Informacje

Bardzo dobre półrocze dla GetBack S.A.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 września 2017, 13:41

    Aktualizacja: 25 września 2017, 16:26

  • 0
  • Powiększ tekst

W pierwszym półroczu przychody netto Grupy Kapitałowej GetBack wyniosły 337,6 mln zł, co oznacza wzrost o 111,0% w porównaniu z analogicznym okresem w 2016 roku, a zysk netto wyniósł 111,8 mln zł i wzrósł o 50,3%. Czemu zawdzięczacie takie wyniki?

Konrad Kąkolewski prezes zarządu GetBack S.A.: Nasze wyniki finansowe pokazują, że przyjęty przez nas model biznesowy jest efektywny. Kluczowa jest efektywność operacyjna, którą mamy wysoką, a mimo to ciągle nad jej doskonaleniem systematycznie pracujemy. Rosnące przychody netto, cash EBITDA oraz zysk netto pokazują naszym zdaniem, że w kilka lat udało nam się stworzyć rentowny biznes, konkurencyjny wobec innych podmiotów działających na tym rynku o wiele dłużej niż my. W naszej opinii jest to zasługa innowacyjnego podejścia Grupy do osób zadłużonych, które to podejście cechuje się ugodową postawą i przekłada się na dużą skuteczność spłat z portfeli wierzytelności.

W pierwszym półroczu mieliście też rekordowe spłaty, czy to oznacza, że sytuacja w gospodarce Wam sprzyja?

Oczywiście sytuacja gospodarcza gospodarstw domowych jest dla nas bardzo ważna. Staramy się doprowadzać do zawierania jak największej liczby ugód z naszymi klientami, tj. osobami zadłużonymi. Bez wątpienia lepsza sytuacja gospodarcza sprzyja poprawie dyscypliny płatniczej, jednakże w naszym przypadku kiedy miesięczna rata jest silnie powiązana z miesięcznymi możliwościami finansowymi osób zadłużonych, cykl gospodarczy nie odgrywa istotnej roli w kwocie generowanych odzysków z portfeli wierzytelności.

Jak Pan widzi potencjał do zakupu nowych portfeli wierzytelności w Polsce, a tym samym do rozwoju biznesu na rodzimym rynku?

Uważam, że nasz rynek ma ogromny potencjał do wzrostu. Kluczem jest dobra współpraca z bankami i proponowanie im różnych rozwiązań prowadzących do transakcji. Nie jesteśmy biernym uczestnikiem rynku, który czeka wyłącznie na kolejne standardowe przetargi portfeli wierzytelności. W wielu wypadkach my jesteśmy animatorami takich transakcji, pełniącymi wobec zbywców wierzytelności rolę konsultantów pomagających rozwiązać kwestię zaległych należności pozostających w ich bilansach.

Podczas forum w Krynicy zaproponowaliście Państwo nowe rozwiązania podatkowe. Jaki ma być ich skutek?

Chcemy zaproponować rozwiązanie win—win dla wszystkich stron. Skorzystają na tym przede wszystkim osoby zadłużone, zbywcy wierzytelności, w szczególności sektor bankowy , a także budżet Państwa. Chodzi o to, aby zmienić przepisy w taki sposób, by banki szybciej mogły zbywać przeterminowane wierzytelności i nie były zmuszane do inicjowania wobec osób zadłużonych egzekucji komorniczej. . Wierzymy, że dzięki temu osoby zadłużone będą mogły szybciej i na znacznie korzystniejszych warunkach rozwiązać sprawę swoich zaległych zobowiązań. Z drugiej strony zyska sektor bankowy oraz Skarb Państwa. Szacujemy wstępnie, że budżet Pastwa mógłby zyskać nawet 1,5 mld zł, a na rynek mogłyby trafić dodatkowe portfele wierzytelności o wartości do 70 mld zł.

Jednocześnie oprócz rozwoju w Polsce zamierzacie wyjść na kolejny rynek zagraniczny do Hiszpanii. Jakie stawiacie sobie tutaj cele?

GetBack jest bardzo dynamiczną organizacją i mimo bardzo dużego potencjału, jaki dostrzegamy w dalszym ciągu w Polsce, chcemy też rozpocząć działalność na kolejnych rynkach zagranicznych. Dokonaliśmy przeglądu wszystkich rozwiniętych rynków w Europie, mamy je dokładnie przeanalizowane. Zdecydowaliśmy, że kolejnym rynkiem po Rumunii, gdzie skierujemy swoje kroki będzie Hiszpania. Przy ekspansji zagranicznej naszego biznesu zamierzamy zastosować inny model wejścia na rynek niż nasi konkurenci. Nie będziemy budować platformy operacyjnej od zera, a raczej będziemy wiązać się biznesowo z doświadczonymi i uznanymi podmiotami zarządzającymi wierzytelnościami na lokalnych rynkach. Dzięki takiej taktyce już od samego początku naszej aktywności będziemy w stanie osiągnąć pełną wydajność operacyjną, a tym samym zdolność konkurencji z podmiotami dłużej działającymi na danym rynku. . Nie chcemy też zbędnego ryzyka dla naszych akcjonariuszy związanego z rozpoczęciem działalności przez spółkę na obcym rynku bez zaplecza z odpowiednim doświadczeniem. .Dlatego też naszym celem jest nabycie portfeli wierzytelności i przekazanie ich do obsługi.

Na jakie kolejne rynki chcielibyście wejść?

Myślimy intensywnie o wejściu do Bułgarii gdzie widzimy kolejne ciekawe możliwości w inwestycje w portfele wierzytelności. Ponadto analizujemy i przyglądamy się wszystkim rozwiniętym rynkom. Natomiast ekspansję realizujemy w myśl zasady, że kluczowa jest budowa wartości dla naszych akcjonariuszy i będziemy wchodzili na rynki tam, gdzie spełniony będzie ten warunek.

Podczas IPO powiedział Pan, że polskie spółki windykacyjne mogą być kolejnymi po spółkach z branży gier podmiotami, które z sukcesem będą eksporterami. Czy nadal Pan to podtrzymuje?

Oczywiście. Jesteśmy branżą, która bez kompleksów radzi sobie za granicą i zdobywa kolejne rynki. Mamy duży know-how a do tego cechujemy się ogromną pracowitością, która przynosi efekty. Bardzo bym chciał, aby polskie firmy wspólnie realizowały ekspansję na rynkach zagranicznych.

Na zakończenie gdzie Pan widzi GetBack za kilka lat?

Odpowiedź jest prosta. Chciałbym, aby GetBack był europejskim liderem w zarządzaniu wierzytelnościami.

Konrad Kąkolewski prezes zarządu GetBack S.A.
Konrad Kąkolewski prezes zarządu GetBack S.A.

Powiązane tematy

Komentarze