronę dziko występujących populacji zwierząt i roślin gatunków zagrożonych wyginięciem), przewiózł je do Polski. Turystę, który tłumaczył się brakiem znajomości przepisów czeka odpowiedzialność prawna za swoje postępowanie. Pozostaje jednak pytanie, jak udało mu się ominąć kontrolę na lotnisku na Malediwach?

W 2017 r. przemytnicy próbowali wwieźć do Polski między innymi bursztyn oraz… kawior. Ten ostatni próbowano przewieźć z Rosji do Niemiec. Kawior pochodził z legalnej hodowli jednak został pozyskany w nielegalny sposób. Przewóz przez granicę kawioru trzeba zgłosić do odpowiednich służb. Towar ten jest chroniony przez Konwencję CITES. Osoba przewożąca kawior nie miała wymaganych zezwoleń oraz nie uiściła odpowiednich opłat.

Około 1000 par obuwia oznaczonych logo światowych producentów próbowano przewieźć z Włoszech na Ukrainę. Na drodze krajowej nr 19 udaremniono przemyt. Okazało się bowiem, że mężczyzna obywatelstwa ukraińskiego nie posiadał stosownych papierów, które potwierdziłyby legalność dokonanej transakcji. Wartość rynkowa wynosi około 143 tys. złotych. Mężczyzna przyznał się do tego, że chciał odsprzedać je na terenie Ukrainy.

Pod koniec 2016 r. Funkcjonariusze z Oddziału Celnego w Bobrownikach wykryli archeologiczne artefakty. Przekazane w ostatnim czasie zabytki do Muzeum Podlaskiego w Białymstoku to militaria z IX - XIII wieku, pochodzące ze stepów naddunajskich i nadczarnomorskich (dzisiejsze tereny Białorusi oraz Ukrainy).

Oczywiście, nie tylko antyczne militaria są wwożone do Polski. Tylko w 2016 r. i w pierwszym półroczu 2017 r. funkcjonariusze ujawnili ponad pół tysiąca sztuk broni pneumatycznej oraz prawie cztery tysiące sztuk amunicji. Przemytnicy próbowali także przewieźć przed granicę miotacze ognia, a nawet elementy uzbrojenia, takie jak działko przeciwlotniczego systemu artyleryjskiego.

Na oryginalny pomysł wpadli także przemytnicy dopalaczy. Zamiast zabawek zapakowano paczki z proszkiem o silnym drażniącym zapachu, których wartość wynosiła 1,3 mln złotych. Podejrzane zabawki miały pochodzić z Chin. Przemyt udaremnili funkcjonariusze śląskiej Służby Celno-Skarbowej.

W województwie lubuskim zatrzymano kierowcę z Anglii, który chciał nielegalnie przewieźć prawie 23 tony niesegregowanych śmieci. Zmieszane odpady, które mają być wwiezione na teren Polski muszą mieć specjalne zezwolenia. W naczepie kierowcy znajdowało się 30 balotów (sprasowane bele) odpadów, które po zatrzymaniu zostały wstrzymane w celu wyjaśnienia postępowania.

Powiązane tematy

Komentarze